Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
Pięć tygodni temu ja i Mój Luby postanowiliśmy uskutecznić bardzo lekką przygodę łysiczkową. Ja zjadłam 45 sztuk, a Mój Luby 15 (zamoczonych w soku z cytryny, podobno miał on podbić ich moc :old:) + 450mg DXM. Zarówno wejście, jak i pierwsza połowa były przyjemne, wszystko przebiegało schematycznie. Problem zaczął się gdzieś pomiędzy zejściem, a najsilniejszym momentem działania grzybów. W pewnym momencie na twarzy Lubego pojawił się grymas, jakby coś sprawiało mu ogromny ból. Zdawał się być blady, momentami zielony - jakby było mu niedobrze. Zaczęłam wypowiadać jego imię i szturchać w ramię, ale nie reagował, więc podniosłam głos. To podziałało, spytałam o jego samopoczucie, ale w odpowiedzi nie usłyszałam nic rzeczowego. Stwierdziłam, że może sobie coś ubzdurałam i zamknęłam oczy, starając się kontynuować. Po chwili poczułam, że gwałtownie odsuwa się ode mnie, otworzyłam oczy i zobaczyłam jak leży po drugiej stronie łóżka, praktycznie na samym jego skraju. Nie minęło wiele czasu, a wstał i chwiejnie poruszał się w stronę toalety. Namawiałam go do powrotu idąc w jego stronę. W końcu niepewnie dotarł do drzwi, wysunął rękę w stronę klamki i nagle jego ciało całkowicie zesztywniało. Usiadł na kanapę, zrobił się wiotki, oblał go zimny pot. Po kilku sekundach zaczęło się coś na wzór drgawek, ciało ponownie zesztywniało, nie oddychał, nie był też przytomny, dostał szczękościsku, klatka piersiowa była mocno wzdymana. Po chwili drgawki ustąpiły, ale oddech nie powrócił. Skóra zaczęła przybierać silny kolor, szczękościsk się utrzymywał. To także ustąpiło dość szybko. Nie jestem w stanie określić ram czasowych żadnej z tych sytuacji, byłam jeszcze na zejściu i moja percepcja pozostawiała wiele do życzenia. Zakończeniem wymienionych objawów były wariacje żołądkowe i bieg do toalety, bynajmniej nie w celu wyrzutu treści pokarmowej z żołądka. Jakiś czas utrzymał się jeszcze zimny pot, który był już ostatnim znamieniem tej sytuacji.
Mój Luby opisywał, że jego pierwsze spotkanie z łysiczkami, dość dawno temu, także skończyło się utratą przytomności. Nie wiadomo na jak długo, nikt też nie znalazł go w tym stanie, więc trudno stwierdzić co się działo i czy objawy były zbliżone (na pewno występował zimny pot). Dwa kolejne tripy odbyliśmy wspólnie i wszystko było w porządku.
Czy ktoś spotkał się z podobną reakcją?
Nie jemy grzybów pierwszy raz, a podczas opisywanej sytuacji zjedliśmy mniej łysiczek, niż kiedykolwiek indziej. Nie wiem czy to ważne, ale s&s też było bardzo w porządku, zresztą jak zawsze.
Bohater opowiadania będzie miał możliwość udania się do lekarza w połowie tego miesiąca, jednak na tę chwilę trudno jest mi wyobrazić sobie sytuację, w której zwierza się lekarzowi, że jada grzyby i dwa razy zdarzyło mu się na nich coś podobnego. Po alkoholu, DXM, THC czy innych rzeczach nic takiego nie miało miejsca. Nigdy.
II. Objawy fizyczne:
1. Układ oddechowy -trudności przy wdechu (w przeciwieństwie do astmy, w przebiegu której są trudności z wydechem); uczucie ucisku w klatce piersiowej, przyspieszenie oddechu i w konsekwencji tego - uczucie osłabienia, braku powietrza, omdlenia, dretwienia, cierpnięcie rąk, stóp i twarzy, zawroty i bóle głowy, skurcze, uczucie dyskomfortu w klatce piersiowej...
3. Układ pokarmowy - wzdęcia związane z połykaniem powietrza, trudności w połykaniu, suchość w jamie ustnej, zgaga, częste lub luźne wypróżnienia.'' (Michael Levi - Zarys Psychiatrii)
Drgawki z niedotlenienia + działanie na serotonine. Odradzałbym takim osobom brać narkotyków. W tym przypadku doszło do uszkodzenia mózgu z powodu hipoksji. Gratuluje...
Rzuć może okiem na wątki, w których były omawiane podobne (chyba) sytuacje:
http://hyperreal.info/talk/omdlenie-ysi ... 26251.html
http://hyperreal.info/talk/grzybowe-odl ... 37038.html
Nightmare240493 pisze:,,Zaburzenia lękowe uogólnione (GAD)...
