Heterocykliczne substancje modulujące potencjał neurotransmisji GABA, będące pochodnymi dwuazepiny – np. diazepam, czy klonazepam.
Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7535 • Strona 25 z 754
  • 974 / 17 / 0
Nieprzeczytany post autor: dr.Kubeusz »
brałeś codziennie? przez ile lat?? tylko klonazepam?
Uwaga! Użytkownik dr.Kubeusz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 7 / / 0
Witam Wszystkich! Z odstawieniem Clonów, to nie jest taka prosta sprawa. To jest pochodna benzodiazepin(dwubenzoazepina), nazywana złośliwą, bo uzależnienie jest prawie na równi z heroiną, gdzieś czytałem w NECIE, że ból fizyczny na detoxie, jest podobny jak przy zejściu z hery, porównywalny z łamaniem kości piszczelowych na żywo. Fakt że lek jest chyba najlepszy z tej grupy, dlatego często jest nawet podawany noworotkom kiedy płaczą. Wszystko zależy ile się tego bierze, i ile lat? I jeszcze jak często? Ja próbowałem urywać po 0,25mg, ale już po 24 godz. odczuwałem braki. U mnie to nie zdaje egzaminu. Biorę 12 rok , po 6mg, co 48 godz.i działa wyśmienicie. Codziennie nie ma sensu bo jeszcze wystarczająco działają na 2 dzień. Jest to lek w którym tolerancja wzrasta jak chyba w żadnym innym leku. Ja miałem szczęście bo mi spadła i się zatrzymała na 3 dwójkach. Mniej wziąć to tak jak pisałem, braki na 2 dzień, a wziąć więcej to męczarnia z zamulenia, widzenia niewyraźnie i osłabienie. Po tych 6mg nie mam ospałości i jestem ożywiony. Latwo mi się załatwia sprawy itd. Czyli jeden przypadek na forum już jest, gdzie tolerancja spadła na 6mg. i sie zatrzymała. Na poczatku nie słuchałem lekarza i też zdarzało się wziąć nawet i 30 sztuk (2 mg). Nawet pamiętam wtedy, że mocno mnie nie suszyło jak się obudziłem po 8 godz.rano, a z wieczora wziąłem. Kazdy z nas jest inny, i tutaj najlepiej znaleźć, szukać swojej metody. Znam ćpunów którzy odstawili HERE i clony nagle, po kilkunastu latach brania i wyszli z tego bez szwanku. Żyją i mają się dobrze. Ponoć pomogła im Odnowa w Duchu Świętym! Mi nie pomogła, ale polecam! Pozdrawiam!
Uwaga! Użytkownik furik997 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 139 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Hopek »
furik997 pisze:
Witam Wszystkich! Z odstawieniem Clonów, to nie jest taka prosta sprawa. To jest pochodna benzodiazepin(dwubenzoazepina), nazywana złośliwą, bo uzależnienie jest prawie na równi z heroiną, gdzieś czytałem w NECIE, że ból fizyczny na detoxie, jest podobny jak przy zejściu z hery......
Co Ty nie powiesz ze to benzodiazepina :D W NECIE czytalem, ze kryzys sie skonczyl i wiele innych ciekawych rzeczy, ktorych jakos nie widze i nie odczuwam na wlasnej skorze. Bolu fizycznego przy odstawianiu benzo nie ma wogole, jesli robi sie to powoli redukujac dawki. Jedynie bol glowy i ewentualnie obolale miesnie ktore staja sie coraz bardziej napiete przy tym procesie. Akurat jesli chodzi o Clony to jest jedna z latwiejszych benzo do odstawki bo ma dlugi okres 1/2T. Cala masa gorszych i ciezszych do odstawienia istnieje jak lorafen albo alprazolam o czym juz nie odczytales w NECIE. Jak bierzesz 12 lat to napewno nie w celach rekreacyjnych tylko leczniczo bo nikt normaly by tyle lat nie wpierdalal benzo dla rozrywki bo tolerka by juz wskoczyla na orbite przy checi osiagniecia tego co na poczatku po 12 latach. Poczytaj jeszcze w NECIE, ze w roznych krajch stosuje sie Clony wlasnie do odstawki duzo bardziej zdradliwych i uzalezniajacych benzo jak w/w i opiatow. Nie pisz wiecej glupot wyczytanych w NECIE bo jak widac nie masz zielonego pojecia o dzialaniu i odstawianiu tych srodkow skoro nie wiesz, ze przy benzo najwiekszym problemem jest uzaleznienie psychiczne i objawy psychiczne odstawienia takie jak bezsennosc, lęki, oszołomienie itp a nie jakies lamane kosci :D
Jesli chcesz odstawic to przy dawce 6mg obcinanie po 0,25 to Ci pomoze jak umarlemu kadzidlo. Takie ilosci to sie obcina na samym koncu jak juz jests na 0,5mg-1mg. Przy Twoim przebiegu 12-letnim i dawce 6mg to na poczatku trzeba przyciac 2mg na jakies 2-3 tygodnie, potem obcinac po 1mg tez po tydzien-dwa i dopiero na koncu sie bawic w jakies cwiartki albo osemki. Wogole to zacznij jesc codziennie po 3mg o stalych porach jak chcesz odstawiac a nie bierzesz 6 i jak Ci zaczyna brakowac po 48h to dorzucasz. Przy 6mg tak samo odczujesz przyciecie o 2mg jak i 0,25mg. Poprostu bedzie Ci brakowalo i nic wiecej. Przyzwyczaisz sie przez te 2-3 tygodnie i znowu ciach. Chyba, ze tak jak napisalem masz padaczke albo cos innego na co to bierzesz to lepiej nie odstawiaj na wlasna reke bo sie moze skonczyc nieciekawie.
Ostatnio zmieniony 17 sierpnia 2009 przez Hopek, łącznie zmieniany 2 razy.
Takiego świata ja nie chce, wiec go sobie ulepsze....
  • 7 / / 0
Cześć! Takie powitanie Hopek sadzę że jest nie na miejscu. Jesteś bezczelny! Ty nawet nie przeczytałeś dokładnie mojego postu! Jaka benzodiazepina? O kryzysie nie pisałem i też go nie odczuwam. Pisałem że CLONAZEPAM jest DWUBENZOAZEPINĄ, pochodną BENZODIAZEPINY. Może teraz dużymi literami, dotrze to do ciebie! Albo jesteś nafaszerowany jakimś gównem, bo sam nie wiesz co wpieprzasz! Najbardziej popularną benzodiazepiną jest chłopie diazepam, to też nie wiesz na pewno! Chyba jesteś za młody, i nie wiesz zapewne co to diazepam? Załóż duckduckgo na oczy i heja. Ale ja tu nie przyszedłem się przekomarzać i kłócić. Ale takie powitania, to nic nowego w internecie...Pisałem że nie mam tolerki. Jest pewna część populacji ludzi na świecie która nie wykazuje zwiększania tolerancji na benzo, i pochodne, typu np.Clony,itd. Jeśli chodzi o LORAFEN, to wpierdalałem to również przez 11 lat, tylko od czasu do czasu. Powiedzmy 2 razy w tygodniu. Nawet mieszałem z CLONAMI. Tylko po pewnym czasie przestało mi się to podobać. Nie pasowała mi nadmierna senność po Lorafenie, niby przeciwlękowy, a i lęki mnie dopadały po nim. Nie lubię leków typowo nasennych. No i poszły w aptece do kosza. Nie biorę już od roku, i nie czuję żadnego uzależnienia od nich. Wystarczą mi CLONY! APRAZOLAM zjadłem w życiu 1 opakowanie i działanie do bani. Zamulenie totalne. Nic więcej nie mogę powiedzieć na ten temat. Clony mnie nie mulą jeśli trzymam się stałej dawki. Nie wiem czy mam padaczkę. Nie robiłem badań. Pewne moje stany powiedzmy wymagają brania akurat clonów, bo nic innego nie pomagało mi kiedyś. Próbowałem codziennie brać przez 3 dni i myślałem że zeskoczę z dźwigu. Tyś chyba oczadział chłopie! Nie doradzaj mi tego co mi nie pomaga! Ja na odmulenie z clonów po 24 godz.muszę huknąć od czasu do czasu 45 mg efedryny.Wtedy jak beretem poczesze to jest ok. Clony na stan żeby mi ręce nie latały, bo nie mogę łyżką trafić do gęby. Weź to odstaw od razu, później mi opowiesz jak tam z fizycznym uzależnieniem od clonów. Tyle też wiem że jak będziesz powoli obcinał to będzie ci psycha tylko fiksować.
Uwaga! Użytkownik furik997 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 139 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Hopek »
Powitanie jak powitanie. Zapewniam, ze w realu za takie brednie otrzymal bys podobne powitanie okraszone smiechem, ale po ciaglym NECIE wnioskuje, ze nie masz zbyt duzo z zywym swiatem kontaktu.

