Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 3080 • Strona 238 z 308
  • 476 / 97 / 0
Dawno się tutaj nie logowałem, ale krew mnie zalewa i chciałem o czymś napisać w związku z tematem. Mała wskazówka. Jeśli cierpicie na anhedonię to polecam przed sięgnięciem po farmakologię zainteresować się własnym organizmem pod kątem STANÓW ZAPALNYCH i stanem własnego uzębienia.

Opiszę co mi się przytrafiło ostatnimi czasy. Mam 26 Nigdy nie byłem osobą ze skłonnościami do anhedonii, byłem raczej typem człowieka, którego cieszą i uszczęśliwiają najmniejsze bzdurki, kwiatki, herbatka itd. Miałem załamania w życiu, ale nawet w okresie załamań, gdy wszystko nieszło potrafiłem czerpać wielką przyjemność z małych i dużych rzeczy. Ostatnio od miesięcy zauważałem pogłębiający się problem z anhedonią i zupełnie nie rozumiałem jego przyczyny, bo nic się w moim życiu złego nie stało, wszystko układało się po mojej myśli, były problemy ale znikały. Chyba z rok temu, albo więcej doszło do incydentu, złamał mi się ząb, szóstka leczona kanałowo, wypadło wypełnienie. Zignorowałem sobie ten problem, choć dentysta powiedział, że ząb jest do usunięcia. Umawialem się, przekładałem wizyty, bo ciągle coś mi wypadało. Nie było widać żadnych problemów, część zęba tkwiła sobie tam gdzie była. Dopiero ostatni tydzień zaczęło się piekło. Pojawił się bąbel na dziąśle nad tym zębem i pobiegłem umówić się jak najszybciej do dentysty. Jak na złość na majówkę wszystkie chuje pozamykali i dopiero jutro idę wyrwać tego zęba. Od momentu, gdy pojawiło mi się to gówno całkiem przypadkiem zacząłem czuć się fatalnie psychicznie, kompletna anhedonia, dół i totalne załamanie oraz silna irytacja z niezidentyfikowanych przyczyn. Jestem przekonany, że to wina stanu zapalnego, który toczy się w zębie. Jutro idę do dentysty i będę się wykłócał, żeby wyrwali mi to na miejscu, bo pewnie nie będą mieli czasu.

Jeszcze jedno mam do powiedzenia. Nie miejcie zaufania do dentystów, to gnoje i święte krowy, które robią wszystko na odpierdol i uczciwego dentysty to ze świecą szukać. Chodzą też smutne informacje, że zęby leczone kanałowo mogą działać jak kroplówka, która wstrzykuje do organizmu toksyny, powodujące różne schorzenia i zaburzenia organizmu. A propos tego wklejam pewien ciekawy wpis, który dziś znalazłem:

"Czy wedlug Was istnieje jakiekolwiek podloze mozliwosci istnienia
zaleznosci miedzy (generalnie) nerwami uzebienia, a wystepowaniem
objawow nerwicy lekowej ?

W listopadzie zaczela mnie mocno pobolewac dolna szostka - dalo
sie ja naprawic podobno tylko leczeniem kanalowym, co tez
uczynilem (5 bolesnych zabiegow zakonczonych koncem listopada:)

W grudniu pojawila sie nerwica lekowa, nasilajac dosc ostro swoje
objawy - trudnosci w oddychaniu, lek, uczucie gula w gardle -
typowa nerwica, praktycznie co drugi dzien w srodku "koszmaru"
po probie walki musialem zrezygnowany lyknac lorafen (zjadlem w
sumie 3 opakowania 1mg).

Juz w styczniu leczona szostka zaczela ostro bolec (rwacy bol)
- poszedlem do innego - mojego zaufanego - dentysty (poprzednio
mial urlop i skorzystalem z jakiegos nieznanego choc ponoc dobry
jest...) - stwierdzil ze to zle wyleczony zab, dal jakis antybiotyk
(ostatecznie nie lykalem), mialem poczekac - mialo przestac bolec.

