U mnie nie ma żadnych zmian w zapachu, kolorze barw, i widzeniu (zapewne z tego względu że zrenice mi sie nie powiekszaja ani troche) za to jadłowstręt jak to fever ładne ujęła i smak ohydnyy .

Na niższych plateau dotyk jest bardzo przyjemny, samo uczucie dotyku jest bardzo intensywne (przynajmniej ja tak mam/miewam, choć dawno nie brałem nic na jedynkę czy dwójkę), na wyższych dotyk praktycznie nie ma znaczenia, o ile się go w ogóle jakoś specjalnie doświadcza. Ogólnie, węch jakby się wyostrza, przynajmniej na niektóre zapachy - zwłaszcza kwaśne zapachy - [?], przy czym avio to osłabia, słuch jest nazwijmy to nie tyle wyostrzony co zintensyfikowany dnia następnego, po zażyciu deksa. Wzrok, no powiedzmy że nie polepsza.

a co moze robic dysocjant ? :wall:
dla mnie to pytanie jest debilne

Debilne? Mimo iż dysocjant to na nie których działa w jakiś tam granicach inaczej...
I mi chodziło właśnie by w tym wątku opisywać wpływ substancji na poszczególne zmysły u poszczególnych ludzi.
Np jedna osoba będzie miała osłabiony węch, a ja za to mam o wiele bardziej wyostrzony.
Po drugie, bardziej mi chodziło o małe dawki rzędu 300-450mg...
Jak już walniemy 600, 900 i więcej to raczej każdy zmysł się "wycisza" bo tak w końcu działają dragi z tej grupy.

A DXM wykazuje działanie dysocjacyjne dopiero przy wyższych plateau prawda? Czy napiszesz mi, że sie mylę?
Nie założyłem tematu po to by sie dowiedzieć czy "Osłabia czy wyostrza" ( :nuts: ) tylko byłem ciekaw subiektywnych odczuć innych użytkujących Deksa...
To aż tak debilne ;>?

Wzrok: bez rewelacyjnych zmian( kontury i kolory są wyraźniejsze,występuje lekki filtr ziarnisty)
Słuch: bardzo wyostrzony, doskonale słychać rozmowy z daleka,czy chociażby zegarek za scianą.Tylko ukierunkowanie dźwięków jest nieco zakłucone...tzn. dźwięki często nie dobiegaja z tej strnoy, z której powinny.Można także powiedzieć że poszerzony jest zakres słyszalnych dźwięków.
Węch: wyostrzony, ale ciągle czuć woń dexa(wiem że to brzmi głupio ale wszystko ma taką dodatkową woń podobną do smaku tych małych skurwieli )
dotyk: Inny...ciężko jest dokładnie określić te odczucia,ale najlepsze chyba określenie to to że" jakbyśmy dotykali czegoś z innego świata"
Smak: spierdolony,ciągle czuć posmak dexa, wszystkie potrawy smakują tak samo(jak kompletnie niedoprawione+posmak dexa),szlugi też smakują dziwnie.Ogólnie smak najbardziej się pierdoli :-/
Odczucie temperatury: stłumione, nie widać zbytniej różnicy podczas przejścia z zimnego pomieszczenia do ciepłego. Dopiero po dłuższej chwili zaczynam odczuwać że wszedłem do ogrzewanego pokoju lub do samochodu, lub wyszedłem na mróz.

wzrok pogarsza

sluch wyostrza

samk wyostrza na maxa ja jak zarzucam w kapsulkach to czulem zelazo w wodzie !

wzrok mam pogorszony, słuch mam bardzo wyostrzony i zapach, dotyk jest znacznie osłabiony a smak nie wiem, nigdy nic nie jadłem podczas dekszenia

smak to jakbyś jakiś metal wpierdalał,jedzenie nie jest tym jedzeniem które tak smakuje na trzeźwo.

Jak na mnie wszystko mi się wyostrza na czele z humorem...

Po większych dawkach wyostrza nawet do tego stopnia, że widuję obiekty niekoniecznie pochodzące z tego świata, ba, nawet słyszę i czuję :D

ja właśnie stworzyłem 2 róznozapachowe pokoje między którymi się przemieszczam:) węch jest niesamowicie wyostrzony i czując na zmianę te 2 różne zapachy mam niesamowitą euforię:)