Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 552 • Strona 28 z 56
  • 1345 / 6 / 0
Dziękuję. Jestem taki dociekliwy, bo od lat słyszę o tym zatorze, a nie miałem dotąd okazji poczytać na ten temat w literaturze fachowej. Jak znajdę w sieci pdf-a - nie omieszkam go tutaj udostępnić. Pozdro, Kocie.

ed.
O, proszę: http://www.duckduckgo.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... yTgN_hTv8A
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Bender

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
  • 694 / 7 / 0
mam pytanko, co mi strzela w okolicach ramion przy strzale(iv)? Dzieje sie to gdy zaczynam pukac i tylko przy 2 zylach, czy to moze byc powietrze z kontrolki? w zyciu malo pukalem (ze 130x) i zazwyczaj przy muzyce, ale teraz w ciszy to mnie, to jakos niepokoi. Poza tym mam wrazenie, ze zyly mi sie zatkaja kiedys od tych klejow z matryc matrifen, transtec. Jak bardzo szkodliwy jest klej? cos go tam zawsze jest, bo jak wypstrykuje powietrze, to robi sie balon na czubku strzykawki (cos jak u dzieci z nosa), a w naczynku po przygotowaniu roztworu na dnie zasycha klej.
wiec jeszcze raz
1. Co strzela mi w ramionach przy podawaniu
2. Jakie zagrozenia plyna z przerabiania plastrow transdermalnych
Uwaga! Użytkownik snooze nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 723 / 16 / 0
Jak ja plastry tramsdermalne gotuje w wodzie (bupra) to nie ma śladu żadnego kleju w roztworze. Wiadomo że wodne gotowanie jest mniej wydajne ale po prostu gotuje plaster więcej razy.
Bo matka chemia bardzo, bardzo kocha swoje dzieci i nigdy, przenigdy nie pozwoli im umierać samotnie.
  • 694 / 7 / 0
Cały bajer w tym, że przy bpr. też robię wodną (fnt spirytem traktuje, ale mam wrażenie, że tyle samo kleju się przedostaje), troszku zmodyfikowaną, tj. Mniej wody, delikatnie gotowane i przed przefiltrowaniem plasterki moczą się około 10 min w ciągle podgrzewanym roztworze. Z wydajnością wtedy jest bardzo dobrze, tak dobrze, że zrezygnowałem ze spirytu, plaster zostaje mleczno biały (jak przy spirycie) a wtarak trzeba robić x3/4. Roztwór wychodzi gęsty, lecz na pierwszy rzut oka przezroczysty. Wkurza to trochę, bo muszę puszkę zmieniać co 3 dni i mimo płukania i wycierania naczynka, na dnie powstaje żółta klejąca się skorupa, mimo (moim zdaniem) bardzo dobrego filtrowania roztwór który sobie sobie podaje ma podobne właściwości.
Fakt jak dobrze przegotuje, to roztw. wychodzi mniej gęsty (nie robią się baloniki przy wypstrykiwaniu powietrza) ale jednocześnie jest dużo słabszy.
Niby plastry takie bezpieczne że można walić i.m. ale ten klei mnie po prostu niepokoi, ktoś pisał nawet chyba żeby usuwać go jak najszybciej. Puknąłem to i.m z 6x i żadnej ropy nie dostałem, czy to wystarczy by nie martwić się o szkodliwość?
Uwaga! Użytkownik snooze nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1345 / 6 / 0
Zdaje mi się, że własnymi obawami, mimo dotychczasowego braku problemów - sam sobie odpowiadasz. Tak piszę na zdrowy chłopski rozum.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Bender

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
  • 694 / 7 / 0
jaranko+ chec zycia i powstaja obawy.
Z ty strzelaniem w okolicach ramion, to na 90proc. kontrolka, w ebooku ktory ktos tu wrzucil (o iniekcjach), pisza by nie zostawiac powietrza, bo moze powstac zator... i byc tu madry
oczywiscie jak nie pomozecie, to bede ale po szkodzie
Uwaga! Użytkownik snooze nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 723 / 16 / 0
Co do zatoru gazowego to kiedyś czytałam (tylko nie pamiętam gdzie niestety) że wstrzykniecie sobie poniżej 1ml powietrza jest niegroźne, ja nieraz nie chcący wstrzyknęłam sobie mały bąbelek (ale o objętości dużo mniejszej niż 1ml) i nic mi nie było.
Zresztą pewnego razu szpitalna pielęgniarka też wstrzyknęła mi takiego małego bąbla, a na moje pytanie czy to nie szkodzi, stwierdziła że taka mała ilość jest obojętna dla organizmu.
Bo matka chemia bardzo, bardzo kocha swoje dzieci i nigdy, przenigdy nie pozwoli im umierać samotnie.
  • 984 / 5 / 0
ja pierdole, ale tępotą wieje na forum.

