Boli mnie ząb (dość silny ból, ząb złamany), do wizyty u dentysty mam jeszcze kilka dni. Nie chcę jechać na pogotowie, mam złe wspomnienia, a poza tym tam pewnie mi go wyrwą czy coś, jak to zwykle było. Leki OTC oczywiście nie pomagają. O co mógłbym prosić lekarza rodzinnego? Tak myślałem nad ketonalem albo jakieś połączenie tramca+paracetamolu (większa szansa dostania niż czystego, a nie chcę tego ćpać, po prostu chcę przeżyć te parę dni). No i najlepiej coś, żeby można powiedzieć, np. że dentysta mi to wypisał kiedyś. W tej przychodni jestem zapisany od osiemnastki, więc trochę już minęło i pewnie mają w karcie co dostawałem, więc muszę wymyśleć innego lekarza od którego niby coś dostałem. A może coś innego polecacie oprócz tych dwóch leków? Fajnie jakby to było w rozsądnej cenie, tak do 15-20 zł max.

Antidol :-D

Tak jak jest napisane na opakowaniu

Ból o średnim i dużym nasileniu, różnego pochodzenia: ból głowy; bóle zębów, po ekstrakcji; bólach kostno-stawowych, także pourazowych; bólach pourazowych tkanek miękkich; bólach miesiączkowych

Lekarza możesz poprosić o lek Doreta (pomieszanie paracetamolu i tramadolu) do tego łyknij z jakimś nurofenem forte max i ból minie. Chętnie przepisują i nazwa nie razi w oczy...
Niedawno przez 3 dni hardkorowo bolał mnie ząb to wrzucałem 2x nurofen forte/antidol, 1x ketonal podczas pojedyńczego "napadu". Myśle ,że najlepsze co mozna OTC brać.

Dzięki, w końcu skorzystałem z Antidolu. Przez [h] zapomniałem, że ma też medyczne działanie ;)

@Blefujesz - ta rada chyba najlepsza, ale niestety funduszy brak, żeby chodzić cały czas spalonym :rolleyes:

benzokaina i novokaina sa bez recepty. idealne na bol zeba i jedna buteleczka starczy na kilka tygodni.

Ketonal i jazda z bolem do dentysty (musza przyjac) zanim zatrujesz sobie organizm od tego zeba.

Może posmaruj sobie okolice tego zęba na dziąśle jakąś mocną lidokainą, mi tam pomagało i to nawet bardzo dobrze z nurofenem !

Jeśli jesteś "twardy" czyt. jeśli nie obrzydza cię smak wódy, wlej do pyska z kieliszek i trzymaj przez chwilę na obolałym zębie. Mnie pomaga najlepiej. Jeszcze kiedyś miałem taką żółtą-śmierdzącą maść, była świetna na ból zęba, ale niestety zapomniałem jej nazwy, ale może coś skojarzysz.

Płuczę to sobie Dentoseptem, to ma z 56% alkoholu, do tego jakieś zioła, więc coś w kierunku wódki. Ale coś widzę, że będę musiał iść i tak szybko, bo zaczęła się zbierać ropa, aż ciężko mi ruszać szczęką. Jeszcze raz dzięki za wszystkie rady.