03 października 2020Mordarg pisze: Raz że Colą sobie bardzo nadwyrężyłeś żołądek. Dwa nie - od Koli nie uzależnisz sie fizycznie jak od innych nakrotyków. Jedynie psychicznie bedzie Ci brakowac tego specyficznego słodkiego smaku. Mogles sie co najwyzej od kofeiny uzaleznic ale w Coli jest jej tak mało że jesli już to uzależniles się w bardzo małym stopniu. Więc albo przejdz na prawdziwą parzoną kawę to jest zdrowsze albo przestać to scierwo pić bo sobie układ trawienny rozwalisz . Poboli głowa dwa dni mozesz byc senny i przejdzie. Skręta się po tym nie dorobisz, gwarantuję xD
Uzależnienie od coli jest spowodowane jej smacznym słodkim smakiem, przy odstawce można się czuć kiepsko ponieważ tak reaguje organizm, gdy jest przyzwyczajony do dużej ilości cukru i nagle mu się go odbierze. Na podobnej zasadzie można się uzależnić od cukierków, batoników, czekolady itd.
kofeiny w samej coca-coli nie jest zbyt dużo, bo 12mg na 100ml, ale jeśli pijemy jej 2 litry dziennie to już rzeczywiście zbierze się spora dawka kofeiny która może nie być obojętna dla organizmu.
Kiedyś czytałem książkę Kinga o Rolandzie i Mrocznej Wieży i tam ten cały Roland rewolwerowiec z innych czasów przeszedł do Nowego Yorku do naszych czasów i jak napił się coca-coli to stwierdził, że ten napój wymyślili bogowie.
08 października 2020Kacper3D pisze: Około litra dziennie nie więcej niż 1.5 czasem pół litra
Nie da się tego zastąpić innymi napojami żeby mnie nie bolała głowa.
Jedynie mogę to zastąpić energetykami ale to jescxe większe gówno.
A.co do dietetycznej
Pierwsze 10 minut- oszukiwanie kubków smakowych i atak na zęby Kwas fosforowy atakuje szkliwo twoich zębów, podczas gdy sztuczne słodziki, jak aspartam, przedostają się do organizmu. Aspartam ma zdolność oszukiwania organizmu, który zachowuje się tak, jakby przyjął i przetwarzał prawdziwy cukier.
Po 40. minutach– uzależnienie Potencjalnie zabójcze połączenie kofeiny i aspartamu wywołuje krótkotrwałe poczucie euforii, podobne od tego, które wywoływane jest przez kokainę. W organizmie pojawiają się ekscytotoksyny, które mogą wyczerpać mózg poprzez przestymulowanie jego neuroreceptorów, szczególnie, kiedy spożycie napojów jest regularne.
Czytaj więcej na https://porady.interia.pl/drinki-napoje ... ign=chrome
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Nawet ostatnio z kofeiną miałem przerwy z dobry rok, choć uważam że jest bardzo spoko i bardzo bezpieczna, jeśli na kogoś dobrze działa. Z kawami to jednak loteria, różnie jest, lepsza czysta kofa.
Cukier to jednak narkotyk uzależniający mocniej niż kokaina. Sam pamiętam jak trudno było mi odstawić wszystkie słodycze, słodzone napoje i inne produkty. Cravingi były okropne przez kilka tygodni, huśtawki nastroju, problemy nawet z koncentracją. Obecnie jestem za to sobie jednak bardzo wdzięczny, bo od lat nie jem produktów z cukrem stołowym, za wyjątkiem np. skosztowania ciasta w święta czy coś. I za każdym razem takiego "kosztowania" mam potem ochotę na inne słodycze, a jak tylko jeden dzień sobie pozwolę to i na drugi już chce się słodkie wpierdalać.
