Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
03 maja 2025masterp213 pisze: @pomasujplecki ma jeszcze pytanie - stricte o klona.
klon to jedyne dlugie benzo, ktore moge sobie bezproblemowo ogarnąć w wiekszych ilosciach i bez wiekszych fikolkow. rolek w wiekszych ilosciach nie ogarne a dla uproszczenia dyskusji prxyjmijmy, ze nie ogsrne ich sobie w wiekszych ilosciach bigdy.
Ale przyjmijmy Twoje ograniczenie mozliwosci i pozostanmy przy klonie.
03 maja 2025masterp213 pisze: Pytanie nr 1: od jakiej najwiejszek doboej ilosci klona startowales z swoją redukcjąi i ile twoja redukcja klonem trwała?
To jest bardzo osobista sprawa od jakiej najwiekszej dawki. Wszystko zalezy od stopnia uzaleznienia i porownania z tabela mocy benzodiazepin, nie moge odpowiadać za Twoj organizm.
Ile trwala moja redukcja? cwiartka co tydzien dwa i bylo nieprzyjemnie.
Potem cwiartke na koncu cwiartkowalem ale szybko poszło.
[/quote]
03 maja 2025masterp213 pisze: Pytanie 2: czy jest jakis czas x ile max reukcja klonem trwac powinna? Schdxisz np a alpry i czy jest pi razy drzwi jakis okres, po ktorym oprocx wjebania w alpre w bonusie otrzymujesz dodatkowe wjebanie w klona? Po jakim czasie powinna zapalic sie czerwona lampka, ze najwyzszy czas z okrętu HMS Clonazepamum TZF przytomnie spierdolić/zmienic beno do odstswki/zmienic metode?
Lampka zapala sie w momencie gdy w krotkim czasie od pierwszej spożywasz druga.
Schodzisz z bezodiazepin wiec nie jest ważna Twoja fascynacja nad alpra tylko pokonanie uzaleznienia.
W takiej sytuacji klon możesz brać najlepiej rano i wieczorem, konsekwentnie cwiartkujac tabletke az do zera. Ile to potrwa? Zalezy jak dlugo i mocno wjebany jestes
P.S ja mysle ze Ty poprostu lubisz w benzo tylko usprawiedliwiasz swoj strach przed uzależnieniem
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
@LeszekSmieszek jak i @pomasujplecki może źle sformułowałem pytanie, więc ujmę sprawę inaczej. Mamy dwie jednostki, nie ważne, w jakim stopniu i czym są wjebane w benzo, jak to znoszą itd. ale redukują kolnem.
Jednostce A redukcja do 0 zajmie 6 miesięcy
Jednostce B redukcja do 0 zajmie 4 lata
U której z tych jednostek klon wyrządzi więcej szkód/zmian w mózgu, bo stawiam tezę, że im krótsza redukcja, tym lepiej. Logika podpowiada, że jednostka A jest na uprzywilejowanej w tym aspekcie pozycji. Ale waszym zdaniem prawda to czy fałsz?
z takim podejściem to się we wszystko wjebiesz raz dwa i będziesz dziwił czemu.
Ja jak tylko zniknął problem lęku to benzo przestały być dla mnie atrakcyjne
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Teraz chodzą mi po głowie małe wakacje od lęku, aprowizacja to 20 tabletek Xanaxu SR 0,5 + kilka klonw2 mg.
Pytanie do expertów, jakbyście to rozpisali? Zaczącć od xanakxów a jak się skończą to zejść sobie jakoś tymi klonami? (jeżeli tak to jak?)
Czy odwrotnie, zacząć od klonów, pojechać na na tych xanaxach SR 0,5/dobę i się wyzerować na CT ewentualnie wyzerowac się jakoś klonami/pregabaliną? (również proszę o poradę/rozpsiskę w miarę możliwości)
Jak chcesz byc koneserem wakacyjnym to zjedz sobie tabletke co drugi weekend, i nigdy częściej. Ale Twoja sila woli bedzie coraz slabsza w jakimkolwiek systemie.
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Następny ciąg xany również pół roku
1mg redukcja odbywała się o 0.25mg co tydzień ale jak byłem już na 0.25 były straszne schody nie do wytrzymania totalne odrealnienie, wychodzenie z ciała, zwidy które osobie przy słabej psychice by mogły osłabić psychikę totalnie ciężkie oddychanie ogólny chaos i napady paniki po których wzywałem karetkę i to 2 razy
Wiem że staż w obydwu przypadkach jest niski jak i dawki ale z moich obserwacji przy pół rocznym ciągu z clonem i xanem clon stanowczo bardziej wybacza i organizm jakoś dochodzi do siebie bez większych dolegliwości za to z Xanaxem było potwornie ciężko gdzie po odstawce parę miesięcy miałem spore lęki i długo dochodziłem do siebie.
Uważam że xanax jest gorszy do odstawienia ale mogę się myślić ponieważ nie brałem go latami bazuje tylko na własnych doświadczeniach, może komuś się przyda
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Najgorsze są silne benzo nasenne z komponentą rozluźniającą o jak najkrótszym półtrwaniu. Klonazolam jak się patrzy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/medweedartykul_2025-05-22-18.png)
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną
W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kpp_sejny.jpg)
Nie mógł pogodzić się z rozstaniem, rozsypał "biały proszek" na dachu auta byłej partnerki
36-latek dobijał się w gminie Giby (Podlaskie) do drzwi swojej byłej partnerki. Awanturował się i krzyczał, a na koniec rozsypał na dachu jej samochodu amfetaminę. Został zatrzymany przez policję. Był tak pijany, że nie był w stanie dmuchnąć w alkomat.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/nabrzeskiej.jpg)
Magazyn z narkotykami na dachu budynku
Stołeczni policjanci wkroczyli w czwartek na warszawską Pragę, gdzie na ulicy Brzeskiej zlikwidowali magazyn z narkotykami. Zatrzymali do sprawy 39-latka, do którego mogły należeć znalezione substancje: heroina, amfetamina, mefedron, kokaina i marihuana.