Cześć,
to mój pierwszy post na forum w związku z tym witam wszystkich serdecznie.
Mam dostęp do diazepamu w postaci leku Bensedin 10mg wyprodukowanego przez firmę Galenika. Tabletki są zapakowane w oryginalny (z wyglądu) blister który nie wzbudza w zasadzie żadnych podejrzeń co do legitności tego opakowania. Jednak w związku z tym, że leki pochodzą z polskiego portalu z ogłoszeniami mam z tyłu głowy, że lek może być jednak podrabiany i nie zawierać wskazanych na blistrze 10mg diazepamu.
Zakładam, ale to tylko moje przypuszczenie, że lek może pochodzić z rynku bałkańskiego (Węgry, Bośnia, Serbia, ale też m.in Indie) gdzie po przeczytaniu kilku stron WWW wywnioskowałem, że w mniejszych aptekach w tamtych rejonach jest duża szansa zakupu tego leku w aptece po prostu bez recepty.
W związku z tym wszystkim pytanie jest następujące. Jak myślicie jaka jest szansa na to, że lek jest rzeczywiście oryginalny wyprodukowany przez Galenika , lub jednak jest podrabiany i nie zawiera 10mg diazepamu.
Ten sam sprzedawca posiada również inne leki producenta Galenika w postaci Rivotril (klonazepam) oraz Ksalol (alprazolam) co teoretycznie wskazuje na to, że ściąga je do kraju w dużych ilościach z tamtego rynku.
Pojawiają się w sieci jednak informacje (na zagranicznych portalach, ale nie forach), że te właśnie produkty mogą być podróbkami.
Zjadłem, kilka blistrów 3-4 diazepamu, ale bardziej rekreacyjnie niż typowo w sytuacjach "lękowych" w związku z tym trudno mi jednoznacznie wydać werdykt co do prawdziwości tych preparatów (dawki 20-40mg)
Jakie jest Wasze zdanie w tym zakresie.

[cut]

w tym dziale rozmawianie o sprzedawcach jest zabronione, usunięto zbyt dużą ilość enterów - detronizator

@moby1999 Ja osobiście bym szczerze wątpił czy komukolwiek chce się podrabiać diazepam, jeszcze alprazolam czy inne silniejsze benzo zdarzają się podmienione. Na przykład zamiast alprazolamu dostaje się flualprazolam, zamiast clon klonazolam itd, ale nie diazepam. Zwłaszcza że jeżeli blistr wygląda dobrze to jest to od chujs roboty aby podrobić dobrze blister, to nie są tabliczki (bar, nie wiem czy to się na polski tłumaczy) xanaxu co wystarczy wytłoczyć tabletkę i niewprawiony ktoś uzna że jest git.
Ja bym obstawiał że powinno być git jeżeli dobrze wygląda.

Zamierzam wziąć 10 mg diazepamu. Jakich efektów się spodziewać? Niektórzy piszą że ich składa, a inni że nic nie czuli. Nigdy nie piłem i nie pije alkoholu, wiele osób mówi że efekt jest właśnie zależny od tego. Chce lekkiego rozluźnienia, kołysania w głowie.

@BlaskCierpienia diazepam to słabe benzo i ma nikły potencjał rekreacyjny. Mnie dawki rzędu 30-40mg dopiero kołyszą do snu na zwale. W trakcie dnia nigdy nie stosowałem ale wydaje mi się, że może być niedosyt.

Nic złego Ci nie będzie.
Odpowiednia dawka jak na pierwszy raz.
Wyluzujesz się trochę.

Ja wczoraj tak sobie zarzuciłem 20mg i nie wiadomo kiedy, a już leżałem na łóżku.
Poskładało.

Dobra panowie. Wziąłem owe 10mg diazepamu bez żadnego doświadczenia z benzo, nie pije alkoholu. Efekt całkiem całkiem, ciało lekkie jak piórko, głowa ciężka jak kamień, czułem jakby mnie całe otoczenie głaskało i utulało do snu, problem z pismem. Efekt trwał godzine, zaczął działać 18 minut po przyjęciu. Polecam dla początkujących, chociaż dla prawdziwej zabawy bym podwoił dawke.

Diazepam ma stosunkowo małe działanie rekreacyjne i wg mnie szkoda zużywać tą substancję w tym celu, za to dawka 10mg na pewno zadziała odpowiednio leczniczo i pomoże w stanie lękowym czy ułatwi zaśnięcie kiedy bezsenność wywołana jest przewijającymi się lękami czy natrętnymi myślami (substancja o bardzo szerokim działaniu zarówno na mózg jak i mięśnie szkieletowe)

Po stymulantach, na zjeździe nadaje się całkiem dobrze, ale tutaj ze względu na bardziej rozbudzony i rozdrażniony zjazdem mózg dobrze działającą dawką będzie min. 20mg, a najlepiej 40mg (w zależności od tolerancji więc tutaj do wyboru) która mocno uspokoi głowę, rozluźni mięśnie, uspokoi trzęsące się dłonie i pozwoli organizmowi się ogólnie wyciszyć tym samym złagodzić fizyczne oraz psychiczne objawy zjazdu po stymulantach. Z połączeniem np. 7,5mg zopiklonu pozwoli nawet zasnąć po ciężkiej nocy i wycieńczonym na stymulantach organizmie (choć sen nie jest na 100% pewny, ale zamiast spiętego patrzenia się w sufit można się po prostu w łóżku rozluźnić i odpoczywać, sen przyjdzie z czasem sam)