II. Objawy fizyczne:
1. Układ oddechowy -trudności przy wdechu (w przeciwieństwie do astmy, w przebiegu której są trudności z wydechem); uczucie ucisku w klatce piersiowej, przyspieszenie oddechu i w konsekwencji tego - uczucie osłabienia, braku powietrza, omdlenia, dretwienia, cierpnięcie rąk, stóp i twarzy, zawroty i bóle głowy, skurcze, uczucie dyskomfortu w klatce piersiowej...
3. Układ pokarmowy - wzdęcia związane z połykaniem powietrza, trudności w połykaniu, suchość w jamie ustnej, zgaga, częste lub luźne wypróżnienia.'' (Michael Levi - Zarys Psychiatrii)
Drgawki z niedotlenienia + działanie na serotonine. Odradzałbym takim osobom brać narkotyków. W tym przypadku doszło do uszkodzenia mózgu z powodu hipoksji. Gratuluje...
PilotTupolewa pisze:Dobrze wysuszone mieliście te grzyby? Żadnej pleśni?
pokolenie Ł.K. pisze:@Joot
Rzuć może okiem na wątki, w których były omawiane podobne (chyba) sytuacje:
http://hyperreal.info/talk/omdlenie-ysi ... 26251.html
http://hyperreal.info/talk/grzybowe-odl ... 37038.html
W każdym razie chciałabym coś dodać do mojej odpowiedzi skierowanej do Nightmare.
Mianowicie - pytanie jak silny musi być strach. Luby przyznał, że trochę bał się efektów działania w związku z lekkim bólem brzucha i głowy (o którym nie mówił przed wzięciem, kiedy pytałam o samopoczuie i nastawienie) i że za każdym razem czuje swoisty respekt (który można też intepretować jako niepewność) wobec wszelkiej maści psychodelików. Podczas pierwszego spotkania z łysiczkami (dawką testową było 20 sztuk) namiętnie wpatrywał się w swoje odbicie w lustrze (chyba każdy użytkownik grzybów wie co nieciekawego można tam zobaczyć), po tym co zobaczył przeszył go ogromny strach, zaczął się trząść i wtedy... obudził się na podłodze. Średnio oboje jemy na spokojnie po około 55 sztuk i na takich dawkach nic podobnego nie miało miejsca.
PS: w czasie, w którym miała miejsce opisywana sytuacja rzucał też palenie z Desmoxanem, choć nie przyjmował go za swoim pierwszym razem, gdy także stracił przytomność..
Wiesz... strach to rzecz indywidualna i nie do końca wyjaśniona. Ciężko to wytłumaczyć. Ja np. nigdy nie zdawałem sobie sprawy z tego, że boję się matury. Dopiero teraz do mnie to dochodzi, na 3 tygodnie przed nią. Chociaż wszystkim naokoło (głównie rodzicom) rozpowiadałem, że nic mnie ona nie obchodzi (chodzę do 1-szej klasy policealnej, matura mi nie potrzebna) i mam gdzieś wyniki, to ostatnio dostałem sraczki i budzę się zlany zimnym potem w nocy z powodu koszmarów.
Czasem strach siedzi gdzieś głęboko w podświadomości i dana osoba może nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, że się czegoś boi. Często wychodzi to właśnie po psychodelikach. Twój misiek mógł dostać ataku paniki za pierwszym razem, bo bał się nowego doświadczenia, a potem znowu, bo bał się, że tamten stan powróci. Nie za bardzo zrozumiałem. Jeżeli najpierw brał i dostał ataku, potem brał i nie miał i tak za którymś razem w końcu miał znowu, to może po prostu coś go stresowało w podświadomości i nastąpiło to, co nastąpiło. Na chwilę obecną nie ma rzetelnych badań potwierdzających toksyczność 4-PO- ani 4-HO-DMT i grzybów je zawierających, także uznawane są one za bezpieczne dla ciała i zdrowa umysłowo, stabilna emocjonalnie osoba nie powinna doznawać takich doświadczeń, jak twój luby.
Nie wiem, co jeszcze ci powiedzieć, jak chcesz, to pytaj.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/fent400.jpg)
USA: największe w historii aresztowania członków mafii fentanylowej
Władze federalne poinformowały we wtorek o skonfiskowaniu ponad 400 kilogramów fentanylu w największej w historii operacji Agencji ds. Zwalczania Narkotyków (DEA). Aresztowano 16 osób oraz zabezpieczono rekordową sumę gotówki liczoną w milionach dolarów, broń palną i pojazdy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kazik.jpg)
"Bardzo lubiłem amfetaminę". Znany muzyk o narkotykach
Kazik Staszewski opowiedział o swoim doświadczeniu z narkotykami. Muzyk sporo eksperymentował z używkami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/thcliquors.jpg)
Ten napój to hit w USA. Sprzedaż rośnie jak szalona, alternatywa dla drinków
Rewolucja na rynku napojów trwa – Amerykanie coraz częściej sięgają po napoje z THC zamiast po alkohol. To już nie nisza, a branża warta setki milionów dolarów, która zmienia oblicze rynku spożywczego i wywołuje poruszenie wśród regulatorów.