Z wiadra ale po to żeby jak najwięcej na jeden raz? Ha, wal :D

Paliłem przedwczoraj czangę a i wczoraj paliłęm czangę. To moje pierwsze razy. Od kilku lat mam takie halo by skosztować wreszcie yage ale żeby się przygotować odpowiednio i "w ogóle", podejść jak najbardziej profesjonalnie. Na odludziu gdzieś pod lasem o poranku na szczycie czegoś wysokiego najlepiej, itp, ja tu planuję cuda nie widy a ta mnie wzięła znienacka w dość dużym polskim i zarazem pięknym mieście :diabolic:

Psychodelia pełną gębą tak kompletnie z przypadku. Masakra Nie mam żadnych wątpliwości teraz, ayahuasca is a must. To musiało tak być po prostu najwidoczniej. Nie piłem nigdy yage jak wspomniałem, paląc Czangisa Chana ze dzbana poczułem, że to taki duży skrót tego co oferuje płynna podróż, niemniej ten wycinek czułem jako pierwszą myśl, że to tak jakby wyciąć fragment z tripa po wypiciu wywaru, taka namiastka, wersja demo jak to ujął Osobnik częstujący tymże przewspaniałym cudem. Centralnie jakbym tak miał z kilo Czangi to bym ją palił rano zamiast kawy BEZ KITU. Czanga wymiata, w mojej ekstralidze jest na równi z grzybami. A jeszcze jedno, stan po pierwszym buchu przypominał mi bardzo coś w stylu "tak jak powinno być zawsze", stan idealnej, niczym niezakłóconej harmonii, a morfujące się wiekuiście cevy to generalnie "żywy" samo stanowiący o sobie byt. Shantifax - Concrete Combination ᴴᴰ do tego i dżez.

Tęsknię Czango, tak bardzo

Pamiętaj ze zapaliłeś dawkę light no może medium :D Ona też Cię kocha i tęskni by Cie objąc i przytulić hehe , Pillu - Guru guru wahe guru A co do Ayi to przyjadę do Ciebie i się napijem w górach , piłem Aye w górach szalone a zarazem niezapomniane doświadczenia , naszczęscie polskie góry nie będa takie hardcorowe jak tamte , więc nalezy powtórzyć ;-) Wysoka dawka changi potrafi zaskoczyć nawet ludzi którzy mają spore doświadczenie z ayahuascą :)
Nikt nie wrzucał do tej pory więc wrzucam -
http://realitysandwich.com/48629/changa ... ayahuasca/

Panowie są jeszcze jakieś metody ogarnięcia tego na polskie warunki?

Czarny rynek

changa pod lekkim wpływem benzo (Klonazolam) to marnacja i świętokradztwo?

Zastanawiam się też nad skutecznością metody - plastikowa butla + sreberko... zadziała jak należy czy lepiej pomyśleć na inną metodą? Szlak mnie trafia z DMT, jakby nie można było tego normalnie skopcić zjeść

btw. moja changa składa się z:
35 % DMT
10 % Harmaline + Harmine extract Syrian Rue
5 % Psychotria Virdis
25 % Blue Lotus
25 % Calea zacatechichi

przy okazji:
najpierw n,n-DMT (IV) czy changa moi drodzy?

Witajcie,
po ostatnim razie uznałem, że palenie changi z prowizorycznej butli to profanacja i zamierzam zakupić jakieś proste bongo. Jako, że żaden ze mnie palacz ani konopi ani niczego z wyjątkiem changi innego - nie znam się na tym. Na co zwracać uwagę przy zakupie? I czy woda wpływa w jakikolwiek sposób na changę? Ewentualnie ile trzeba przeznaczyć pieniędzy na waporyzator nadający się do changi?
Skład (odnosząc się do tego wpływu wody):

VIDEO - poszukaj Vapor Genie lub Glass Vapor Genie - to sprzęt stworzony dla DMT;

@strangled - w sumie obojętnie co najpierw.

Strangled@ DMT można zjeść ino iMAO potrzebne. Nie wal tego cuda w kabel bo gorzko pożałujesz jak coś pójdzie nie tak - a ku temu jest odwrotne prawdopodobieństwo do wygrania w totka., czyli w chujec duże Nie dość, że masz cały wszechświat w kilku miligramach to jeszcze se go chcesz strzykawką podać. Nie igraj z ogniem :finger:

Opak zapraszam, zapraszam i czekam z utęsknieniem :cheesy:

Centralnie mam taką akcję, że od czasu jak zapaliłem to zdążyły mi się baterie rozładować. Ponieważ potrzebuję ich doładowania a i mam kilka pytań, wypadałoby zapalić. Już się nie boję, bo czego się bać :) To nie tak, że co to nie ja itp, nie, nie, duch tej rośliny gdy ma się odpowiednie podejście nie zrobi krzywdy. No chyba że wysokie dawki wysokiego stężenia, jednak zdążyłem nabrać pokory co do dawek i stężeń i piąte levele mi już nie w głowie. Dużo więcej wyciąga się z tripów na trójce niż na piątce. Podobnie jest z większością aut-benzyniaków - największy kop jest na trójce (przyspieszenie)

Nie no bez kitu w moim rankingu Wielka Czanga jest o oczko wyżej niż grzyby. Nie da się chyba nie kochać tej mikstury roślin. 20 minut, które zmieniło moje życie

A to niby czemu ma nie walić ifau? @SC - weź go nie słuchaj i normalnie pstryknij...

@pill - nie każdy wierzy w te neoszamańskie, egzaltowane konglomeraty eklektycznych w aspekcie inspiracji kulturowych zabobonów z internetu rodem z McKenny, Rogana i neofickich, udających szamanów gringo z holendersko-czeskich sesji kulturowego cudzołóstwa dokładnie tak samo jak nie każdy wierzy w Jezusa;

Jeżeli konwersja nie jest ich obligatoryjnym elementem to nie zakładaj a priori, że ktoś to odbiera tak jakby miał do czynienia z faktami, a nie życzeniami bo to może dezinformować.

Nikt nie mówi o wierze. Palone DMT może poprzestawiać w berecie do końca życia jak trafi na osobę o takich podatnościach, a co dopiero wstrzywane. Tego pod uwagę nie brałełeś, c`nie? To nie są smieszne grzybki czy nasionka z LSA, które mimo grubej pizdy nadal nie zabierają tam, skąd mozna nie zawsze wrócić w jednym kawałku; już pomijam Twoje zamknięte hermetycznie przeświadczenie o braku iście "magicznego" (lol żadna magia, natura jeśli już), egzaltowanego, neoszamańskiego [bo przez Internet? Weż..] podejścia do świata, które w swojej idei wcale nie wymaga na pierwszym stopniu do tegoż świata psychodeliku tylko odpowiednich praktyk - niekoniecznie w Czechach, bo nie miejsce jest tu najważniejsze, choć to ofc część s&s...