Troche przestalo, wytrzymalem do czerwca - nerwica szalala coraz
gwaltowniej.

W czerwcu nieoczekiwanie wyleciala mi plomba z tej szostki -
zrobila sie duuuza dziura (pol szpilki wejdzie :))) - nie bolalo przez
pare dni - teraz zaczyna (juz jestem umowiony z dentysta:)

Ale o co chodzi.... rowno z wypadnieciem plomby objawy nerwicy
_calkowicie_ zniknely. Tak jak _regularnie_ co drugi dzien nie
moglem przezyc bez Lorafenu, tak jak kazda noc (przez ponad pol
roku!!!) byla dla mnie jednym wielkim koszmarem, tak nagle
wszystko zniknelo! Zasypiam w kilka sekund, oddycham
swobodnie, od miesiaca nie czuje najmniejszego leku (tego
specyficznego, nerwicowo-lekowego:) Nie ma nawet najmniejszych
nawrotow nerwicy, zero objawow - zdrowy jak ryba, bez
psychoterapii, bez zajec grupowych, indywidualnych, psychologom
zarobic nie dalem za wiele ;-)"

Źródło: http://www.grupy.senior.pl/zab-nerwica- ... 746,8.html

Tak więc jak widzicie możliwe, że jesteśmy ostro dymani w dupę Panowie. Jebany kartel stomatologiczny. Gdybym wiedział to wcześniej to nie robiłbym kanałówek. Poczytajcie też o bakteriach beztlenowych, które powstają w martwych zębach i o substancjach, które uwalniają się z zaleczonego kanałowo zęba, typu: kadaweryna itd... Masakra...
  • 33 / 1 / 0
Co myślicie o abilifi w przypadku anhedoni braku motywacji i ogólnego niedoboru dopaminy spowodowanego paleniem skuna i fety w?

Fuzja - D5

Siema, mam rozwalona gospodarkę dopaminowa przez trawę onanizm i fete, od 2 lat jestem czysty, przy odstawieniu zacząłem czuć niedobór dopaminy lęki odrealnienie, brak motywacji, biorę 3 Msc escitalopram na lęki który pomaga ale derealizacji nie znosi, dalej czuje wyraźny niedobór dopaminy. Czy abilifi w niskich dawkach jest w stanie naprawić rozregulowany układ dopaminy?

Fuzja x2 - D5
pkarnia1 pisze:
Siema, mam rozwalona gospodarkę dopaminowa przez trawę onanizm i fete, od 2 lat jestem czysty, przy odstawieniu zacząłem czuć niedobór dopaminy lęki odrealnienie, brak motywacji, biorę 3 Msc escitalopram na lęki który pomaga ale derealizacji nie znosi, dalej czuje wyraźny niedobór dopaminy. Czy abilifi w niskich dawkach jest w stanie naprawić rozregulowany układ dopaminy?
Siema, mam rozwalona gospodarkę dopaminowa przez trawę onanizm i fete, od 2 lat jestem czysty, przy odstawieniu zacząłem czuć niedobór dopaminy lęki odrealnienie, brak motywacji, biorę 3 Msc escitalopram na lęki który pomaga ale derealizacji nie znosi, dalej czuje wyraźny niedobór dopaminy. Czy abilifi w niskich dawkach jest w stanie naprawić rozregulowany układ dopaminy?
  • 1070 / 135 / 0
[mention]pkarnia1[/mention] Żadne Abilifi Ci nie pomoże na rozregulowaną dopaminę. Pół tego forum ma takie problemy, to się nazywa przećpana głowa. Jakby tak łatwo byłoby się przywrócić do stanu „sprzed” to byłoby pięknie;) Większość dragów wpływa na dopaminę, a raczej powoduje sztuczne szczęście. Uczucie zadowolenia bez wysiłku. A nasz organizm nie jest głupi i kombinuje, że po co ma osiągać cele, zdobywać jak wystarczy kreska czy buszek i już jest ok. Co Ci pomoże? Na pewno abstynencja. Tę podstawę już masz. Esci na lęki jak Ci pomaga to dobrze - bierz. A oprócz tego żadne leki, suple, nic Ci nie pomogą, jedynie złagodzą lekko zjebany stan. Musisz nauczyć się żyć na nowo. Tak żeby organizm zaczął się cieszyć z rzeczy, które go jarały zanim zacząłeś ćpać. Teraz nie mam czasu się rozpisywać to tak ogólnie:)
  • 1599 / 47 / 0
[mention]pkarnia1[/mention]
myślę, że pomoże sertalina w dawce od 150 do 200 mg która też wpływa na dopaminę tylko, żadnych dragów i unikaj alkoholu.
  • 171 / 5 / 0
On już bierze antydepresant, a z dodaniem Abilify wcale niegłupi pomysł.
do i have a life or am i just living?
do not let these questions strain or trouble you,
find your strength in the sound and make your transition.
  • 33 / 1 / 0
Czemu sera w wysokich dawkach, bo podnosi dopamine? Przecież jak bd odstawiał będzie downregulacja spowrotem. W abstynencji jestem już 3 lata, tylko piwko jedno dwa dziennie, i wstyd trochę ale masturbacja raz na dwa dni. Nie wiem czy też to ma związek. Zacząłem już abilifi dawkę typowo dopaminowa, 3.75. Chcę dojść do 7.5 i bd widział. Czemu mówicie że abilifi nic nie da? Psych powiedział mi że pomaga w takich sytuacjach. Nawet uzależnienie od mety gdzieś czytałem że tym leczą

