Dla mnie przygoda z Bupropionem to totalna porażka, mam nerwice, fobie społeczna, trochę lęków. Brałem już wiele leków od ssri różnego typu, benzosy jedyne co się sprawdziło w moim przypadku do benzo ale uzależnia i to rozwiązanie na krótko... Benzo przestaje działać i wraca problem. Postanowiłem spróbować bupropionu i to niestety była zła decyzja.

Zachęcony super pozytywnymi opisami na forum załatwiłem odrazu dwie paki Wellbutrin 300, niestety nie jestem w staniem brać tego leku bo w ogromnym stopniu podnosi poziom noradrenaliny, byłem po nim strasznie nerwowy, miałem nasilone lęki, wywołuje on u mnie bardzo mocne naspidowanie ale takie negatywne przepełnione nerwami i trudna do opanowania paniką, brałem go 3 tygodnie i musiałem zajadać benzosami bo bym nie dał rady na samym wellu, dałem sobie spokój z tym lekiem bo.

[cut]

Ogólnie nie polecam tego leki ludziom, którzy mają problem z nerwica i lękami chyba że chcą się wykończyć.
Wycięto niedozwoloną treść/Imane Anys

Mnie to ryło gorzej od hexenu, paskudne zatrucie. Jakby zebrać w worek uboki ketonów bez zadnych pozytywów i zapakować w tabletkę. Różnica dawkowania, podkład pregi z SSRI- wszystko na nic. Zdecydowanie lek nie dla każdego. Niektórzy czują się po nim świetnie, zostaje mi pozazdrościć.

@MaciekKr
Czego oczekiwałeś ? Masz zaburzenia lękowe a ten lek jest dla osób z anergią, anhedonią i spowolnieniem psychoruchowym, poza tym w monoterapi sprawdza się średnio. Wykazuje słabe działanie na dopaminę jest przede wszystkim NRI. Wpływ na transporter dopaminy jest większy w połączeniu z niektórymi SSRI bo zmieniają jego metabolizm zmniejszając noradrenergiczne metabolity tym samym zwiększając działanie DRI.

Łaczył ktoś z kurkuminą? Zostało mi to polecone w tym wątku, właśnie w celu zmiany profilu leku na bardziej dopaminergiczny. Rozumie ktoś mechanizm tego działania? Czy chodzi o działanie kurki jako iMAO?

@Pan Cietrzew 69

Szczerze mówiąc oczekiwałem lepszego samopoczucia i poprawy nastroju. Wiele osób pisało tutaj że nadaje się ten lek również dla osób z zaburzeniami lękowymi i że po tygodniu, dwóch to noradrenalinowe pobudzenie mija i jest ok. Niestety nie zauważyłem tego u siebie, wręcz przeciwnie. Ciągle szukam leku który by mi pomógł ale oprócz benzo, które działa doraźnie nic mi nie pomagało ssri wyłączało mnie życiowo a do tego robiło ze mnie impotenta (citalopram). Jestem starym ketoniarzem, który walczy z nałogiem a po kresce mefa czy koksu jestem sobą dlatego myślałem że może Wellbutrin się sprawdzi w moim przypadku.

Czy ktoś mógłby zaproponować jakiś lek, który faktycznie działa na dopamine? Istnieją w ogóle takie?

Co do Wellbutrinu jak mówiłem dla osób z nerwica, fobiami, lękami itp to jest dramat nie bierzcie tego.

Żałuję tylko kasy wydanej na ten syf bo zostało mi 40 tabsow z którymi nie ma co zrobić a mało nie kosztowały.

Dodam od siebie że jako stary ketoniarz nie nie mogłem sobie odmówić spróbowania tego w formie pudru do nosa a więc pokruszylem tabletke i klamkę, niestety dramat... Efektów pozytywnych żadnych za to mocno przyspieszone tętno i wkurwienie a do tego okrutne pieczenie w nosie także odradzamy bo potencjału rekreacyjnego nie ma w tym ani grama.

Jest metylofenidat ale jego raczej nie dostaniesz.

Zaczynam ten drogi szit brać, na razie słabo działa, albo wogóle. Ciekawe ile się będzie rozkręcał? Biorę go tydzień