To byla ironia chlopie :wall: Kazdy tutaj wie ze Clony to benzodiazepina, czy niech Ci juz bedzie poprawnie dibenzodiazepina. Osmieszasz sie bo kazda czy to diazepam, czy alprazolam, czy lorafen, czy kilkanascie innych ktore istnieja to jeden worek z malymi roznicami w mocy, czasie poltrwania i kierunku dzialania. Najbardziej popularna jest Relanium ? Po czym wnosisz ? Masz rankingi ogladalnosci i popularnosci i czestosci stosowania ? W czym jest takie popularne ? Moze w jakichs subkulturowych kregach hyyy ? To jest lek, a nie plejada.pl i DODA zeby jej badac popularnosc. Nie musisz podkreslac duckduckgo bo juz w pierwszym poscie zdalem sobie sprawe, ze jestes dzieckiem gogli i netu i zyjesz w przekonaniu, ze wszystko co tam jest napisane to swieta prawda - to tez ironia - takie trudno slowo, rozumiem po 6mg Clono dziennie :) . Po co mam odstawiac odrazu, skoro tego sie nie odstawia odrazu ? Nawet na ulotce masz napisane - nie w NECIE tylko na takiej prawdziwnej papierowej - ze po dluzszym stosowaniu zmniejszac dawki. Gdybym odstawil nagle pewnie tez nic wielkiego by sie nie dzialo ale nie lubie sobie sam bolu sprawiac, a koledzy na forum tu juz nie raz pisali ze odstawili na zimno i zyja ale bylo przejebane. Tylko skoro jest napisane zeby odstawiac powoli to po co odstawiac na szybko ? Pakuj dalej Clony i studiuj dalej tylko NETA to daleko zajedziesz. Juz widze u Ciebie powazne problemy z rozumieniem tekstu i nieumiejetnosc dostrzegania ironii w moich wypowiedziach.
Ostatnio zmieniony 18 sierpnia 2009 przez Hopek, łącznie zmieniany 1 raz.
Takiego świata ja nie chce, wiec go sobie ulepsze....
  • 7 / / 0
Haj! Dobra, nie wal tą głową tyle bo się uzależnisz jeszcze od tego. Co będziesz wtedy obcinał? Mur po kawałku? Tynk będziesz skubał, czy odrywał cegły? Rozumiem, że aż ściana zniknie? Przeglądałem trochę innych twoich postów, i widzę że masz jednak słabość do tych ścian, i monopol na prawdę! Musisz bardzo cierpieć! Jesteś niedowartościowany! Żal mi cię! Tak mieszkam kilka metrów pod ziemią w starym niemieckim bunkrze, pod Wałbrzychem, i fakt, nie mam za bardzo kontaktu ze światem w realu. No i jestem podłączony na stałe do takiego transformatora. Chodzi o internet, itd. No wiesz takie stale łącze! Zaprosił bym cię do mnie, ale i tak nie trafisz. Co gorsza nie ma tam ścianek z cegieł. Tylko same żelbetony. Lepiej zostań przy tych działowych z cegieł. O ironio losu! Zrzuć te clony, dokończ ścianę, i idź na studia psychologiczne. Czuję że dzięki tym clonom, albo z tego walenia makówką, chyba raczej to drugie, uaktywniły ci się jakieś dary paranormalne (może czakra 3 oka), która znajduje się pomiędzy oczkami, właśnie dokładnie w tym miejscu gdzie ładujesz w tą ścianę. No i ta pewność siebie! Co jest dla ciebie dobre, musi być również dobre dla innych! Przecież wszyscy mamy takie same łby, nie? Niektórzy mniej trochę obite. Moge się dowiedzieć na jakiej podstawie opierasz swoje wnioski? Bo wydaje mi się że gdybym powiedział w realu, że clony to benzo, czy dwubenzo, to nikt by się nie śmiał? Bo to prawda, po prostu! Chyba że ktoś Twojego pokroju! Nie dotarło do ciebie że w moim przypadku obcinanie jakie ty serwujesz mnie i kolegą mi nie odpowiada! Czytałem w INTERNECIE! proponuję ci pozbyć się tego gówna jakim jest NET, bo nie wierzę że korzystasz tylko z Hiperrealu, a na korepetycję chodzisz do wróżki? Jakoś nikt się nie czepia mnie, tylko ty jak na razie. Pomyśl nad tym, P.Doktorze!!!
Uwaga! Użytkownik furik997 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 139 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Hopek »
Dobra, koniec tematu z mojej strony bo betonu umyslowego nic nie przebije. Twojego belkotu wyzej i tak nie rozumiem poza nielicznymi zdaniami. Byl tu ostatnio taki jak Ty nie umiejacy sklecic wypowiedzi (Scierwiaz), przesiadl sie na Clony z Acodinu ale chyba juz odlecial na dobre. Ja nie mam nad czym myslec, to Ty skaczesz z dzwigow, lamie Ci kosci piszczelowe na zywo i lapy Ci sie trzesa ze nie mozesz do pyska trafic jak to sam napisales kiedy jest deficyt Clona we krwi, wiec moze Ty pomysl nad soba. Bierz sobie co chcesz i dalej miej mysli o skakaniu nawet z samolotu jak chcesz - myslac ze jestes normalny. Z netu korzystam przede wszystkim do pracy w ktorej aktualnie jestem, a czasem mozna sie posmiac ze "znawcow" NETOWYCH co wpadaja i pierwszym postem odkrywaja ameryke po 11 latach brania, ze "kurwa - Clony to benzo" :D ,a do tego zwane zlosliwym. Masz racje - jestem strasznie niedowartosciowany, zwlaszcza w pracy bo za malo zarabiam co mnie wkurwia :D.
Ostatnio zmieniony 18 sierpnia 2009 przez Hopek, łącznie zmieniany 3 razy.
Takiego świata ja nie chce, wiec go sobie ulepsze....
  • 974 / 17 / 0
Nieprzeczytany post autor: dr.Kubeusz »
furik jak na 12 lat brania to, albo jesteś naprawdę tępy i łykasz jakieś dziwne informacje na temat diazepin, albo one cie tak stępiły, że piszesz tu jakieś badziewne posty zaśmiecające wątek

