Dział służący informacji na temat zmian w prawie – proponowanych, jak i wprowadzonych w życie.
ODPOWIEDZ
Posty: 38 • Strona 3 z 4
  • 125 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Euler »
Dlaczego nikt nie zwrócił uwagi na to, że przeprowadzenie akcji na taka skale jest nie możliwe. Nawet jeżeli kodeks jest taki straszny, to próby jego wprowadzenia doprowadzą do otwartej konfrontacji między społeczeństwami,a państwami, które je okupują. Drugą kwestią jest to, jak ma to wyglądać: każda partia żywności/leków wychodząca na rynek będzie sprawdzana? Jak ledwo zipiące gospodarki socjalistyczne utrzymają taką ilość urzędników?
Uwaga! Użytkownik Euler jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3490 / 55 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kurwik »
[quote="strunaman"]
http]

Ale Ty mi nie wysyłaj kolejnej babki, która coś twierdzi. Cytaty z oficjalnych dokumentów, linki do nich. Żadnych spekulacji, błagam. Według mnie nie znajdziesz nic.
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 186 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: chem1st »
Widac że to grubymi nicmi szyte. Bo skoro ci naukowcy i rządowcy chcą zabic 6mld ludzi to niby kto bedzie robił na nich kase? Przecież sami nie złapią za łopaty.
  • 67 / 1 / 0
chem1st pisze:
Bo skoro ci naukowcy i rządowcy chcą zabic 6mld ludzi to niby kto bedzie robił na nich kase?
Możesz to rozwinąć? Bo ja tu czegoś nie rozumiem :scared:
Uwaga! Użytkownik gues1234 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2876 / 99 / 0
A co tu jest do rozumienia ? Biedni i średni harują dla bogatych - stara prawda ludowa. Jeżeli odpadną dwie pierwsze grupy to co, skąd bogaci siano będą brać, skąd produkty, kto będzie za nich kopał w kopalni albo stawiał im domy ?
"Czuję się gwiezdnie"

Po dzisiejszym robię przerwę
  • 67 / 1 / 0
Jezusie wiem ocb, chodziło mi o te 6 mld.
A plan jest taki, żeby na Ziemi zostało maksymalnie 500 mln ludzi, czyli będzie komu na nich zapierdalać.
Uwaga! Użytkownik gues1234 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 186 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: chem1st »
Co to jest 500mln ludzi przy dzisiajeszym rozwoju gospodarki. Jedynie co to na waciki bedą miec :-D
  • 321 / 4 / 0
Nie wiem jak mieliby zabronić wszystkim ludziom ziołowych leków itd, przecież tego jest za dużo, z resztą jaki mieliby podać powód? "zioła są trujące,a warzywa GMO zdrowe" ? Faktem jest, że teraz już prawie wszystko truje, ale żeby zaraz mieli robić coś takiego, to chyba nie, chociaż wszystko jest możliwe w tak pojebanym świecie.
Meow.
  • 88 / 2 / 0
A plan jest taki, żeby na Ziemi zostało maksymalnie 500 mln ludzi, czyli będzie komu na nich zapierdalać.
500 milionów powiadasz ? O tak ! Ale w takiej wersji bym prosił : http://areopagita.blogspot.com/2007/07/ ... linga.html [Opowiadanie Kiplinga "Proste jak D.R.U.T"]
Ostatnio zmieniony 04 marca 2009 przez LeszekMiller, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie bój się plamy na swetrze.
  • 11 / / 0
z maila od kogoś z punktu kontaktowego WHO/FAO, odpowiedź na pytanie o Codex. Enjoy.

Codex Alimentarius (łac. "Kodeks Żywnościowy") jest zbiorem norm, wytycznych
i kodeksów postępowania w zakresie żywności, przyjętych w skali
międzynarodowej, opracowanych przez Komisję Kodeksu Żywnościowego i jej
komitety techniczne.

Polska jako kraj członkowski Unii Europejskiej jest zobowiązana do
stosowania przepisów prawnych, w tym przepisów prawa żywnościowego,
zawartych m. in. w rozporządzeniach organów UE obowiązujących wprost we
wszystkich państwach członkowskich oraz dyrektywach, które wymagają
wdrożenia do prawa krajowego. Polska nie jest zobowiązania do stosowania
zaleceń Kodeksu Żywnościowego FAO/WHO, które są zbiorem norm żywnościowych,
uznanych na forum międzynarodowym i zawierają postanowienia o charakterze
doradczym w formie kodeksów praktyki, wytycznych i innych zalecanych
środków. Zalecenia Kodeksu nie stanowią przepisów prawnych i nie są
przeznaczone do bezpośredniego stosowania.

Obecnie obowiązujące przepisy prawne nie określają dla środków spożywczych
wymagań, o których mowa w Pani zarzutach. Nie są również planowane zmiany,
zarówno w prawie wspólnotowym, jak i krajowym, zmierzające do wprowadzenia
takich wymagań, w których konsekwencji w przyszłości przydomowa uprawa
warzyw i owoców miałaby być zakazana (lub podlegać obowiązkowi zgłaszania)
lub wszystkie produkty pochodzenia roślinnego miałyby być napromieniowywane.
Normy i zalecenia Kodeksu Żywnościowego ne zawierają również takich wymagań.


Zachęcam Panią do zapoznania się z prawodawstwem polskim na stronie
internetowej Sejmu RP (www.sejm.gov.pl), prawodawstwem europejskim, które
jest dostępne m.in. w języku polskim na stronie
http://eur-lex.europa.eu/pl/index.htm oraz z Kodeksem Żywnościowym dostępnym
w 6 oficjalnych językach na stronie http://www.codexalimentarius.net.

Jednocześnie, zapraszam do zapoznania się z zakładką "Najczęściej zadawane
pytania na temat Kodeksu Żywnościowego FAO/WHO", która została uruchomiona
na stronie internetowej Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów
Rolno-Spożywczych (http://www.ijhars.gov.pl/index.php?idkat=533). Znajdzie
tam Pani odpowiedzi na szereg innych pytań związanych z pracami Komisji
Kodeksu Żywnościowego FAO/WHO.
ODPOWIEDZ
Posty: 38 • Strona 3 z 4
Artykuły
Newsy
[img]
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem

Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.

[img]
Fatalna pomyłka - myślał, że to klienci i wręczył narkotyki nieumundurowanym policjantom

Policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali mężczyznę, który podczas kontroli klatki schodowej… sam podał funkcjonariuszowi woreczek z suszem roślinnym. Interwencja doprowadziła do zabezpieczenia większej ilości narkotyków.

[img]
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie

Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.