pale ten syf przez glupote koles co helene mial akurat mial to gowno, zajaralem i hafta jeblem. potem raz pojechalem samocchodem na dworzec, jeblem chmure to tak mnie wykurwilo ze zapomnalem o samochodzie i z buta szedlem. ogolnie to straszny syf, niby nic takiego a wypalisz do konca hajsu. chyba ze zamieszkasz pod mostem i bd gonil, kupywal taniej i w kolo macieju. jebac. jak sie tym delektowac? akurat mam troche ale niepije alko i z pregabalina sie dobrze to komponowalo ale niemam, a na sucho to paranoje lapie jak skurwysyn

@urzytnik jakie są widełki cenowe i po ile się tego kupuje? Pewnie po 0.2g. To co piszesz to jest wręcz książkowy opis tej substancji.

w polsce chyba niema takiej plagi jak dojczlant, holand itepe. niewarte probowania, bo mozgownica zrobi save memory fajnd. i potem jest lipa, dlugi, wyjebane tryby a dziewczyny czesto koncza jako dupodaje, najszybciej zarobi wiec po co ma zebrac, jak postoi 2h i zarobi na konkretna pake. straszne to jest, wole wladem sie zniszczyc i miec wstret do wszystkiego, niz to gowno kopcic. ostatnio koles dostal kose od ruskiego jakiegos bo sie pojebalo kacapowi ze zgubil i zobaczyl ze typ cos podniosl, chcial typa przeszukiwac jak kryminalni koles go wysmial a ten go dziabna, dobrze ze karetka byla juz do kogos innego, bo tu tez hel mieszaja z fentem. raz po 2 buszkach z folii w tojtoju sie budze glowa do dolu, a kropla cala jeszcze. jak to mozliwe jak mam tak przesiakniety organizm mietkami itepe? uwazajcie ludzie. krak to nie zabawka na impreze, zbunkrowac sie i jarac. i takie wkrety, ze policja wszedzie ze szok. po 3 dniach na XTC i amfie niemialem takich wkretek

scalono - WRB
kolo holandii mieszkam, kupywalem wczesniej zwykly koko po 50 i gotowalem, ale posadzili ziemka, polowka na miescie 40 ojro krakowiaka. w holandii po 50-60 za gieta, mam 60km do enschede. nie probojcie tego ludzie, to jest diabel w kamyczkach.

@urzytnik masz rację co do tych niemiec, znam kogoś właśnie stamtąd i też lubi przyjarać cracka ale on był wjebany jeszcze w amfetamine w latach 90. Jak możesz to pisz w miare bardziej czytelnie bo "posadzili ziemka", "40 ojro krakowiaka" mi nic nie mówi.

na sodzie "zdrowiej" na amoniaku niby mocniejszy. ale jak nigdy nie gotowales, to mozesz sie latwo otruc amoniakiem, wystarczy ze nie dosuszysz, kiedys cala noc zygalem bo nieczeklem az wyschnie

Komediodramat że ktoś może używać zwrotu "polecam" bez sarkazmu w kontekście smażenia krakersa.

Hahahahahha +1^
Ta miłość do skałek znika równie szybko, co pisk dzwoneczków ciuchci w uszach.
Zostaje udręka dożywotniego prześladowania.

Ja kiedyś się skałkami jarałem to zbierałem minerały a nie kurwa palenie kamulca.

Tego króliczka można gonić, gonić i za chuja nie da się go złapać. Substancja przejebana, ostatnio jak mnie ochota naszła to potrafiłem zapierdalać przez pół PL do WWA żeby zajebać bucha I później opierdalanie sklepów żeby sprzedać to wszystko za kilka buchów xD więcej szczęścia niż rozumu zdecydowanie. Tak w DE jest tego w chuj, pamiętam swoje początki, ponad rok temu jak wylądowałem na ulicy w Hamburgu, wystarczyło doturlać się 300m za dworzec główny i było można bez problemu załatwić crack i hel, przejebane to były czasy, jak miałem prace, hajs to ćpałem stymulanty typu feta, a jak wykoleiłem się to crack był codziennie dostępny, gdzie tutaj logika? Nie polecam nikomu wjebać się w cracka, bo można stracić resztki człowieczeństwa.

Hej, alko wydłuża działanie koki do 1h. Czyli w przypadku alko+crack działanie będzie wynosić 30min?