Cos na temat odstawienia SSRI.
Bralem Cital (citalopram) 2 lata. Po tym czasie uzgodnilem z psycholem, ze powoli bede rzucal. Za szybko zjechalem z dawki do zero. Chyba w 1, albo poltora miesiaca i wrocilo wszystko to, na co sie leczylem. Lęki, stresy, brak humoru, sily itp.
Udalo mi sie zalatwic recke na 3 opakowania i postanowilem samemu wrzucac (zeby nie placic za recepte i zmiane leku 120zl. W sumie od paru dni czytam tu info o odstawieniu i dobrze, ze zostalem przy Citalu) po pol tabletki. Czyli nie wiem ile tam jest, chyba 10mg.
Bralem to 3 miechy, oczywiscie nie czulem sie tak zajebiscie jak przez tamte 2 lata, bo dawka okrojona, ale samemu sobie wytlumaczylem, ze tabletki nie pomagaja - niweluja tylko skutki albo chorej psychiki, albo jakis zmian w organizmie.
Zaczalem po 3 miechach zjezdzac i bralem np tydzien pol tabletki, pozniej co drugi dzien, co trzeci, co czwarty (teraz po przeczytaniu forum nie za bardzo tak wolno), az sie wkoncu wkur****lem i postanowilem calkiem to rzucic.
Nie biore 3 tydzien, albo nawet 4 (nie pamietam, pamiec oslabiona i koncentracja i przywiazywanie uwagi do takich rzeczy).
Z tego co widze po sobie:
Leki chcialy wrocic. Nawet czasem sie mi zdarzy, ale trzeba byc silnym? Trzeba z tym walczyc.
Stresy lekkie powrocily, ale z tym tez trzeba walczyc?
Gadanie z ludzmi to porazka. Mam jakies dziwne tiki, ze jak gadam to slysze inaczej swoj glos i ogolnie nie czuje tego pociagu, zeby z kims gadac. Wczesniej sie mi japa nie zamykala i chodzilem caly czas usmiechniety.
Ogolnie z kazdym dniem, mozna powiedziec, ze jest coraz to lepiej. Ale trzeba uwazac. Mam przeswiadczenie, ze jak cos zrobie za szybko to mi sie cos stanie. Chodze i robie wszystko na "paluszkach".
Oslabione libido - no kur*a, kazdy chyba lubi zamoczyc kija, ale na razie mi sie nie chce.
Dziwne uczucie w glowie, jakby mi nerwy sie pokrzyzowaly, a czasem jakby mi wzrastalo cisnienie z lewej strony glowy, w srodku. Nie wiem co to moze byc???
Zmiana czucia ciala. Zmiana postrzegania siebie samego. Zmiana czucia "siebie" w glowie. Jakby inny czlowiek, ale im mniej sie nad tym zastanawiam i mysle o tym, to zaczyna mnie to walic.
Nie wiem czy to te brain zapsy, ale jakby mi blednik na sekunde sam przyspieszyl i taki wir, czy nie wiem jak to nazwac.
Ogolnie widze, ze nie mam az tak zle, ale wiecie czemu? Bo trzeba walczyc z samym sobą. Niestety organizm jest jak ogrod. To co na nim zasiejesz, to ci wyrosnie.
Zmiana wymaga czasu, trzeba caly czas isc do przodu.
Ogolnie nie wiem czy mial ktos tez cos takiego, ze przed kuracja byl taki zamulony w glowie. Niby sie bylo, ale sie nie bylo? A teraz jestem tu i teraz i to mnie najbardziej schizuje, bo co o tym pomysle (a zdarza sie czesto), to mam podbicie swiadomosci i lekki strach, bo nigdy taki "zywy" nie bylem w glowie. Nie umiem tego ujac. To jest normalne? Czy po prostu za dlugo bylem w 'tamtym' swiecie, a psychol sprawil, ze wrocilem, ale z takim stresem do tego, bo malo co pamietam, jak czlowiek czuje, ze zyje?? Tak jakbym bal sie swojego istnienia, tego w glowie.
Powiem wam od siebie, ze faktycznie odstwianie jest do bani. Wczesniej sie zylo i o niczym nie myslalo. Nie skupialo na organizmie, odczuciach. Po prostu nie bylo jakis zahamowan i czulo sie kazdego dnia stabilnie w mozdzku. Walilo czlowieka, ze jak sie zmeczy to serce szybciej bije, inaczej sie widzi itp. Teraz sie na wszystko zwraca uwage, co czasem przeraza. Jak nigdy wczesniej chodzenie do pracy mnie tak irytuje, ze maly chu*.