Cukier uzależnia od razu, a jesteśmy nim karmieni od niemowlaka, kiedy nawet nie byliśmy w stanie zapamiętać jego smaku czy się słodyczami degustować. Tak naprawdę nikt nas nigdy nie zapytał, czy w ogóle chcemy wpieprzać cukier, tylko rodzice zaczęli go po prostu podawać :D "Popatrz jak ładnie je czekoladę, brawo! O, popatrz jak się zesrał. Chyba go brzuch boli i ma gorączkę" :D
Tak czy srak jest szereg powodów, dla których warto zrezygnować z cukru. Trzeba to zrobić cold turkey i swoje przeczekać. Cola zero nie jest żadnym substytutem i nie pomoże - próbowałem. Pomaga natomiast przerzucenie się na słodzenie czystą glukozą (która jest 100 razy bezpieczniejsza od cukru stołowego zawierającego gównianą fruktozę - dlatego owoców też nie jem) i stopniowe zmniejszanie dawek. Żadnego oszukiwania typu soki owocowe i inne gówna.
Pomijam już kwestię, że prezesi Coca Coli sami nie pili swoich produktów :D
16 października 2020JaTy1234 pisze: Kiedyś czytałem książkę Kinga o Rolandzie i Mrocznej Wieży i tam ten cały Roland rewolwerowiec z innych czasów przeszedł do Nowego Yorku do naszych czasów i jak napił się coca-coli to stwierdził, że ten napój wymyślili bogowie.
Wracając do tematu, moj świętej pamięci tesc pil dziennie po 4-6l coli, dzien w dzien, bez kitu
19 maja 2021Tyler Durden pisze: Lol, to na pewno nie uzależnienie od kofeiny. kofeina nie powoduje takiego ciśnienia. Ja przy dawkach rzędu 1g-1,2g dziennie kofeiny (brałem czysty proch, energetyki, kapsułki itp. przez pewien okres w moim życiu, oczywiście zaczynałem od dawek rzędu 100-200 mg dziennie) nie miałem takich ciśnień, ale sama tolerka powodowała już coraz gorsze efekty kofeiny i odstawiłem ją z dnia na dzień. Przez pierwsze 3 dni po odstawce po prostu spałem bardzo długo i często i tyle. Żadnych bólów głowy czy innych takich.
Nawet ostatnio z kofeiną miałem przerwy z dobry rok, choć uważam że jest bardzo spoko i bardzo bezpieczna, jeśli na kogoś dobrze działa. Z kawami to jednak loteria, różnie jest, lepsza czysta kofa.
BTW tez uważam, że to nie kwestia kofeina w coli
Na mnie akurat kofeina w tabsach/prochu zawsze działała najgorzej - powodowała takie rostrzesienie, poddenerwowanie, wzrost napięcia bez pozytywnych efektu działania kofeiny. W sumie energetyki tak zle na mnie nie dzialaj, więc pewnie jedynym powodem tego nie jest, że to kofeina syntetyczna. Jak do tej pory, jeśli chodzi o takie "dobre pobudzenie" i mało skutków ubocznych to u mnie:
1 Yerba Mate
2 Zielona herbata
3 Czarna herba
4 kawa/energetyki
6 kofeina w tabsach lub prochu
Co ciekawe to się nasila i nie polecam pić tego dużo na pusty żołądek bez stoperanu
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/e/ef638915-b282-4e0e-9842-8566327480c3/suda.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250509%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250509T032202Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=ec2d9bf7e7eb4185e9108dbadb5618bf9c0ea3f6a6bad205ecba631cea98d5cb)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/robert-rutkowski00.jpg)
Terapeuta uzależnień: Zielsko ma konsekwencje w następnym pokoleniu
Na oczach Roberta Rutkowskiego, terapeuty uzależnień, zmieniła się rzeczywistość wokół substancji psychoaktywnych w Polsce. Ekspert opowiedział, co działo się za kulisami tej zmiany. - To miało swoją cenę, która mnie wtedy przeraziła - powiedział wprost.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/psychodeliki-wplyw-na-mozg-i-uklad-odpornosciowy.jpg)
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania
Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/receptomat_og_image.png)
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy
Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".