@MaciekKr Szkoda że nie wytrwales dłużej... ja na początku brania bupro dostawalem rano w tramwaju prawie ataków paniki i mnie wyginalo dosłownie.... Przetrzymalem a zaraz kończę 3miesiace z tym lekiem...Bardzo mi pomógł. Dodaje niesamowicie energii, ale takiej naturalnej. Biorę 150mg co na pewno ma znaczenie. Lek jest strzałem w 10, ale oczywiście ma swoje duże uboki. Słabo śpię (kwetiapina i trittico), jestem bardziej nerwowy mimo brania 100mg sertralina. Z natury jestem fobikiem oraz po przejściach 2letnixh ciągów na mefedron jestem tak znerwicowany,( mam nerwicę lekowa depresje itd) zryty że ten lek naprawdę daje mi moc. Spróbuj jeszcze raz ale weź podkład porządny, np ten citalopram, a później go odłóż po miesiącu i włącz sertralina. Ja bupro zaczynałem brać kiedy jeszcze stosowalem leczenie citalopram, i ten o wiele bardziej wylaczal w dawce 10mg bupropion niż sertralina w dawce 100mg, co ciekawe. Chyba, że sertralina jeszcze nie rozwinęła na Maxa skrzydeł (9tydzien leci) Warto przetrwać ten czas! ale wali po pamięci ostro. Po dopaminie wali konkretnie ale ten efekt się dłużej ładuje, ja go mierze za pomocą ilością gesiej skórki przy muzyce ktora gra dla mojej duszy. Normalnie mam na rękach i nogach, po bupro na całym ciele dosłownie. + libido ostro do góry. Bardziej noradrenalunowy lek, natomiast nie zgodzę się że zupełnie NRI. Dop też ostro idzie w górę.

@Matixx Mam te zjebane duszności i myślę że jest to standardowy ubok przy bupro. Pewnie noradrenalina robi coś z naczyniami krwionosnymi (zapewne zwęża) wiec mamy uczucie ciężkiego oddychania. Również z natury jestem plytkooddechowcem, co się przejawia wziewem większego oddechu raz na kilka minut- ma to również moja mama :) z tego co się nawnikałem w temat nie jest to usterka biologiczna, natomiast naturalna reakcja każdego człowieka który z definicji jest lękowcem. Przepraszam że tak późno odpisuje ale przeczytałem,miałem odpisać ale zapomniałem później. Pozdrawiam+

P.S Panowie jest jeszcze taki temat, otóż sam się zastanawialem czy nie spróbować kuracji lekiem MySimba. Ten ma 90mg chlorowodorku bupropionu+8mg naltreksonu. To daje 78mg czystego bupropionu. cena bodajże 400z groszami, ale za 112 tabletek. Cena jednostkowa, przy jednej tabletce to 5zl z groszami przy preparacie wellbutrin natomiast 3.92 przy preparacie mysimba. Też opcja do rozważenia. Pozdrawiam!

@AnonimowyWI

Dziękuję za odpowiedź jednak ja już dałem sobie spokój z bupropionem, możliwe że właśnie brak podkładu sprawił że nie dałem rady. Mialem benzo ale w małych ilościach więc nie było tego na tyle żeby zbic tą noradrenaline i byłem okropnie znerwicowany. Mam problem z dostępem do psycha teraz a do tego co chodziłem wizyta kosztuje 250 plus do tego 250 za bupropion, coś do tego i wychodzi po 600 co miesiąc. Stwierdziłem że pierdole będę walczył bez lękowy, jest ciężko ale jakos daje rade czytam książki o rozwoju, próbuje medytacji, staram się trzymać z dala od ketonów. Stwierdziłem że to jedyna droga aczkolwiek przed momentem dostałem duszności i ścisków bo w windzie wsiadła dziewczyna w podobnym wieku, która się wprowadziła niedawno do mnie do bloku. Niby nic nadzwyczajnego ale jak ktoś tego nie doswiadczyl czym jest nerwica i fobia to nie zrozumie.

@MaciekKr Masakra, mam to samo po mefedronie. Próbowałem różnych rzeczy, nagrań, medytacji dosłownie wszystkiego przez ostatnie 3 lata i dlatego wszedłem na farmakologie. Co za ulga chłopie.... Nic tak nie pomaga jak leki na nasze zjebane głowy od prochów, już raczej do końca życia będziemy na to skazani. Myslalem ze potrzebuje psychoterapii, chociaż ta też by się przydała ale od kiedy czuje się w miarę dobrze to nie mam już problemów, więc problemem była chemia mózgu:-/ a Tobie wariacie raczej nakazuje wpieprzanie ssri bo, nie wiem jak z Tobą, ale moja nieleczona nerwica wywołała lęki, a później depresję. Rok temu pierwszy raz dostałem ataku paniki... To się pogłębia dlatego warto nawet myślę robić sobie sesje pół roku leki pół roku bez, ja dopiero od października jestem na farmakologii więc za duzo Ci nie powiem ale nieco też się naczytałem więc myślę że jakaś tam wiedzę mam! a dziś tak jak wyżej wspomniałem że mysimba byłaby dobrym wyjściem i postanowiłem że nie wykupuje bupro a mysimbe, poproszę o receptę jutro swoją Dr. Trzymaj się i pisz do mnie w razie czego, chciałbym w ogóle kiedyś pogadać z kimś po właśnie takich przejściach na żywo! P9zdro wariat będzie dobrze