Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 4983 • Strona 53 z 499
  • 0 / / 0
Ricah pisze:
DXM to aptekowy Acodin, kosztuje chyba z dyszke, a dawki sa rzedu 15-45mg, z tym raczej dasz rade.

Jezeli faktycznie chcesz sprobowac odstawki, to pomysl moze o 'zamienniku'? Stymulanty tutaj raczej odpadaja, ale tianeptyna ma profil dopaminergiczny, wiec moze by zadzialala jako "łatka", a czesc efektow zauwazysz juz od 1 tabletki. Ciezko mi powiedziec wiecej w ciemno.
To ma sens... :yay: Tianeptyna ma niewielki wpływ na noradrenalinę i dopaminę, nie powoduje efektów ubocznych jak SSRI, nie spowoduje dalszej downregulacji receptorów dopaminoiwych, więc jako "łatka antydepresyjna" na czas rekonwalescencji nadaje się idealnie. You are genius. :-)
Więc chyba zmodyfikuje mój program następująco:
-urlop od Wellbutrina, aby dać receptorom odpocząć, w międzyczasie upregulując je:
-Acodinem, Forskoliną, Magnezem, Cynkiem, CDP choliną, inozytolem (niepotrzebne skreślić:) ) z pożądnego źródła (Swansona sobie darować)

Pytanie kontrolne: czy Tianeptyna może wchodzić w jakieś niepożądane interakcje z powyższymi antagonistami NMDA, są jakieś doniesienia, ktoś testował taki zestaw? :)
Druga sprawa; jakiego producenta supli polecalibyście i jakie środki są najskuteczniejsze w dawkach przyjaznych dla budżetu? :) Tzn. czy jest sens ładować w siebie wszystkie w/w środki, czy ograniczyć się do dwóch, trzech za to w konkretnych dawkach??
  • 954 / 50 / 0
Zamiast seleginy mógłby być moklo? W końcu oba iMAO, ale czy dadzą podobny efekt?
  • 226 / 35 / 0
Musialyby byc wtedy duze dawki (>600mg), ale musialbys wtedy juz uwazac na diete. No i efekt tez niepewny. Aczkolwiek nie bardzo wiem po co Ci to?
  • 818 / 266 / 0
Nie da rady. Musi być selegilina.

Tak ogólnie to trzeba sobie wziąć pod uwagę, że:
In spite of what those studies say, lobeline doesn't stimulate dopamine release because it blocks the dopamine neuron from being able to release dopamine. It prevents the neuron from firing by blocking VMAT, and it prevents the reversal of the transporter by blocking the transporter itself. This means dopamine neurons do not release any dopamine through either the transporter or the vesicle firing.It also does this for norepinephrine and serotonin neurons.
When this wears off you have an upregulated dopamine transport and loading system. Each time your dopamine neuron fires it will release more dopamine.
Amphetamine kind of does the opposite, but with a non-opposite mechanism. Amp inhibits the VMAT, like lobelia, but reverses the transporter instead of blocking it, which makes dopamine flood the synapse out of the transporter instead of the vesicles. Amp. tolerance results in less dopamine functioning. Lobeline will reverse this by upregulating both the reuptake transporters and VMAT at the same time.
Antagonizing dopamine receptors isn't going to really fix the amphetamine tolerance because the effect of a dopamine agonist is different than the effect of amphetamine. A dopamine releasing agent feels different from a dopamine agonist. Dopamine administered into the blood feels different from a dopamine releasing agent too, because dopamine releasing agents only release them in certain areas that are meant to be released in. Dopamine agonists and dopamine itself suck because they turn on a lot of pain and discomfort sensing neurons. Serotonin administered as an agonist really sucks because it turns on all the fever and flu systems, and the 5-HTfour receptor controlling anxiety, and the 5-HT3 nausea receptor... But release serotonin via the transporter reversal and you're fine up to a certain point.
Meaning, by taking a dopamine antagonist the effect that you will be creating in your body once the upregulation occurs is that of a dopamine agonist. This is because you will be upregulating the dopamine receptors instead of reversing the mechanisms of amphetamine tolerance, which aren't dopamine receptor downregulation. You will not be recreating the same feeling you had before you took amphetamine, nor will you be setting yourself back at baseline. You'll be creating a different effect: that of dopamine agonism [upregulating the dopamine receptors by antagonizing them gives you the effect of that receptor long term]. Amphetamines work differently, not really causing receptor downregulation but instead working through the TAAR and VMAT systems. This is why lobelia is better at reversing amphetamine tolerance: it's geared towards dealing with the systems that amphetamine uses. When lobelia wears off you create a natural amphetamine effect in your body, the feeling of increased dopamine release upon neuron firing.
Lobeline also upregulates opiate receptors and acetylcholine receptors. It also blocks the acetylcholine receptor responsible for managing addiction: the one nicotine turns on.
Lobeline administered on its own produces mild dopamine release [I have speculations on why this happens in other people, but in me it doesn't release any dopamine and just feels really sucky because of its antagonist effect] but when administered with methamphetamine it blocks the release of dopamine induced by meth. This is because it blocks the dopamine transporter.
Cocaine is known to block the effects of meth because it blocks the dopamine transporter, not allowing the transporter to reverse itself and release dopamine into the synapse. Studies show this.
NMDA antagonists don't work long term. There is no long term pharmacological solution for anything other than daily taking a substance that induces the opposite effect you're trying to achieve. This is why cycling is recommended, to give you a break from the substance. You can't take it forever and expect it to work. However, a single dose of heroin taken at the same time as a strong NMDA antagonist results in no tolerance to the heroin at all: meaning no crash due to opiate receptor downregulation. NMDA receptors are what the body uses to track the activity of a synapse, to which it responds by changing the level of receptors on the surface of the cell. By blocking the NMDA receptors you can prevent the body from telling itself to downregulate the opiate receptors when heroin activates them. After a long time of taking NMDA antagonists the NMDA receptors will upregulate to a point where they start to signal again, meaning you can't cheat the downregulating system forever.
Magnesium has some tolerance with it, but I would venture to say because it is a natural component of the body that it doesn't cause the same level of upregulation that an external compound would.
http://herbs.mxf.yuku.com/reply/3666250 ... y-36662503
  • 4 / 1 / 0
Witam, jestem tutaj nowy.

