Czy wolicie takie zwykłe apteczne co zazwyczaj mają sporo mniejsze dawki wszystkie?
Pytanie głównie do osób nietrenujących bo polecałem to ziomkowi nie-aktywnemu-fizycznie i myślę czy takie ,,dla sportowców" to nie jest za dużo jak na organizm co raczej ma siedzący tryb życia.
Nie cytujemy posta bezpośrednio nad swoim. taurinnn
Od tygodnia biorę euthyrox na niedoczynność tarczycy i jestem na IF już od miesięcy, ostatnio posiłek zjadam na godzinę przed snem, ok 21, a wstaję chwilę po 5 i euthyrox biorę ok. 5:40/5:50, czy do tego momentu mój żołądek jest już pusty i mogę na spokojnie brać? W sumie nie wiem czy to odpowiedni temat na takie pytanie, ale nie miałem pomysłu gdzie indziej napisać jak nie w temacie związanym z żywnością.
Scalono. taurinnn
13 kwietnia 2019Groooby pisze: Ile powinno się przyjmować dziennie kwasów EPA i DHA, ok. 1,5/2g?
Zaledwie 0.5% zapotrzebowania kalorycznego w postaci ALA zapobiega skutkom niedoborów omega-3. Natomiast zalecane jest pokrycie 2% kalorii z ALA i dołączenie do tego 250 mg EPA+DHA, nie przekraczając 2g EPA+DHA.
Natomiast przedawkowanie EPA i DHA jest niemalże niemożliwe, biorąc pod uwagę fakt, ile omega 6 spożywamy dziennie, więc ta maksymalna ilość w postaci 2g wydaje się nieco dziwna.
Prawidłowy stosunek omega 6 do omega 3 do 4:1, a niektórzy ludzie obecnie spożywają nawet 20:1. Także fizycznie to jest prawie nieprawdopodobne, żeby zjeść więcej omega 3 niż omega 6. nie ustalałabym więc jakiś górnych pułapów spożywania omega 3. Tym bardziej, że w wielu chorobach zapotrzebowanie na omega 3 diametralnie wzrasta. W chorobach układu krążenia można spożywać nawet ponad 4g, podobnie w chorobach autoimmunologicznych czy nowotworach. Tak samo kobiety w ciąży powinny spożywać znacznie więcej omega 3.
13 kwietnia 2019Groooby pisze: Ile powinno się przyjmować dziennie kwasów EPA i DHA, ok. 1,5/2g? Patrząc na taką ilość to wydaje mi się, że niemożliwe prawie jest dostarczanie tylu z pożywienia, sami dbacie o to na co dzień/przyjmujecie suplement? Czy wystarczające byłoby nawet te 2 razy w tygodniu spożyć dorsza i łososia? Przyjmowałem z suplementu przez może 2/3 miesiące epa/dha w ilości ok. 1200/1400mg, co dawało jakieś 4 kapsułki, ale nie wiem czy to była korzystna rzecz wpływająca na zdrowie i ogólne samopoczucie, nie przyjmuje od może dwóch i trzech tygodni, jedynie omega 3 mam z oleju lnianego, ale to i tak jest kwas ALA, nie ma raczej szans, żeby nawet w takim krótkim okresie można by było nabawić się ewentualnego niedoboru (chociaż nie wiem czy nie mam go nadal bo jednak lata zaniedbań mogły zrobić swoje i nawet taka ilość, jaką wcześniej miałem z suplementów moga być za mała).
Jeśli chodzi o wpływ omega 3 na samopoczucie, to może to nie być diametralnie widoczne, ale wyjdzie to na pewno na zdrowie. Omega 3 nie powoduje jakiegoś wielkiego, nagłego kopa, ale wzmacnia twój organizm i zapobiega chorobom. Opłaci ci się to na przyszłość, kiedy twoi koledzy i koleżanki będą mieli miażdżycę lub nowotwory, a ty będziesz (tego ci życzę) znacznie zdrowszy od nich. To działa długofalowo, z czasem zauważysz, że jest lepiej z tobą (o ile prowadzisz ogólnie zdrowy tryb życia).
Kwasy omega 3 z oleju lnianego (czy innych źródeł roślinnych), tak jak napisałam do kolegi wyżej, ALA bardzo słabo się przetwarza w DHA i EPA, więc radziłabym postawić na tran, nie na olej lniany. Oczywiście dodatkowo może spożywać olej lniany, z wiesiołka czy ogórecznika, a także pachnotki, bo mają one też zdrowe kwasy tłuszczowe. Niemniej to DHA i EPA są tymi ''naj'' i powinny być głównym źródłem omega 3. Jedynymi roślinami, które mają EPA i DHA są niektóre gatunki glonów. Wegetarianie więc powinni spożywać te glony lub suplementy z nich (znów - Japończycy wiedzą, co robią) jako głównie źródło omega 3, nie olej lniany.
W kwestii ilość pożywanych ryb i owoców morza, to ja proponuję jeść je 3 razy tygodniowo, o ile dasz radę. Jeśli nie wyrabiasz finansowo, bo ryby jednak są dość drogie, to proponuję głównie zaglądać do Biedronki czy Lidla, bo tam ryby są dość tanie. W Lidlu mają nawet certyfikaty MSC, ryby bardzo dobrej jakości. W obydwu marketach można też kupić mieszanki owoców morza w korzystnej cenie.