Fuzja - D5

A anhedonia, uczucie zmęczenia brak radości z życia motywacji to przecież to samo co negatywy schizofreni a abilifi pomaga na to najlepiej, więc może przy zepsute lj gospodarce poprzez używki też może pomóc?
  • 747 / 38 / 0
[mention]Steetart[/mention]

Z tego co pamietam ty ogarniasz hormony.

Jakie badania warto zrobić? byłem u dermatologa (wypadajace wlosy, tradzik, pocenie sie stop i dloni) i zlecił badanie prolaktyny, testosteronu, dehydroepiandrosteronu, TSH, Ft3, Ft4.
Głównie szukam w kontekście poprawy samopoczucia. Odkąd rzuciłem GHB ciągle jest ono zachwiane - częsta nerwowość i stres.
  • 609 / 16 / 0
Zlecił Ci dobre badania. Raz, że będziesz miał zbadaną tarczycę, która może generować problemy, a dwa, że testosteron. Jego wahania, np., niedobór spowodują spadek nastroju i napędu. A jak odstawiałeś GHB, to być może po nim masz takie szaleństwa w sampoczuciu, trochę czasu minie, zanim wszystklo w mózgu wróci do normy.
Uwaga! Użytkownik punk6 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 149 / 19 / 0
12 maja 2018pkarnia1 pisze:
A anhedonia, uczucie zmęczenia brak radości z życia motywacji to przecież to samo co negatywy schizofreni a abilifi pomaga na to najlepiej, więc może przy zepsute lj gospodarce poprzez używki też może pomóc?
Jeśli chodzi o Abilify to dostałem ciekawą informację od psychiatry, który ma spore doświadczenie z tym lekiem. Mianowicie chodzi o to, ze arypiprazol potrafi rozkręcić się w ciągu... kilku miesięcy. Sam na nim jestem, mija 5 tydzien. Jak na razie nie czuję kompletnie nic - ani ubocznych ani pozytywnych. Lekarz poinformował mnie, że u osób u których neurotransmisja nie jest zaburzona może wystąpić akatyzja, a u mnie nie wystąpiła.

