samych benzo iv podawać nie ma sensu. Natomiast są najznakomitszym dodatkiem do miksów ze spidami i opio. Raz tylko w życiu przyjąłem samo benzo iv. 1mg klona i po prostu nagle poczułem się otumaniony.

I.V. chyba porządnie wzmacnia moc, raz tak się złożyło, że ratownik medyczny musial mi podać 0,01 g diazepamu, dożylnie. I mimo iż już miałem za sobą pare lat regularnego jedzenia clonazepamu (3x2mg) to tez zastrzyk ściął mnie z nóg. Obudziłem się następnego dnia dopiero, moim zdaniem podawanie i.m. jest całkowicie bezsensowne...

Rolki w szkle sa zajebiste same w sobie, a w miksach wiekszosc wie jak rewelacyjnie sie komponuja, ale przerabianie jakichkolwiek benzo w tabsach do podania iv mija sie imo z celem, o czym juz wiekszosc pisala. Jak juz ktos wyzej pisal (bodajze Kubeusz) musial przerobic na spirycie pol paczki rolek "piatek" zeby poczuc to samo co po jednym szkle rolek 10mg/2ml. Tak, ze jak benzo to tylko w szkle. Przerabiane na spirycie sa gowno warte. Chyba, ze ktos wali bupre czy fenta iv to wtedy jedynie ma sens "przerobka" jakichs benzo i podanie ich w miksie.

dokładnie. Uderzyłem paczkę rolek piątek na dwóch. Niby ok 50 mg, a jedno szkło relanium dawało lepszy efekt. (10mg)

Najlepszy jest Midazolam (głupi jaś, Dormicum) kruszysz tabletki zalewasz 1 ml spirytusu mieszasz od czasu do czasu czekając ok godziny filtrujesz dolewasz wody albo glukozy jak kto woli i walisz najlepsze jest z opiatami mix np z fentanylem...

Akurat nie trafiles, bo midazolam (obok klorazepratu dipotasowego) jest jedyna benzo rozpuszczalna w wodzie.

midazolam to moim skromnym zdaniem jedna z 3 najwspanialszych BZD - rozpuszcza się w wodzię, jest pakowany 7,5 po 10, albo 15 po 100 tabsów, nie ma jakis cholernych powłoczek itd - mimo to mam wrażenie, że ten ze szkła jest mocniejszy [placebo ? trzymałem nieraz tabsy rozkruszone w mozdziezu na pył i po 2 dni mieszaja w pompce....]
xanax - da Ci niebo na ziemi, zwiększaj sobie potem dawki, zaczniesz miec amnezje i może kiedyś obudzisz się z ręką w nocniku i czeka cie np ROCZNE zmniejszanie dawki [z 16mg 3x doba - moj przypadek, pare lat temu] zmniejszysz szybciej - b.prawdopodobne ataki padaczkowe, do tego samopoczucie jak gówno [ ja brałem ładny komplecik antydepresantów a i tak byłem jak żywy trup]

Bardziej na temat - midazolam i klorazepat [nie jestem pewien co do chlordiazepoksydu] rozpuszczaja sie w wodzie! reszta w alkoholu i nie wiem co za pomysły żeby ładować spirytus IV - rozpuszczasz tabsy zmielone ne pył [kup mozdziez, to są grosze a naprawde ułatwia sprawę] w dajmy na to 1 cencie spirytu rektyfikowanego [od biedy może być salicylowy z apteki,ale kwas salicylowy podany IV do zdrowych raczej nie nalezy, poza tym cholera go wie jak zareaguje z benzo]

Pierwsze IV w życiu. Dormicum - midazolam 7,5mg - te podłużne białe tabletki. Rozpuściłem w wodzie mineralnej, przefiltrowałem i puknąłem. I zupełnie nic nie poczułem. Przed wpompowaniem płynu oczywiście minimalnie odciągłem tłok - była krew.

Skułem se obie łapy i pipa.

Dawke, szczegolnie mida dobiera sie bardzo ostroznie. Z tych 7,5mg "wyciganales" moze 5mg jak nic nie zjebales. Lepiej jednak walnac mniej i nic nie poczuc jesli to pierwszy raz niz wziac za duzo i obudzic sie za jakis czas z pompka w lapie na glebie, albo co gorsza zakrwawiony jak igla z pompka wyskoczy z lapy. Nie popieram, a wrecz potepiam przerabianie tabletek benzo do postaci iv. Kubeusz bodajze nawet kiedys pisal, ze 10x5mg rolki w tabsach rozpuszczonej w spirycie dzialalo podobnie jak 1 ampulka rolki 10mg/2ml. Jesli benzo iv lub im to tylko w szkle. Takie moje zdanie. Sam nie jestem swiety, wstrzykiwalem wodke z klonem, ale teraz mowie temu procederowi stanowcze NIE!

Ja walilem kiedys klony rozpuszczone w pirycie salicylowym, jebnelem 6mg i praktycznie nic nie poczulem, a jedzone klony(ssane) dzialaly na mnie o wiele mocniej.