Warto pamiętać, że bogatym źródłem omega 3 nie są tylko droższe ryby typu łosoś, tuńczyk czy dorsz, ale także tanie ryby takie jak śledź, makrela, sardele czy nawet słodkowodny pstrąg. Pstrąg ja na słodkowodną rybę ma dość sporo omega 3. Jeśli chodzi o makrele, sardele i śledzie, to dość ciężko dostać je świeże (mimo że są bardzo tanie), głównie je widujemy w formie wędzonej lub w puszkach. Jednak spożycie produktu wędzonego raz w tygodniu jest w porządku dla zdrowia (lepsze niż w ogóle niejedzenie ryb). Ryby w puszkach są mniej wartościowe niż świeże, ale tez można je włączyć do menu. Głównie lepiej jeść małe rybki z puszek niż te duże (tuńczyk gromadzi w sobie dość sporo rtęci).
Co do niedoborów, to kwasów omega 3 nie da się zbadać tak, jak np. żelaza, witaminy B12 czy witaminy D. Kwasy omega 3 są na bieżąco wykorzystywane przez organizm, nie da się ich bezpośrednio zmierzyć. Nie odczuwasz ich niedoboru tak drastycznie jak np. anemii. To ma skutki długofalowe, bez kwasów omega 3 organizm funkcjonuje gorzej, ma gorszą odporność, jest bardziej podatny na choroby, krąży w nim więcej wolnych rodników. Po suplementacji omega 3 nie odczujesz natychmiastowego kopa, ale opłaci ci się to na przyszłość, kiedy inni będą chorować na choroby układy krążenia czy nawet nowotwory, a ty będziesz zdrowszy. Po prostu zapobiegniesz złemu, wzmocnisz organizm i z czasem zauważysz, że jest lepiej i np. tak często nie chorujesz lub twoja choroba przewlekła, jeśli ją masz, przeszła w stan remisji. To samo tyczy się oczywiście tytułowego funkcjonowania mózgu i wpływu na psychikę.
Także pewna przerwa w braniu omega 3 nie wyrządzi diametralnej szkody. No i moim zdaniem właśnie po 3 - 4 miesiącach można odczuć pierwsze efekty z suplementacji omega 3.
Aha, warto włączyć do diety też omega 9, czyli oliwa z oliwek, olej rzepakowy, awokado. Też mają korzystny wpływ na mózg i ogólnie nasz organizm.
Dzięki za odpowiedzi, są wartościowe :) Właśnie dziś byłem w biedronce i widziałem łososia atlantyckiego, w całkiem przystępnej cenie, spojrzałem na tylną etykietkę i zauważyłem, że miał ponad 1g kwasów omega-3 w tym ponad 40mg DHA i EPA, domyślam się, że były tam dosłownie śladowe ilości tych kwasów. Jeśli chodzi o tran, przyjmując łyżkę jesteś w stanie przyjąć wymaganą ilość DHA i EPA? Bym musiał się zainteresować bo ostatecznie rzeczywiście to wychodzi o wiele taniej, znacznie ekonomiczniej w porównaniu do suplementów, z których jakością nie wiadomo jak jest jednak słyszałem wiele dobrych opinii nt. tych od olimpu, od osób, które dosyć głęboko w suplementacji siedzą, ja sam ostatnio zakupiłem od swansona. Dopytałem o te kwasy tłuszczowe bo spotykałem się na zagranicznych forach z opiniami, że ludzie, za zwyczaj po suplemencie miewają złe efekty jak brain fog, anxiety, wpadają w letarg etc., trochę mnie to przeraziło i na jakiś czas byłem dosłownie zrażony do nich. W oleju rzepakowym można znaleźć EPA i DHA czy raczej nie ma szans na to?
Z raportu wynika, że nie ma podstaw by ustalić minimalne dzienne zapotrzebowanie na EPA/DHA. Organizm ludzki wymaga jedynie dwóch kwasów tłuszczowych (nie potrafi ich zsyntezować z innych): omega-3 ALA i omega-6 LA. EPA/DHA jesteśmy w stanie syntezować i dlatego nie są wymagane w naszej diecie. Niemniej jest znany ich korzystny wpływ na układ krwionośny, dlatego zaleca się dodatkowo 250-2000 mg na dobę łącznie EPA i DHA.
Ponadto nie ma obecnie przesłanek by twierdzić, że jakikolwiek stosunek omega-6 : omega-3 w diecie jest najkorzystniejszy, dopóki oba rodzaje tłuszczów są spożywane w wymaganych ilościach.
Jeszcze raz odsyłam do raportu - http://foris.fao.org/preview/25553-0ece ... ba7a8c.pdf. Strona 58 i kilka następnych.
Co do praktyki to zamiast pić olej lniany polecam jeść mniej przetworzone i wyizolowane jedzenie, jak np. nasiona lnu lub szałwii hiszpańskiej (chia). Łyżka zmielonych nasion każdego dnia w zupełności pokrywa dziennie zapotrzebowanie. Orzechy od czasu do czasu też są w porządku. Jeśli dodatkowo chcesz dołączyć EPA i DHA prozdrowotnie, to polecam tran (ryby są za drogie :)), nawet łyżeczka wystarczy. Więcej nie radzę ze względu na toksyczność witaminy A.
14 kwietnia 2019fentanyl pisze: Orzechy od czasu do czasu też są w porządku
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.