Do rzeczy: miałem robić przerwę w benzo, byłem już kilka dni na 0.5 klona i przydarzył mi się taki zjazd po bandzie z psiarnią (zawiasy będą, grzywna, lipa w pracy etc), że chyba pojade sobie z miesiąć na porządnych dawkach :-/, a może gdybym nie był w trakcie odstawiania to nie zachowałbym się tak agresywnie wobec funkcjonariuszy? <_<
nie wiadomo. Benzo ciągną za sobą wiele konsekwencji. Narazie są mi bardzo potrzebne i planowaną odstawkę przekładam na czas nieokreślony :-(
Uwaga! Użytkownik dr.Kubeusz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 7 / / 0
Nieprzeczytany post autor: furik997 »
Ok! Ja też ciebie nie rozumiem! Nie było tematu, i już! Wielu ludzi się nie rozumie, i życie dalej się toczy. Skakał bym z dźwigu pisałem, tylko wtedy, gdybyś mnie leczył swoimi metodami chłopie! Co tu rozumieć? Urywać trzeba ale stopniowo po kawałku. Tu wszystko pisze, bo może warto spróbować http://www.benzo.org.uk/polman/bzsched.htm Właśnie się przygotowuję do wzięcia porcji deksa, bo pisałeś o kolesiu który odleciał. Ja też odlatuję! Start godz.18:25! Przy dobrych lotach może cię odwiedzę! Może nie jesteś aż taki zły? Zła karma powraca, czasem ze zdwojoną mocą! Zbierajmy dobrą, i zakopmy wojenne topory! Pozdro Wszystkim!
Uwaga! Użytkownik furik997 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 984 / 92 / 0
Nieprzeczytany post autor: DeWitteEngel »
Znajomy na wejsciu do mojego domu wyskoczył zaraz z hasłem: co się tak wkurwiasz?? :) Jeden głupi powód i podnosiłem głos, zaczynałem krzyczeć, nie panowałem nad tym.

