0,9 to za mało.
Jeśli masz możliwość położenia się to ja bym polał 2-2.2ml. W najgorszym wypadku zaśniesz. Zgona nie będzie :D

U mnie 2.2 ml to jest taka dawka gdzie pizda jest najmocniejsza i spidująca. Powyżej tego to najpierw pobudzenie a potem odcięcie i sen na 3h, ale to mówię na swoim przykładzie

@Dream Fall

ok, dzięki. wziąłem własnie 1.6ml, zobaczymy czy jakos jebnie ogolnie to teraz sie jakos dziwnie inaczej czuje jakbym byl na dawce 200mg dexa dziwne uczucie

kurwa chcialem pisac to do konca ale wjebalo mi sie w banie to gówno i ogolnie to dziwnie jest bo czuje sie jakby mi sie kurwa palił żołądek i umysłowo jestem trzeźwy ale kurwa obraz przed oczami mi tak zaczął lagować jakbym wyjebał pół litra wódki ale umysłowo jestem w 100% trzeźwy narazie i nie wiem czy dopiero teraz weszło te 0.9ml czy w jakies 10 minut dopadło mnie te dolane 1.6ml bo na prawdę jest w chuj dziwnie i boje się że jak sie wjebie to co teraz dolałem jeżeli już się nie wjebało to że mnie tamto kompletnie rozpierdoli XD
pozdro gieblarze ogólnie to dziwny ten wasz kurwa swiat jest bo wiruje mi wszystko przed mordą ale umysłowo jestem trzeźwy i najchętniej to bym puscil pawia ale przetrzymam to xd

Nie cytujemy postów znajdujących się bezpośrednio nad naszym postem. - {owerfull}

BDO to jak ktoś ma z gieblem doświadczenie to się leje 1.5x swojej dawki giebla. U mnie 1.8 GBL robi robote to dla fazy lałem 2.5-3 ml ale to było lekko bo ciężko na BDO złapać euforie . Później w ciągu dochodziłem do 4 czy 5 ml BDO. BDO poprawia nastrój ale nie wjeżdza z buta jak giebel. Trzeba odczekać swoje. No i do ciągów to on się nie nadaje. Dużo uboków daje i po paru dniach czuć strucie.
Ogólnie od biedy ujdzie. Żeby w CV wpisać.

Ogólnie pierwsze polewki zaczynałem od 0,5 ml potem 0,7 ml 1ml 1,5 ml - (ponawiając przez kilka dni) - bez najmniejszego efektu. Potem przywaliłem z dwa, trzy razy po 2 ml, i dopiero zaskoczyło. Teraz robi tak, że leje 2,5 ml włącza się od 20 do 40 minut. Po godzinie lub półtorej godziny wrzucam jeszcze 1,5.
Na początku były zawroty głowy zaburzenia równowagi. Teraz jednak dawka ledwo smyra kiedy wale ją trzeci/czwarty dzień z rzędu. Jednak trudno przerwać bo jest to mimo wszystko przyjemne. Najdłuższy rajd trwał 6 dni. Jednak jak się zorientowałem - co było dość trudne w sumie - to zrobiłem dwa dni przerwy.
Ogólnie teraz mam odstawkę (5 dzień) - powiem szczerze: pierwszy dzień nic, ale drugi i trzeci trochę słabo. Nie wiedziałem czy to odstawka czy COViD - ogólna paranoja mówiła mi, że na pewno COViD :D Spadek motywacji, obniżona koncentracja, spadek energii, ból gardła, ból w okolicach wątroby. Fajny motyw na jedną polewkę w tygodniu. Jednak trudno jest utrzymać ten stan. Na początku jest jedna w sobotę. Potem piątek, sobota, niedziela. Potem nie zauważasz, że lecisz jeszcze poniedziałek, wtorek, środę. Trzeba mocno kontrolować używanie tej substancji. Jeżeli nie masz silnej woli, wyrządzisz sobie kuku.
Co do seksu to dla mnie rewelacja. Po drugiej polewce przyjemność jest dużo większa. Ochota również. Czasem jest problem z postawieniem żołnierza na baczność oraz z doprowadzeniem się do orgazmu. Jednak jeżeli już dojdziesz to jest tak dobrze, że aż boli Cię penis, jaja i prostata. Coś niesamowitego. Fantazja i otwartość dużo większe.
Środek sam w sobie jak najbardziej na duży +++
Jeżeli jednak masz tendencje do walenia w ciągu to odpuść.
Środek jest łatwiejszy w kontroli od marihuany, a trudniejszy od alkoholu. Jeżeli chodzi o skutki uboczne w mojej (doraźnej) ocenie są dużo mniej odczuwalne od dwóch pozostałych substancji.

Proszę o szczerą odpowiedź. Czy BDO jest wg was bardziej czy mniej szkodliwe od wypicia pół litra wódki i 2 piw?

Mniej. Nawet nie ma porównania. Nie powinieneś mieć po BDO żadnych dolegliwości jeśli to jednorazowy wyskok.

Jest to raczej kwestia indywidualna. Dla mnie BDO czy GBL ma ekstremalnie wysoki potencjał do ciągów, w zasadzie nie umiem tego kontrolować, gdy jest butelka pod ręką, zwłaszcza że można na tym funkcjonować na co dzień lepiej niż na trzeźwo, więc nic nie stoi na przeszkodzie żeby polewać chociażby w pracy i ogarniać. Po marihuanie jestem nieżywym zombie więc mogę ją palić tylko w sprzyjających okolicznościach, najlepiej wieczorem, gdy już wszystkie obowiązki mam z głowy.

Co do skutków ubocznych po BDO, ja się nabawiłem w wakacje bólu jelit po tym, do tej pory nie skończyłem wszystkich badań, a ból po zaprzestaniu ciągu zmienił się w ucisk. Pewnie trzeba by to dalej dokładnie przebadać także uważajcie z ciągami. Dodam że przerobiłem jedną butelkę 250ml, tydzień przerwy i potem drugą 250ml...pod koniec tej drugiej złapał mnie ból i już nie puścił.

Dzięki za odpowiedź. Chyba się skuszę na ten rozpuszczalnik, choć trochę się czuję jak Major Suchodolski. Bardzo mnie interesuje, czy uda się tym eliksirem rozpuścić lęki, napięcie i fobię sp. podobnie jak większą ilością alkoholu. Swoją drogą obczajcie recenzje produktu na popularnym portalu aukcyjnym, można się pośmiać.

Nie stawiajmy butaprenu z BDO w jednym rzędzie. Łba Ci nie uszkodzi po jednym użyciu, ale w porównaniu z GBL to i tak gówno.

Przepraszam bardzo, Major Suchodolski zażywa nitro, a nie jakiś tam butapren :P
Kilka lat temu próbowałem GBL, ale nic mi z tego nie wyszło przez fatalne nastawienie psychiczne. Miałem schizę, że ponieważ to rozpuszcza plastik, to wyżre mi wnętrzności, wypali, uszkodzi coś. Ciężko jest uporać się z takimi wkrętami, np. skoro wiadomy sort z wiadomego portalu ma 99% czystości, to co jest w tym 1%