Wziąłem 2mg na lęki, owszem uspokoiło mnie to aż za bardzo, ale i tak dostałem ataku paniki. Po tych 2mg byłem już ostro zmulony więc pewnie 2x2mg zmuliło by mnie jeszcze bardziej. W porównaniu do alpry miałem wrażenie, że czuję dłużej to zmulenie nieprzyjemne. Jednak alpry też nie toleruję, zmulenie takie że mówię w spowolnionym tempie, nie mogę sklecić zdania jakbym wypił dużo za dużo. Benzo zażywam tylko doraźnie na lęki.
Czy zmulenie przejdzie wraz ze zwiększeniem się tolerancji? Czy ja po prostu mam jakiś wybitnie nieprzystosowany organizm do tego specyfiku. Nie piję wcale alkoholul, więc nic co by działało na GABA.

Na GABA(A), czyli dokładnie ten sam receptor co etanol działają wszystkie benzodiazepiny, barbiturany (m. in. diazepam, alprazolam, klonazepam itd.) więc w dawkach w powyżej terapeutycznych mogą powodować intoksykację zbliżoną do alkoholu, jak urwanie filmu, pijacki chód, mówa. To są te same ośrodki w mózgu.

Ale jeśli 2 mg tak na ciebie działa to jesteś bardzo wrażliwy na tego rodzaju leki i 2 mg klonazepamu położyłoby cię na ziemię, po czym przespałbyś cały czień i ciężko byłoby cię dobudzić, jednak bez najmniejszych oznak zagrożenia życia.

Alprazaolam jest krótko działającą benzodiazepiną (czas półtrwania 11-13 godzin a czas działania o połowę krótszy co najmniej), kiedy diazepam jako główny związek czas półtrwania osiąga do 50 godzin (4-8 godzin działania), a jego aktywne farmakologicznie metabolity, jak nordazepam: 36-200 godzin. Poza tym metabolizuje się jeszcze m. in. do okazepamu, temazepamu, więc jest to pomimo, że lek jednego z najmniejszych kalibrów jest bardzo złożony i dla osób w życiu nie mających kontaktu z benzodiazepinami nawet to może okazać się bardzo silne i mogą np. po takich 2 mg nie pamiętać całego dnia (niepamięć następcza). Nic dziwnego, że czułeś zamulenie dłużej w porównaniu do alpry.

Jeśli szukasz alternatyw, lżejszy jest klorazepan (Tranxene 5 mg) i lżejszy dla wątroby, jego głównym i jedynym metabolitem jest też nordazepam (36-200 h). Alprazolam jest przede wszystkim głównie przeciwlękowy, nic poza tym. Żadnej miorelaksacji, działania przeciwdrgawkowego, taka mocno okrojona benzodiazepina ukierunkowana w jednym celu. Lorazepam ma pełniejszy profil i trochę dłuższy czas działania tylko jeśli 2 mg Relanium tak cię składa, proponowałbym lek Lorabex 1 mg zawierający tabletki z podziałką na pół (0,5 mg), który nie powinien tak cię zmulić a lęki powinny odejść w siną dal.
Diazepam ma najpełniejszy profil działania spośród wszystkich benzodiazepin jakie znam. W porównaniach do innych benzo jest traktowany jak morfina w porównaniu do innych silnych leków opioidowych.

Masz prawdopodobnie bardzo wrażliwy układ GABA (GABA-A) na tego typu leki. Z czasem ta senność i to zmulenie powinno się zmniejszyć. Ogólnie to powinieneś się cieszyć, że masz tak niską tolerancję na benzodiazepiny. Obyś tylko dalej używał ich doraźnie a nie zaczął brać codziennie bo odstawianie benzo to koszmar, bez detoksu szpitalnego jest to praktycznie niemożliwe. Poczytaj sobie ku przestrodze temat "Benzodiazepiny- Odstawianie" i zobacz jak tam ludzie się męczą przy odstawieniu i najczęściej sami siebie oszukują nie dając rady odstawić całkowicie. Są przykładowo osoby, które odstawiły klona do dawki 0,125mg czyli ćwiartki tabletki 0,5mg i nie są w stanie odstawić do zera bo dzieją się cuda przy odstawieniu. Albo zostają chwilę na minimalnych dawkach ciesząc się, że praktycznie już odstawili a jak próbują odstawić to tak samo dzieją się cuda. Oczywiście pojawiają się bardzo nieprzyjemne objawy odstawienia, których osoby odstawiające same benzodiazepiny nie są w stanie znieść i wracają do brania swoich wcześniejszych, zwykle średnich lub dużych dawek. Może 1-2 na 100 osób odstawiających samemu uda się odstawić benzodiazepiny bez detoksu szpitalnego, reszta dalej się oszukuje i wierzy, że uda im się odstawić samemu beż detoksu szpitalnego.