Dla mnie 5-API to najbardziej stymulująca substancja jaką przyjmowałem, gdzieś na równi lub bardziej niż amfetamina. Odczucia moich znajomych są podobne.

Ktos mi gdzies na jakims malanzu wspominal o tym ze po 5api ludzie umieraja. Czy to prawda?

Były takie doniesienia. Ale też nie dziwiłbym się temu, biorąc pod uwagę, że ta substancja jest efektywna już w niewielkich ilościach.

https://en.wikipedia.org/wiki/5-IT

http://ewsd.wiv-isp.be/Main/5-IT%20deat ... weden.aspx

Podziele sie informacja, ze : kodeina na zejsciu z okolo 100mg API podzialala bardzo synergicznie, przedluzajac stan i dodajac od siebie nieco pluszu. Dawka kodeiny to bylo 225mg a po paru godzinach 300mg.

Nie wiem jak mialbym zapodac API pod jezyk bo ostatnio oblizalem lyzke z resztka plynu i poparzylo mi jame ustna :) NA szczescie intensywna terapia silnie zwitaminowizowanym browarem wyleczyla podraznienie, ktore minelo bezpowrotnie. Z miesniami nic problematystycznego, lekki bol przez pare godzin, ale ogolnie nie polecam brac API IM - duzo pierdzielenia, duzo wody potrzeba i lepiej nie przekraczac temperatury wody pow. 60stopni bo substancja wtedy przyjmuje na nowo postac grudek. Ogolnie, 100mg musze wymieszac z okolo 2,5ml cieplej wody, mniejsza ilosc nie styka, dlatego jak ktos ma Problem z zapodaniem takiej ilosci plynu w miesien to niech sobie odpusci.

Lepiej niech sobie w ogole odpusci, bo roztwor api przypomina ´sciepy z trupow´. Cos jak pierwsza fala wody w kranie po przeczyszczeniu rur. Ale dziala swietnie, cos lepszego od amfetaminy, lepszego od ketonow i ketonow z amfetamina. Ketonowa wylewnosc (jednak mniej kompromitujaca, hehe) + dlugosc dzialania przewyzszajaca amfetamine. Do tego jakis rodzaj spokoju, ktorego wczesniej przy stymulantach nie doswiadczylam. To ostatnie przy relatywnie malej dawce (70-80mg im), po wiekszych roznosi mnie na kawalki i niewyrzucanie z siebie potoku slow grozi eksplozja czaszki.

Generalnie baaardzo na plus, tylko przy dorzutkach lepiej zaopatrzyc sie w jakies benzo na sen. Ja nigdy tego nie robie, ale tez nie mam manii. Wiem, ze dla niektorych to problem. :-p

zachęcony wczesniejszymi postami w tym temacie o działaniu poprzez sniff tej substancji znajomy osobnik męski o przeciętnej wadze skusil sie na ponowny test tej substancji (zakupionej od g kilka m-cy temu).
pierwszy niuch godzina 17, 30mg (na 4 kupki) - wciagane ostroznie (nie za slabo, nie za mocno) nie powoduje az tak duszacego napadu kaszlu. efekty na granicy placebo.
po 15 minutach dorzutka +30mg (tez na 4 kupki).
i tutaj pierwszy zonk: nieprawda jest, ze sniff wchodzi po 3 minutach jak ktoś tu pisał - w tym przypadku wchodził po ok. 20.
zaczyna być czuć efekty, przyjemne cieplo, rozluznienie, chillout, itp.
po kolejnym ok. kwadransie efekty narastaja. oczy się rozjeżdzają, pojawia sie sennosć.
i tutaj drugi zonk: nieprawda jest, ze sniffem API dziala spidująco (przynajmniej nie w tym przypadku).
sennosc i sieknięcie po dorzutce jest na tyle spore, ze osobnik musi sie położyć na łóżku, gdzie przez kolejne 2 godziny jest pogrążony w stanie półsnu, balansując świadomością na granicy jawy i snu. stan porównywalny do średnio małej dawki MXE - choć MXE raczej ewidentnie zabiera na drugą stronę, a tutaj było ślizganie się na granicy.
po tych 2h nastąpił powrót świadomości i rozbudzenie.
chęc powrotu do tego przyjemnego stanu spowodowała kolejną dorzutkę 20mg ok. 20-tej - niestety nie dało to już takiej jazdy, a spowodowało znaczną potliwość i tachykardię. ok. 23-ej 1/4 klona byla konieczna, zeby usnąć.

teraz DAY AFTER:
motywacja: -90%
koncentracja: -80%
skupienie: -70%
prędkość myślenia, intelekt: -50%
skille motoryczne (prowadzenie samochodu, chodzenie, itp.): -30% (i tak lepiej niz po x-APB, gdzie wsiadanie za kółko day after to jak wsiadanie po setce wódki)
wzrok: -30%
nieprzyjemny posmak w ustach.

tak dlugi czas after efektów nie jest wcale zaskakujacy biorac pod uwage, ze to krewna x-APB, więc nie polecam brac w tygodniu szczegolnie jesli wykonuje sie intelaktualna albo odpowiedzialną prace (np. dróżnik, pilot samolotu, itp.).

Pilot samolotu. Co drugi tutaj pilotuje samolot, np. mamy Pilota Tupolewa. Jest tez kilku papiezy, ministrow (ci akurat siedza w kokainie), mamy naukowcow (syntezy), kosmonautow i elektrykow (dzial dysocjanty).

Pytanie techniczne, da sie przezyc sniffa z API? Nie, nie chcialabym sprobowac, ale poznac skale okropnosci od 0-5 na czyims nosie.

tak też właśnie myślałem, dlatego podałem to jako przykłady, zapomniałem, kurde, o kosmonautach
domyślam się, że są też nurkowie (psychodeliki) i kierowcy rajdowi (stymulanty).

co do sniffa API - jesli chodzi o rycie sluzówki i splyw to: 0-1
jesli chodzi o napad duszenia i kaszlu po wciagnieciu do płuc: 3-4 (przy umiejetnym "odkurzaniu" małymi porcjami moze nawet 1-2).

oczywiscie sniff API nie jest tak przyjemny, orzeźwiający i przeczyszczający zatoki jak wciagnięcie pierwszej kreski 3MMC, ale daleko mu do sniffowania hardkorów typu 2C-xów czy nawet 3-FA. więc jest luz.

Tak, to prawda. W Szwecji umarlo od tego chyba 14 osob, ale tam dawki jednorazowe siegaly z tego co pamietam kilku gram na raz. Byla o tym mowa w tym temacie juz kilka razy. Jak rozsadnie dawkujesz to nic nie powinno sie stac.

Szwedami nikt sie nie przejmuje, oni generalnie maja problem z systemem miar i czesto myla setke z gramem.

Oznajmiam ze przezylismy z Kosmo miks z 3-MeO-PCP i 4-ho-miptem, wrzucalismy, a w zasadzie wstrzykiwalismy juz na zejsciu po 50 mg. Bez efektow ubocznych, bylo bardzo milo, choc niezbyt mocno, w zauwazalnym wplywem dysocjantu.