Dużo o sadzeniu, niewiele o efektach. Mocniejsza od kanny, uspokaja, przeciwbólowo działa, co więcej?

Informacja jest w temacie. Dajcie mi ksywę - jest w temacie.

Jeśli post zostanie przeniesiony, to dalej będzie dubel, co za logika! :D

Czecie piętro liści, nie wiem czy to dobrze czy źle, jakoś nie mam jeszcze odwagi wystawiać je na bezpośrednie słońce. W doniczce gęsto i nie wiem czy nie za gęsto, ale szkoda by je było teraz wyrywać ;) Podsumowując - no jakoś ciągnie ;)

Moja własna.
To git. Traktuj je normalnie, to nie kwiat paproci, tylko ciekaw byłem.

Ehh... tak sobie czytam te wasz posty i czytam i nic ciekawego nie wyczytałem :P
Nie chwaląc sie mam 23/30 roślin. No, ale może od początku ....
Wysiałem je jakoś w połowie lutego do torfu wymieszanego z piaskiem w proporcjach 1:2. Do momentu, aż ładnie nie wzeszły były przykryte folią, ale tak żeby nie było za wilgotno tzn jeśli kropelki wody pojawiały sie na folii roślinki były odkrywane aż troche przeschły. Cały czas roślinki były od południowej strony czyli słońce im grzało jak nie wiem...następnie jak już wszystkie liścienie w pełni sie rozwinęły roślinki z parapetu poszły na szafe w cień i w sumie przez dobry miesiąc o nich zapomniałem, jedynie od czasu do czasu podlewałem, w sumie to bardziej tylko zraszałem wodą żeby nie padły. Jak zaczęły pojawiać sie właściwe liście rośliny stopniowo przyzwyczajałem do słońca, żeby znowu mogły wrócić na parapet i tam stoją do tej pory i słońce im nie straszne :D w momencie kiedy wiekszość roślin miała 1-2 pary liści właściwych roślinki przepikowałem do innego pojemnika znowu z torfem i piaskiem, ale tym razem w stosunku 1:1. Teraz roślinki mają jakieś 4 miesiące rosną jak szalone i nawet na jednej pokazał się pąk kwiatowy i szczerze mówiąc jestem w szoku bo myślałem, że będe musiał dłużej czekać na tego typu efekty...
Mam nadzieje, że nikt mnie za te przechwałki nie zabije, ale stwierdziłem, że czas sie tym gdzieś pochwalić ;)

Czy dobrze kminię, że w przeciwieństwie do D. cooperi, D bosseranum nie rozwija pięknych kwiatków? Bo zauważyłem że z zaschniętych "kulek" na szczytach moich roślin można powydłubywać nasiona, co bardzo mnie zdziwiło, skoro ciągle czekałem na kwiaty :D

Czy rośliny są już gotowe do zbioru? Fermentuje się je tak samo jak kannę?

Dobrze myślisz...niestety też czekałem na coś ładniejszego niż zielono białe kulki,ale ta roslina najwyraźniej ma takie kwiaty...
Właśnie mógłby ktoś coś napisać na temat zbioru i przetworzenia tej rosliny?

Tez chialbym sie cos dowiedziec na temat zbioru i przetworzenia. Tak suche kulki po spryskaniu woda otwieraja sie pokazujac nasionka. A oto moje ice plant (nie mam pl znakow...)

Co do sadzenia nie pamietam gdzie to czytalem ale na poczatku sadzi sie w ziemi do kaktusow + piasek 50na 50, gdy podrosnie przesadza sie w wieksza doniczke do ziemi i kermazytu albo perlitu w proporcji 30na 70 ....30%ziemi 70 kermazytu ja mam nawet jeszcze mniej ziemi 25%. a to dlatego zeby woda nie stala w doniczce ,czy tez ziemia nie byla namoknieta za dlugo. Nadmiar wody ma splytac do podstawki , przesadza sie do doniczki typu misa . Ponieważ pozniej korzen wychodzi ponad ziemie tworzac swego rodzaju pien <,latwiej mu wyjsc w takiej doniczce ponad ziemie gdyz nie jest gleboka (korzeniowi)>>>>>>>>>>>>>>.(Nie mam PL znakow dlatego tak napisane)

No łądnie wyglądają.
Możesz powiedzieć kiedy je sadziłeś?
I skąd zdobyłeś nasionka a allegro czy z jakiegoś innego sklepu?
Edit:Jak dobrze wiem to do sniffu należy odpowiednio spreparować korzeń rośliny?