GDY CIŚNIENIE KRWI JEST NIŻSZE NIŻ OTACZAJĄCEGO GAZU!!! czyli przy poważnych operacjach chirurgicznych itp... pełna dwudziestka (i więcej) też nie jest groźna- jak mówi powyższy podręcznik.

trzeba sobie tylko zdać sprawę, że powietrze chociaż nie jest cieczą to jest płynem! tak, gazy to płyny!
głupio wyszło...
  • 51 / 1 / 0
Niech to, znowu podałem sobie podskórnie morfinę z Sevredolu, i to w tę przeklętą prawą rękę. Dosyć, od dziś nigdy więcej nie wykonam iniekcji w prawy przegub! W lewą zawsze wychodziło mi idealnie czysto, jakbym robił iniekcje od urodzenia, a z prawą ciągle coś chrzanię. Widocznie lewak jestem. A do tego mam takie śliczne żyły na lewej ręce; każda się tylko prosi: "wybierz mnie, wybierz mnie!". Podczas gdy prawa jest jak jakaś bagietka, a ja jeszcze robię kuźwa zastrzyki w bagietkę.

Ale przechodząc do meritum: zawsze kiedy niechcący podam sobie podskórnie, dostaję paranoi, że grozi mi infekcja. Słyszałem, że domięśniowo albo podskórnie można podawać jedynie majkę z ampułek, podczas gdy rozpuszczone tabletki wolno podawać wyłącznie dożylnie. Wprawdzie relatywnie dobrze wygotowałem i odfiltrowałem całość, ale zawsze jeszcze pozostaje kwestia sterylności samego filtra. Powiedzcie proszę, jakie mogą być pierwsze objawy zakażenia tkanki podskórnej, jaką profilaktykę ewentualnie stosować, albo, w razie najgorszego, jak skutecznie przeciwdziałać zakażeniu?

Wesołych świąt, kochane ćpuny. :heart:
  • 3178 / 369 / 0
Objawy zakażenia to opuchlizna, zaczerwienienie i ból.
Profilaktyka to chyba oczywiste, umiejętnie walić w kabel tak żeby nic nie poszło poza, dbać o higienę i czystość całej operacji na tyle na ile jest to możliwe.
Jak już dostaniesz zakażenia to możesz iść do lekarza (dostaniesz antybiotyki, ściągną ci ropę jeśli zajdzie taka potrzeba) albo liczyć że samo przejdzie co jest możliwe jeśli infekcja nie jest poważna.
ODPOWIEDZ
Posty: 552 • Strona 28 z 56
Newsy
[img]
Londyn: Ostrzeżenie przed supermocnym narkotykiem. Może być 500 razy silniejszy niż heroina

Londyńskie kluby nocne ostrzegają swoich bywalców przed niebezpiecznymi niebieskimi i zielonymi tabletkami sprzedawanymi jako ecstasy po tym, jak dwie osoby zmarły w zeszłym miesiącu po zażyciu tej substancji. Groźny syntetyczny opioid jest niezwykle silny i może być śmiertelny.

[img]
18-letni diler zakopał narkotyki w lesie. Po zatrzymaniu grzecznie zaprowadził tam policjantów

Za posiadanie i udzielanie narkotyków odpowie 18-latek zatrzymany przez lipskich kryminalnych. Policjanci zabezpieczyli środki odurzające oraz wagi, a część narkotyków podejrzany ukrywał w słoiku zakopanym w ziemi. Młodemu mężczyźnie grozi kara nawet do 10 lat więzienia.

[img]
1 na 50 przewoźników był karany za narkotyki – nietypowe badanie z Holandii

Holenderski urząd statystyczny CBS (Centraal Bureau voor de Statistiek) opublikował wyniki nietypowego badania, mogącego wskazywać na powiązania między branża narkotykową a innymi, legalnymi sektorami gospodarki. Skupiono się przy tym na właścicielach firm oraz prezesach, a na szczycie rankingu pojawili się między innymi przewoźnicy.