Szukam czegoś, co da mi kopa do pracy, pracuję zdalnie przy komputerze i nie potrafię się skupić. Czytałem, że mógłby mi pomóc Adderall, ale nie jest importowany do Polski.

Czy są jego jakieś odpowiedniki albo leki mające podobny skutek? W sensie skupienie i chęć do nudnej pracy. Coś, co pomaga np. studentom w nauce.

Z doświadczeń brałem kiedyś jedynie Alprox (Xanax) na zaburzenia osobowości i trochę pomagał, ale to lek na kiepski nastrój. A ja mam kiepski nastrój, bo praca nie zrobiona, a nie z innego powodu.

Będę wdzięczny za wszelką pomoc.
  • 0 / / 0
Hash_Oil pisze:
Amfetaminy downregulują DAT. Najlepsza jest PEA w miksie z selegiliną.
Czyli po ciągu na 4f-mph (bupropionie, czy innym SNDRI) na szybsze dojście do siebie po prostu zwykly szczurek amf? :D

@JanBreivik2 wydaję mi się, że źle zrozumiałeś cytowaną wypowiedzieć - w Twoim przypadku DAT jest już downregulowane, więc musisz szukać drogi na jego upregulację.
  • 818 / 266 / 0
Akurat amph wypada dosyć miernie w porównaniu do PEA.

post1929868.html#p1929868

Tu masz więcej informacji

Ricah pisze:
Musialyby byc wtedy duze dawki (>600mg), ale musialbys wtedy juz uwazac na diete.
Lepiej, żeby uważał, ale przy iMAO-B ryzyko jest bardzo małe.
To przestrzeganie przed dietą bogatą w tyraminę w trakcie zażywania iMAO jest jak odradzanie łączenia SSRI z MDMA, czyli głupota.
  • 370 / 101 / 16
Odnośnie leków z grupy IMAO - stanowią rzeczywiste ryzyko problemów związane z tyraminą a tym bardziej z pewnymi lekami ( jeśli nie większością )

Dieta pod RIMA ( ayahuasca , ruta - odwracalne blokery) nie jest aż tak wymagana ( 3 godz. przed i tyle samo po...oczywiście zależy także od dawki ), jednak przy lekach , kofeinie , alko itp. jak najbardziej duże NIE.

PS:
...co jak co, ale łączenie ssri z MDMA napewno też nie jest mądre
Uwaga! Użytkownik Banzi nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 226 / 35 / 0
Hash_Oil pisze:
Lepiej, żeby uważał, ale przy iMAO-B ryzyko jest bardzo małe.
To przestrzeganie przed dietą bogatą w tyraminę w trakcie zażywania iMAO jest jak odradzanie łączenia SSRI z MDMA, czyli głupota.
Moklobemid to przede wszystkim iMAO-A, w wiekszych dawkach dopiero przestaje byc selektywny i zaczyna tez blokowac MAO-B. Tyramina jest rozkladana przez oba enzymy, zatem blokada dwoch rodzi juz niebezpieczenstwo zwiazane z wysokimi poziomami tyraminy. I nie nazwalbym glupota odradzanie laczenia SSRI z MDMA. O ZS nie jest az tak latwo, ale laczenie tak silnych dwoch srodkow o roznych mechanizmach dzialania jest po prostu nieodpowiedzialne.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1418864
  • 818 / 266 / 0
Do miksu PEA + selegilina potrzebna jest duża ilość białka bo bez białka (ogólnie bez jedzenia) ten miks za bardzo nie rusza. Ludzie wpierdalają dużo serów, jajek, mięsa i jakoś nikt się specjalnie nie skarży na przełomy nadciśnieniowe i takie tam.
nie nazwalbym glupota odradzanie laczenia SSRI z MDMA. O ZS nie jest az tak latwo, ale laczenie tak silnych dwoch srodkow o roznych mechanizmach dzialania jest po prostu nieodpowiedzialne.

A ja nazwałbym.
No właśnie mechanizm działania.
MDMA to SRA. Przyśpiesza działanie białek wychwytu zwrotnego serotoniny i odwraca kierunek ich działania. W rezultacie SERT wyciąga z bąbli serotoninę i wrzuca do synapsy. SSRI hamują działanie białek wychwytujących niezależnie od kierunku wyciągania przekaźnika. Jak SERT działa normalnie to po podaniu SSRI jego czynności są upośledzone i nie ma co serotoniny wyciągnąć z synapsy. Jak po podaniu MDMA SERT wpycha setotonine do synapsy to po dodaniu SSRI tej serotoniny będzie mniej a neurony nie będą się smażyć.
Wiele jest anecdotal reports, gdzie użytkownicy się skarżą, że im częściowo / całkowicie SSRI zbijają fazę po MDMA.

http://www.sciencedirect.com/science/ar ... 5788901554
ODPOWIEDZ
Posty: 4983 • Strona 53 z 499
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.