Pomaga wziecie sie na siebie i uswiadomienie sobie, ze to MOJE ZYCIE i to ja decyduje jak to zycie ma wygladac. Tylko ta robota wkurw*a.
Panie i Panowie, zycze wszystkim powodzenia w odstawieniu tego gowna. Chcac byc czystym i nie brac zadnego syfu, do konca swojego zycia trzeba odbudowac wlasne przekazniki w glowie. To wymaga czasu i cierpliwosci i bycia silnym czlowiekiem.
w ogole nie wiem czy sie ktos cos z tego dowie, czy komus pomoze, czy co, ale wysylam.
No i jakby ktos mogl odpowiedziec, czy macie problemy ze wlasna swiadomoscia bycia po odstawieniu, albo jakby tego podbicia to bedzie fajnie.
pozdro
Bardzo długo brałam duże dawki ssri (i nie tylko ale to jiz inna inszość) i każde fukanie i jaranie było bardzo euforyczne. Zjazdy juz mniej - dramat. Ale nie o tym.
Po odstawieniu, wiadomo, klasyka gatunku.
Zastanawiam się natomiast co z poziomem mojej serotoniny, bo odnoszę wrażenie, że nie może się unormować. Na co dzień drażniąca sprawa ale prawdziwy problem pojawia się np po paleniu mj. Pierwszy raz w zyciu trawa sprawia, ze czuję się źle.
Strzał jest i wszystko gra, ale tylko chwilę. Później napięcie, lęk. S&S ok i tak wykminilam to. A teraz pytanie do eksperta: Czy to możliwe?
Już kolo trzech miesięcy nie wcinam pixow na receptę i najgorszy spadek za mną. Myślicie że warto zainwestować w jakieś 5htp?
A może błądzę celując w serotonine?
Ostatnim ssri jaki jadłam była fluoxetyna (podejscie milion pierwsze...) 20-40-60-80-100-60 (dawki rosnace stopniowo i tak samo odstawiane).
"Ludzie koty chodzą własnymi drogami"
NIE KAŻDA NOC PRZYNOSI ULGĘ POWIEKOM
Jeśli antydepresanty były stosowane przy nerwicy to skutki zakończenia terapii farmakologicznej potrafią naprawdę niszczyć życie przez dobre parę tygodni.
666 pisze:Przez parę tygodni po odstawieniu wróci nerwica, potem będzie lepiej? Przecież jest całkiem inaczej. Po odstawieniu antydepresanta (chodzi o głównie o SSRI) mamy świetny nastrój przez odbicie dopaminowe. Dopiero po jakimś czasie, jeżeli nie ogarnęliśmy życia, znowu pijemy/ćpamy lub mamy zjebane geny - powraca depresja/nerwica. Problemy przy odstawianiu to inna kwestia - występuje u niewielu i robi się wtedy redukcję dawek aż do zera. Tyle.
góra dwa, i nie ważne czy pijesz i ćpasz czy tego nie robi, najczęściej i tak depresja/nerwica wraca, często ze zdwojoną siła, tak naprawdę to nie wiemy do końca co te ssri
tam w robią w tej głowie. :scared:
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/9/96dc57c5-f1ed-4937-a44a-bf0a0954ff2a/IMG_0918.jpeg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250425%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250425T230502Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=47dcc06514b0269918a51f6a345a354c4ab08d845c8e4b5144866299ef4ed0f8)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/chimpanzees-sharing-fruit.jpg)
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol
Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/image-1-1038x692.png)
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych
W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/3-446297.jpg)
1,3 tony kokainy przejęte dzięki współpracy służb z Polski, Hiszpanii i Francji
Efektem działań CBŚP, francuskiej Służby Celnej i hiszpańskiej Policji Narodowej, we współpracy z Europolem, było przejęcie ogromnej ilości kokainy na terenie Francji i Hiszpanii, która docelowo miała trafić na czarny rynek Niemiec, Polski, Niderlandów i Wielkiej Brytanii. W ramach działań skontrolowano dwie ciężarówki z Polski i zatrzymano polskiego obywatela.