Za to teraz mam problem z działaniem SNRI. Raz nie chce działać wcale, a raz działa tak jakbym dowalił sporą dawkę. Mam zmiany na tarczycy, ale lekarz twierdzi, że dopóki mam hormony w normie to nie będzie tego leczył. Na własną rękę ogarnąłem lewotyroksynę i zauważyłem, że teraz SNRI działa nieco lepiej. Wątpię, że to przypadek. Problem pojawił się już rok temu kiedy dostałem kilka bardzo krótkich ataków paniki (niektóre z nich sprowokowane metylofenidatem). Pojawiła się łuszczyca, zmęczenie, tętno utrzymywało się na 100 uderzeniach, apatia się pogorszyła... Miałem podejrzenie Hashimoto, ale przeciwciała mam w normie. Doszły objawy gastryczne - luźne stolce/zaparcia, wzdęty brzuch i gazy. Przybierać na wadzę zacząłem, choć teraz zaczęło spadać. No i przeokrutny brain fog. Serio, czuję się jakbym był retardem. Raz nawet dostałem oczopląsu i zaburzeń chodu (przeszło). Neurolog twierdzi, że dzieje się coś niezwiązanego z moimi "objawami negatywnymi" (mam zmiany w MRI i SPECT, dlatego jestem w tym temacie). Lekarz rodzinny twierdzi, że mam nerwice. Psychiatra z kolei twierdzi, że ta nerwica jest wtórna do jakiegoś procesu chorobowego. Będę miał w czerwcu gastroskopię i zobaczymy czy podejrzenie celiakii się potwierdzi. Być może trochę to wszystko chaotycznie wygląda co napisałem, dlatego zamieszczam linki do poprzedniego posta:

post2948013.html#p2948013

Jeśli komuś zaświeciła się jakaś lampka to prosiłbym o jakieś info o co tutaj chodzi... Ale chyba pozostaje mi czekać na gastroskopię ew. leczyć rzekomą nerwice.

EDIT:

Zapomniałem wspomnieć, że mam podwyższony poziom DHEA.

Fuzja - D5
03 maja 2018Ptaszyna pisze:
Dawno się tutaj nie logowałem, ale krew mnie zalewa i chciałem o czymś napisać w związku z tematem. Mała wskazówka. Jeśli cierpicie na anhedonię to polecam przed sięgnięciem po farmakologię zainteresować się własnym organizmem pod kątem STANÓW ZAPALNYCH i stanem własnego uzębienia. [...]
Ech, możesz mieć sporo racji. Od momentu kiedy posypała mi się dwójka i zrobiła mi się zgorzel zęba (leczenie kanałowe miałem miesiąc temu, a problem trwał prawie rok) zacząłem mieć masę objawów (w moich poprzednich postach więcej informacji) o niewyjaśnionej przyczynie. Poza tym, uzębienie u mnie mocno jest zniszczone. Może źle i za krótko szczotkuję ale mam masę ubytków, sam się ostatnio zdziwiłem ile tego jest. Najgorszy jest ten okrutny brain fog, naprawdę, zmieniłem się w retarda...
Ostatnio zmieniony 29 maja 2018 przez T800, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 585 / 62 / 0
Nieprzeczytany post autor: sidik »
[mention]T800[/mention] wymieniasz objawy jak przy nadczynnosci tarczycy (ataki paniki, zmeczenie, tachykardia, biegunki), a leczysz sie na wlasna reke hormonami tarczycy. nie pojebalo ci sie?
ODPOWIEDZ
Posty: 3080 • Strona 238 z 308
Newsy
[img]
Turcja: Całe miasto na haju po spaleniu 20 ton marihuany przez policję w centrum miasta

W tureckim mieście Lice 25 000 mieszkańców zostało nieumyślnie odurzonych dymem z marihuany po nieprofesjonalnej akcji spalania 20 ton marihuany. Sprawdź, co się wydarzyło.

[img]
Badania: Najczęściej używanym narkotykiem w Macedonii jest marihuana

Respondenci palą jointa, aby zmniejszyć stres i się zrelaksować.

[img]
Marihuana zmniejsza pragnienie alkoholu u osób pijących dużo – Nowe badania finansowane przez rząd

Czy marihuana może pomóc osobom pijącym dużo alkoholu pić mniej? Nowe badanie przeprowadzone w USA sugeruje, że tak – i to z zaskakująco prostego powodu. Osoby, które sięgały po marihuanę tuż przed alkoholem, piły wyraźnie mniej i miały mniejsze łaknienie.