Żeby zminimalizować przypał z grzebaniem w takich koszach należy zawsze coś tam wrzucić, chociażby puste paczki po thiocodinie. Można udawać, że rozmawiamy przez telefon i puścić gadkę w stylu "Mama, no jestem w tej aptece, gdzie dzisiaj dziadek wyrzucił ten drogi lek, który nie był przeterminowany, jak on się nazywał?" Liczy się inwencja twórcza, a jak wywalą to czym się przejmować, przecież po policję nikt raczej nie zadzwoni.
Dzielnicowy pisze:W moim mieście tez nie ma takich koszy na przeterminowane leki, ale już w sąsiednich miastach są w co drugiej aptece.
Żeby zminimalizować przypał z grzebaniem w takich koszach należy zawsze coś tam wrzucić, chociażby puste paczki po thiocodinie. Można udawać, że rozmawiamy przez telefon i puścić gadkę w stylu "Mama, no jestem w tej aptece, gdzie dzisiaj dziadek wyrzucił ten drogi lek, który nie był przeterminowany, jak on się nazywał?" Liczy się inwencja twórcza, a jak wywalą to czym się przejmować, przecież po policję nikt raczej nie zadzwoni.
W moim mieście są w kilku aptekach, a poza tym przynajmniej w jednym ośrodku NFZ (był w jeszcze jednym, w lepszym miejscu, bo za wejściem przy schodach, ponad którymi dopiero były jakiekolwiek pomieszczenia, gdzie byli ludzie, ale został usunięty po wielokrotnym nawiedzaniu przez jednego osobnika udzielającego się na tym forum... Pozdro Cpunex :-p ), zaraz za wejściem, w przedsionku, gdzie widzą ten kosz tylko ludzie w poczekalni, bo recepcja jest za ścianą. Wyciągnąłem z niego za jednym razem paczkę Signopamu (bez tam dwóch czy trzech tabs.), paczkę klonów (to samo, brakowało chyba dwóch), paczkę Estazolamu (tu więcej, ale chyba z pięciu), Baclofen. Po czym wróciłem kolejnego dnia i zacząłem ryć głębiej co ściągnęło uwagę recepcjonistek, którym opowiedziałem o dziadku z zanikami pamięci (i rakiem), który wrzucił tu paczki plastrów Transtec i Durogesic :-p i teraz zwija się z bólu. Jestem raczej przekonującym kłamcą, tym bardziej po benzo, więc pozwoliły mi szukać, przyglądając się z daleka. Znalazłem jeszcze jeden Signopam (z podobnym stanem) i poszedłem. Uraczony sukcesem spróbowalem jeszcze w jednej aptece, gdzie też jest w przedsionku, po czym przeszedłem do innego sposobu zdobycia leków... zbiórki po domach na studenta farmacji współpracującego z Naczelną Izbą Farmaceutyczną, który przeprowadza akcję informacyjną dotyczącą utylizacji przeterminowanych leków w połączeniu ze zbiórką tych że... Z braku czasu odwiedziłem tylko jeden dom i zdobyłem Piracetam i jakiś zamiennik Zaldiaru z tramcem i paracetamolem...
...Taką akcję polecam przeprowadzać w miejscach gdzie trudno się wpierdolić przypadkiem na kogoś kto cię rozpozna, Ja przy wcześniejszym podejściu po klonach (tylko po klonach mam wizje na takie działania, żeby nie było) zapukałem do drzwi terapeutki z ośrodka, gdzie się akurat czynnie leczyłem, otworzył mąż a Ja puściłem swoją gadkę, której się z drugiego pokoju przysłuchiwała. Miałem się z czego tłumaczyć terapeucie...
Dzielnicowy pisze: przecież po policję nikt raczej nie zadzwoni.
Oczywiście po straż miejską nie zadzwonił nikt z personelu, bo wszyscy mnie tam lubią i szanują, wyobraźcie sobie, że to był jakiś jebany społeczniak, który z ulicy zobaczył przez okno apteki, że coś tam majstruję. Z reguły nic wam za to nie zrobią, nawet jeśli ktoś po kogoś zadzwoni, przecież oni po piersze chuja znają się na lekach, a po drugie, zawsze można mówić, że "to mój lek, nie z kosza". Tak czy siak od tamtej pory jestem ostrożniejszy, i mam umowę z Panią Kierownik, że mogę sobie grzebać, tylko w mało przypałowych godzinach. :)
A tak na marginesie, to w czasie swojej szczytowej "koszowej kaiery", obleciwszy cały Poznań, wyjąłem chyba wszystkie możliwe benzo jakie są (tylko rohypnolu jeszcze nie próbowałem), tramale, kodeiny, buprenorfinę, fentanyl, morfinę, no, kurwa wszystko co się da. Szczerze mówiąc, kiedy jestem przeziębiony, a w apteczce akurat brak mi czegoś na walkę z tą przypadłością, to idę sobie do kosza, zawsze wracam zaopatrzony w syropki nie syropki, jakieś aspiryny, inne lajtowe NLPZ, antybiotyki, itp itd...
cpunex pisze:Przed chwila bylem w urzedzie miejskim na polowaniu lekko najebany nalewka 1 l . i wypitym makiem. Grzebalem i znalazlem 20 tabletek tranxene i grzebalem dalej i jedna pizda zawolala co tam wyciagasz z tego kosza? Ja zawolalem gowno i odszedlem ale klorazepat mam.
Niektóre są przy wejściu, także łatwiej zajebać cały kosz, niż w nim grzebać gdy starzy, pogodni ludzie w kolejce zasłaniają nas.
W tej grze nie ma reguł.
* * *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mandarynki.jpg)
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował
"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/pszelef.jpg)
Jak zwiększyć moc i profil sensoryczny kawy z przelewu? Fizycy opisali prosty sposób
Czy jest sposób, by – nie zmieniając ilości kawy w przelewie – zwiększyć jej moc i uwypuklić profil sensoryczny? Otóż jest. I został on opisany na łamach pisma Physics of Fluids wydawanego przez Amerykański Instytut Fizyki (AIP).
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/3-448290.jpg)
CBŚP uderza w gang powiązany z pseudokibicami. Zabezpieczono ponad 100 kg narkotyków
Policjanci CBŚP z Rzeszowa po raz kolejny uderzyli w zorganizowaną grupę przestępczą wywodzącą się ze środowiska pseudokibiców. W trakcie akcji przeprowadzonej na terenie Rzeszowa zatrzymano dwóch 30-latków, powiązanych z jednym z lokalnych klubów piłkarskich.