Co do rzucania.
Moim zdaniem głównie chodzi o swere psychiczną, bałem się niemożliwie odstawienia benzo. Co się okazało. Niedawno od tak przestałem brać benzo ( chociaż musiałem, zapasy mi sie konczyły ) byłem już po jednej nieudanej próbie i mniej więcej wiedziałem czego się spodziewać. A tu co?? Trzy dni na 0.25mg, poźniej zerowanie, pierwszy dzień nic kompletnie, drugi lekkie naspidowanie, trzeci już był właściwie w miarę normalny, czasem popijałem GBL by nastrój poprawić.

Nie wiem od czego zależą skutki poodstawienne, wiadomo, od ostatniej dawki, ale każdy z rzucający zdaje sobie sprawe, że im wyżej lata, to z wyższej wysokości musi spaść dlatego zmniejszanie dawek jest nieodzownym punktem rzucania tego leku

Także niebać się rzeczywistości zrobić przerwe, zbić tolerancje i od początku... eheheh %-D ;-)


edit:literówki
Ostatnio zmieniony 18 sierpnia 2009 przez DeWitteEngel, łącznie zmieniany 1 raz.
policjantzbyszek88@tutanota.com [H]R Crew
ODPOWIEDZ
Posty: 7535 • Strona 25 z 754
Artykuły
Newsy
[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."

[img]
Zamiast paneli podłogowych narkotyki. KAS zatrzymała kontener z marihuaną

Funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni skontrolowali kontener, który przypłynął z Kanady do portu w Gdańsku. Zgodnie z deklaracją, w kontenerze miały być drewniane ekologiczne panele podłogowe, a odbiorcą była firma w Polsce.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.