Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 846 • Strona 75 z 85
  • 238 / / 0
Nie znając jeszcze hyperreala też ćpałam dexa i nic mi się z żołądkiem nie działo. A jak zaczęłam czytać o tym, że ludzie po tym rzygają i w ogóle, to teraz zawsze po zarzuceniu mam takie nieprzyjemne uczucie na żołądku, niedobrze mi, czasem rzygam. I jak wcześniej łykałam bez problemu po kilkanaście tabletek, tak teraz, na samą myśl o przełknięciu kilku robi mi się niedobrze. Autosugestia albo przećpanie. Staram się nie nakręcać na to przede wszystkim, tak jak na inne nieprzyjemne efekty po narkotykach, jak się tak na tym nie skupiasz, to nie ma tak źle.

Dużo osób dopiero po jakimś czasie zaczyna rzygać, od tego pierwszego razu kiedy zaczęli mieć jazdy z żołądkiem. Trochę autosugestia, trochę wspomnienie tego ostatniego razu, gdy były z tym problemy.
życie jak las vegas parano
  • 2372 / 55 / 0
Zdecydowanie autosugestia i wspomnienie haftów, które są naprawdę tęczowe, hehe
Pierwszy raz haftowałem gdy przesadziłem, bo zarzuciłem dwie paki co na moją wagę wyjebało mnie dosłownie w kosmos, a że dex sam w sobie jest wymiotogenny, to puściłem pawia. Od tego czasu nawet przy dawkach normalnych się strachałem i parę razy przez właśnie nakręcanie haftowałem, mimo że tak naprawdę nie było do tego przesłanek.
No ostatnio siedzę i mnie bierze delikatnie na nudności. Tak chwila walczę, aż stwierdzam "przecież to kurwa jest AKODYN" i spokój-trip %-D
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
  • 1889 / 71 / 3
Brałam deksy około 1000 razy w swoim życiu, a wymiotować mi się zdarzyło raz, ale dzień wcześniej poszło w cholerę alkoholu i gałki. Tak to gryzę i połykam z samą śliną i nic mi nigdy nie było :cool:
Jeśli możesz przekazać jedną wiadomość ludziom zażywającym narkotyki, powiedz im żeby brali mniejsze dawki.
Muszą zapamiętać słowa starego narkomana - zawsze możesz wziąć więcej, ale nigdy mniej.

~Michael Linnel
Odpisuję tylko na GG i e-mail.
  • 8 / / 0
Ja zawsze się dobrze czułem przy pierwszych razach. Odpowiednie odstępy czasu i w ogóle. Po zarzuceniu (chyba już na mój 4 raz) 900mg na 90 kilo wagi i 180cm (systemem 10 co 10) przy pojawieniu się pizdy i CeVów, wkradły się i przybierały na sile mdłości, które skończyły się kilkukrotnym haftowaniem (wzmacniającym pizdę mimo wszystko). Za dużo pewnie jak na mnie, pomyślałem.
Ale nie mijało. Był haft po dawce 675mg (podrażniło mi wtedy niesamowicie gardło, że tak się wystraszyłem ,że większość tripa koncentrowało się właśnie na tym odczuciu co było dziwnym, okropnym ale ciekawym przeżyciem).
Był też haft po dawce 450mg, a gdy haft pojawił się nawet przy dawce 225mg to rzuciłem DXM na jakiś czas i zastanawiałem się czy czasem nie przesadziłem tamtymi 900mg. Po kilkumiesięcznej przerwie siekłem 17 acusiów i mdłości były nadal, ale obyło się bez haftów, co trochę mnie ucieszyło po skończeniu bodyloada.

Na następny raz spróbuję zastosować popijanie tabsów wodą z sokiem z cytryny. Pewnie pomoże i znowu wrócę do upragnionych 900mg :)
  • 83 / 8 / 0
U mnie wymiotowanie pojawia się od 450 mg wzwyż, obojętnie czy i co jadłem wcześniej, czy piłem sok z cytryny czy nie (jak niektórzy zalecają), czy piłem wywar z imbiru czy nie (co również zaleca się na odruch wymiotny). Nic na to nie pomaga, dlatego po prostu odpuszczam takie dawki. Od 300 mg do 450 jest ból brzucha, ale bez wymiotów, i tu też żadne czynniki zewnętrzne nie wpływają na owy ból. Tak już niestety mam.
  • 79 / 3 / 0
Osobiście wymioty były moim największym wrogiem przy braniu dexa. Wypowiedziałem im wojnę i wygrałem. :p
Po 1. zauważyłem, że mam uraz do samego połykania tych obrzydliwych tabletek. Na sam ich widok czuję to specyficzne uczucie w brzuchu - mój mózg kojarzy to białe gówno z wymiotami. Sposób prosty - zacząłem używać kapsułek. W jednej zmieszczę 6 tabletek i sprawa załatwiona. Nie dość, że nie czuć smaku, to jeszcze wszystko idzie sprawniej i szybciej.

