Właśnie jestem w trakcie porzucenia odurzania, cold turkey, jedyne z czym mam problem to stymulanty. chociaż mozna mnie nazwać politoksykomanem bo próbowałem najróżniejsze rzeczy to tylko do stymulantów mnie ciągnie. Dysocjanty to od zawsze było to co najbardziej lubiłem ale nad nimi panuje prawie bez wysiłku.
Ćwicze, biegam, jem codziennie mikroelementy, próbuje sie też czymś zająć ale mi nie wychodzi, do tego jestem bezrobotny więc mam nadmiernie dużo czasu.
Wyłoniły sie też takierzeczy niezależnie od niczego, doświadczam ich codziennie:
-uczucie braku sensu życia(od 8lat)
-anhedonia
-samotność (szukam sobie dziewczyny ale w moim stanie psychicznym i ekonomicznym to tak jakby gimbus szukał sobie DMT)
-wahania nastrojów w takim stopniu że w ciągu paru minut ze stabilności moge mieć myśli pokroju głębokiej depresji
-całkowity brak motywacji
-brak samodyscypliny(ćwiczenia fizyczne na to pomagają i walcze z tym)
-"oni wiedzą" i paranoje(uspokoiło sie do znośnego poziomu ale nadal jest wyczuwalne)
-niskie poczucie własnej wartości
-jak jakoś sie ustabilizuje chwilowo i coś sie zacznie sypać to załamuje ręce i momentalnie mam depresyjne myśli i spadek nastroju
Nigdy nie byłem u żadnego psychologa chociaż w gimbazie dostałem skierowanie do psychiatry ale było tak bardzo wyjebane. Teraz bardzo serio zastanawiam sie żeby iść do jakiegoś lekarza bo samemu nie radze sobie z tym wszystkim, może w jakiś 15-20% widze poprawe dzięki moim działaniom ale to nie wystarcza.
Próbowałem alpry,etizolamu,allobarbitalu i klonazepamu rekreacyjnie jakieś pojedyczne razy.
Po klonazepamie czułem sie zajebiście, wszystko jak ręką odjął(2mg), do tego stopnia że więcej niż raz tego nie zarzuciłem bo mam wrażenie że momentalnie bym sie wpierdolił a wizja jeszcze dodatkowej padaczki do tego wszystkiego mnie przerasta :cheesy:
I teraz pytanie czy ja mam iść do psychologa czy do psychiatry? I czy jak tam pójde np. jutro albo pojutrze to umawiam sie na wizyte jak do lekarza i dopiero za pare miesięcy będzie wizyta? Czy jak to wygląda? Mysle tylko o nfz.
Czy antydepresanty mają właściwości ogłupiające, tłumiące inteligencje? Czy moge zacząć je teraz brać jeżeli właśnie mam przed sobą wizje sesji?
Także nad nastawianiem się na NFZ. Myślisz że tym ludziom zależy na pacjencie, w czasach gdy ludzie tracą zdrowie aby się dostać? Nie chcę odbierać Ci szans, jeśli się uda spoko. Pamiętaj że warto iść do lekarza który Cię z diagnozuje i do następnego, który potwierdzi diagnozę.
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
Hmm, nie stać mnie na prywatne wizyty, a co do tego żeby iść do 2 różnych lekarzy dla potwierdzenia to dobry pomysł i napewno zastosuje.
A co do tego czy im zależy to wiem że im nie zależy ale liczyłem raczej na chemiczne uzyskanie tymczasowej poprawy bo tak jak mówie mi samemu z dobrej woli i samozaparcia średnio to wychodzi. A może raczej poziom poprawy mnie nie satysfakcjonuje, bo jednak widać wyraźne zmiany w porównaniu np. do czasów kiedy dzień w dzień waliłem speeda ;-)
Próbowałem alpry,etizolamu,allobarbitalu i klonazepamu rekreacyjnie jakieś pojedyczne razy.
