Dyskusja na temat roślin z rodziny powojowatych, wykazujących działanie psychoaktywne.
Więcej informacji: Powoje w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 6 • Strona 1 z 1
  • 180 / 2 / 0
Witam.

Tak się zastanawiam, czy potraktowanie zmiażdżonych nasion dowolnego aktywnego powoju jakimś niepolarnym rozpuszczalnikiem (zostawienie na kilka godzin w ciemnym miejscu, następnie odsączenie "miazgi" i wysuszenie przed konsumpcją ;] ) jest dobrym pomysłem.

Podobno właśnie olejki eteryczne powoju, zawarte w tłuszczu w nasionach, powodują mdłości.

Jeśli chodzi o cyjanogenne glikozydy, to one są raczej rozpuszczalne w wodzie (z tego co czytałem).

A zatem tego typu ektrakcja tłuszczu z nasion pozbawiłaby je czynnika powodującego mdłości, niemniej wciąż należałoby zachować umiar z powodu obecności wspomnianych glikozydów.

Kluczowa kwestia jest oczywiście taka: czy LSA rozpuszcza się w rozpuszczalnikach niepolarnych na tyle dobrze, że tego typu "ekstrakcja" byłaby bezsensowna - i straty tego amidu byłyby nieopłacalne? Bo ogólnie rzecz ujmując - LSA jest alkaloidem i jako taki powinien się dość dobrze rozpuszczać w rozpuszczalnikach o niskiej polarności... Ale z kolei nie doczytałem się o działaniu odwrotnym, czyli wyciąganiu LSA rozpuszczalnikiem niepolarnym i uzyskiwaniu go z odparowania tegoż.

Nigdzie niestety nie mogę się doszukać informacji o rozpuszczalności tego typu alkaloidów w konkretnych rozpuszczalnikach. :/

Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony 20 listopada 2008 przez Elkaudylio, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik Elkaudylio nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 180 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Elkaudylio »
Widzę, że odzew jak na razie żaden... ;]

A anglojęzycznych stron i forów nie chce mi się przeglądać, no ale w takim razie tak chyba zrobię... :P

Albo można niby spożyć rozgniecione nasiona "na surowo", połknąwszy uprzednio (półtorej godziny wcześniej) 2 lub trzy tabletki przeciwwymiotnego Aviomarinu. Ponoć można i działa - niektórych zamula, ale mnie na pewno nie zamuli... ;)
Uwaga! Użytkownik Elkaudylio nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 166 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Astacus »
I jak efekty? Coś mnie ostatnio naszło, że chyba znowu spróbuję powoju :). Prawdopodobnie pomęczę go po prostu w eterze naftowym (niepolarny rozpuszczalnik, posiadam czysty)
"Na wszystko, co się zdarzy, masz gotowy, przywieziony z Ziemi schemat.
Jeżeli jakiś szczegół nie pasuje, to go po prostu odrzucasz."

- Doktor do Chemika
  • 180 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Elkaudylio »
Efektów nie było, bo owe nasionka dopiero mam zamiar zamówić... No a nie będę się wtedy dowiadywał co z nimi robić, tylko będę już wiedział na wstępie (chyba)... ;) %-D
Uwaga! Użytkownik Elkaudylio nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 166 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Astacus »
Hmmm a sądzisz, że kąpiel we wspomnianym eterze może zmielonym nasionkom zaszkodzić?
"Na wszystko, co się zdarzy, masz gotowy, przywieziony z Ziemi schemat.
Jeżeli jakiś szczegół nie pasuje, to go po prostu odrzucasz."

- Doktor do Chemika
  • 180 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Elkaudylio »
Myślę, że raczej nie. Ale ważna uwaga: przed spożyciem czegokolwiek trzeba zawsze sprawdzić, czy ta miazga nie pachnie jeszcze rozpuszczalnikiem - jego zapach musi być niewyczuwalny, bo można się zatruć. Zresztą to chyba logiczne. ;]

Tutaj znalazłem parę uzupełniających informacji: :D
http://talk.hyperreal.info/viewtopic.php?t=21501

Pozdrawiam.
Uwaga! Użytkownik Elkaudylio nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 6 • Strona 1 z 1
Artykuły
Newsy
[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk

Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".