Po 2. podczas oczekiwania na tripa leżę na plecach w jednej pozycji, wyprostowany. (oczywiście jakieś mniejsze ruchy są, kładę się tak, żeby było wygodnie), Ważne jest, żeby się nie kłaść na boki, czy na brzuch. Ja żeby nie było nudno oglądam wtedy telewizje i w spokoju czekam na wejście. Z reguły następuje to po jakiejś godzinie i wtedy są dwie możliwości :
a) czuję, że jest już całkowicie ok, mogę wstać, tańczyć, śpiewać. ;]
b) dalej czuję dyskomfort. W tej sytuacji dalej leżę na plecach, ograniczając niepotrzebne ruchy do minimum, z tą różnicą, że już zakładam słuchawki i tripuje. Po krótkim czasie dyskomfort zawsze mija i mogę cieszyć się tripem. A ta ulga dla ciała jak wreszcie zmienię pozycję - bezcenna.

Stosowałem ten sposób od dość długiego czasu i nie wymiotowałem ani razu (a przedtem rzygałem ZAWSZE). Początkowo nie miałem kapsułek, więc stosowałem tylko metodę z leżeniem na plecach i było ok, więc myślę, że to jest najważniejsze. Oczywiście przed tripem staram się nie jeść niczego (jem tak maksymalnie 3 godziny przed zarzucaniem), ale myślę, że jest to oczywiste.
Uprzedzając pytania dotyczące kapsułek - nie wiem jak to możliwe, ale faza wchodzi bardzo szybko. Po godzinie już jestem porobiony. Właściwie różnica jest minimalna.

Tym sposobem pozostawiłem sobie dobre wspomnienia po DXMie (bo już nie biorę), mam nadzieję, że komuś się powyższe porady przydadzą.
Pozdrawiam.
The muffin man is seated at the table in the laboratory of the utility muffin research kitchen (...)
  • 50 / 2 / 0
Nigdy nie wymiotowałam po deksie, ale zdarzają się mdłości podczas tripu (dopiero przy dawkach ok 600mg) i przy połykaniu.
Te małe, obrzydliwie gorzkie tabletki wzbudzają we mnie niesmak na sam widok opakowania, ale mam na to sposób: nabieram wody w usta, następnie do niej wrzucam tabletki, połykam ową zawiesinę i popijam większą ilością wody. Smaku się praktycznie nie czuje.
Odi profanum vulgus et arceo.
  • 642 / 18 / 7
Ja podobnie jak kolega wyżej, nigdy nie zdażyło mi się wymiotować. Jednak nudności prawie zawsze. Najczęściej na początku po samym połknięciu tab.
The sooner you stop, the less you suffer.
  • 14 / / 0
Mi zdarzyło się wymiotować tylko kilka razy na setki spożytych acodinków. Najczęściej było to w takich sytuacjach:
-Gdy wcześniej zjadłam coś ciężkostrawnego lub wypiłam za dużo kawy/piwa.
-Gdy byłam w kilkudniowym ciągu i zarzuciłam rano, będąc w kiepskiej formie i nie pamiętając kiedy ostatnio coś jadłam.
-Gdy zobaczyłam jak mój chłopak (u niego wymioty po Acodinie to mroczna tradycja) heftuje w pokoju do reklamówki. Prawie rozerwaliśmy reklamówkę, wyrywając ja sobie z rąk. :huh: Blee...
Ale ogólnie bardzo rzadko wymiotuję po aco, może dlatego, że wiele tabletek w życiu się musiałam nażreć i się przyzwyczaiłam. Potrafię przełknąć na sucho po 10, 15 sztuk i jest ok.

Ale zauważyłam jedno: po wymiotowaniu następuje masakryczne tąpnięcie fazy, jakby dorzuciło sie jeszcze drugie tyle co się łyknęło. Też tak macie?
  • 65 / 1 / 0
Mi się jeszcze nie zdarzyło, ale momentami niewiele brakowało. Wystarczy zjeść coś lekkiego na pół godziny przed tabletami i na początku utrzymywać pozycje półleżącą a będzie ok. Co do nudności, zawsze występują, ale da się przeżyć. Za to na drugi dzień naprawdę jest ciekawie, w najlepszym przypadku pół godziny spędzam na kiblu.
I Know What’s Good, I Know What’s Fine
I Know What Makes Me Feel Just Right
Don’t Wanna Have An Endless Fight


Jebać Duracell %-D
ODPOWIEDZ
Posty: 846 • Strona 75 z 85
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.