Po klonazepamie czułem sie zajebiście, wszystko jak ręką odjął(2mg), do tego stopnia że więcej niż raz tego nie zarzuciłem bo mam wrażenie że momentalnie bym sie wpierdolił a wizja jeszcze dodatkowej padaczki do tego wszystkiego mnie przerasta :cheesy:
I teraz pytanie czy ja mam iść do psychologa czy do psychiatry? I czy jak tam pójde np. jutro albo pojutrze to umawiam sie na wizyte jak do lekarza i dopiero za pare miesięcy będzie wizyta? Czy jak to wygląda? Mysle tylko o nfz.
Czy antydepresanty mają właściwości ogłupiające, tłumiące inteligencje? Czy moge zacząć je teraz brać jeżeli właśnie mam przed sobą wizje sesji?
Najpewniej dostaniesz na początek SSRI/SNRI. Tutaj jest różnie. Paroksetyna (dobra przeciwlękowo) lubi zamulać i spowalniać reakcje, ale już np. Sertralina u większości działa aktywizująco (a przy tym przeciwlękowo). Jeśli masz rozbitą od deprechy koncentrację, to szczególnie w wyższych dawkach może wspomóc funkcje poznawcze. Sądzę, że z tych leków pierwszego rzutu miałaby największą szansę na Ciebie dobrze zadziałać. Dobra jest jeszcze wenla (SNRI), niektórych ogłupia, innym dodaje ogłady, różnie bywa. :-D Masz jeszcze m. in działający na dopaminę wellbutrin (bupropion), który może pomóc (można mixować z SSxx- uchodzi za świetne połączenie). Dobrze do psychotropa dostawić nootrop, (aptecznie- np. vinpocetyna +piracetam + lecytyna, lub na lewo modny ostatnio noopept) to powinno znacznie ułatwić sprawę.
Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
Chcialoby sie pominac, ze polewam giebla, codziennie, ale rozsadnie bo 6-7ml dziennie (dzieki cudom odnalezionym na watku Doping Mozgu). Pod katem samopoczucia generalnie nie brakuje mi niczego, jest naprawde super, koncentracja i nauka idzie jak z platka. Czasem tylko sie ciezko wziac za nauke bo tyyyyyyle rzeczy ciekawych wokol :D No, raczej nadmiaru tez niczego nie mam, ale wole zapytac czy cos powinnam zmienic...
Co do giebla no to co mogę powiedzieć, nie używałem i nie znam się na nim ale pomyśl logicznie. Jeśli przyjmujesz coś w ciągu, dzień w dzień to nie jest dobrze c'nie ?
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/c/c9ced04a-6b47-4fc4-9e8e-e4e0bfb68795/nowyvendor-h.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250528%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250528T062502Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=414354c37f3d1770bb51964f9ef5fdbc86b143ce3c1d6c057d0147e1506d2026)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cognitivemarijuana.jpg)
Długotrwałe używanie marihuany może mieć wpływ na zdolności poznawcze
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ukrakcja.jpg)
Rekordowe uderzenie w narkobiznes. Zlikwidowano 19 laboratoriów i ujęto 67 osób
Co najmniej tysiąc funkcjonariuszy wzięło udział w największej w ostatnich latach operacji wymierzonej w syndykat narkotykowy działający na terenie Ukrainy. Zlikwidowano 19 laboratoriów i 17 magazynów oraz zatrzymano 67 osób, w tym 32-letniego bossa organizacji. Szacuje się, że miesięcznie narkogang produkował nawet 700 kg mefedronu, alfa-PVP i amfetaminy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kot-przemytnik.jpg)
"Narkociak" próbował przemycić narkotyki do więzienia
Koci kurier z narkotykami wpadł na gorącym uczynku. Strażnicy kostarykańskiego więzienia zatrzymali kota, który do futra miał przyklejone paczki z marihuaną i crackiem. Zwierzak próbował przedostać się na teren zakładu karnego.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/nawrocki-snus_0.jpg)
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi
Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.