Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
06 sierpnia 2018Mundial pisze: Ile Was trzyma jedna pręga, czy nie wiecie, tak szczerze to ja nigdy jednej szyny nie waliłem więc mi to ocenić tr
Każdy organizm jest inny,zdecydowanie za dużo indywidualności byś jako początkujący sugerował się dawkowaniem innych.
06 sierpnia 2018Mundial pisze:
Walicie coraz większe pręgi czy to głupota raczej, feta mniej wali z czasem czy nie widać wielkiej różnicy?
Musiałbyś na prawdę dużo dorzucić ale to głupota i nie ma w Tym żadnego sensu. :wall:
Bo najważniejsze, że dupe urywa!
06 sierpnia 2018Mundial pisze: Ile Was trzyma jedna pręga, czy nie wiecie, tak szczerze to ja nigdy jednej szyny nie waliłem więc mi to ocenić trudno.
Odnośnie Waszej powyżej dyskusji to dość zabawna sytuacja, bo właśnie kilka godzin temu też mi znajomy wspominał, że "kurła kiedyś to było", że w 2001 wystartował. Że 10 lat temu to było hoho, a 15 to w ogóle, a teraz to lipa w porównaniu z kiedyś.
Mi się po prostu wydaje, że podobnie jak przy pierwszych jaraniach trawy, jest ta magia marihuany, beka, pompa, akcje, a później z czasem nie da się już powrócić do tych pierwszy konopnych akcji. Jak ktoś grzeje przed ponad dekadę, sporadycznie, okazyjnie, to co tu pisać że kiedyś to było lepiej, skoro już głowa nie ta, a człowiek się też starzeje. Jest to raczej fałszywa iluzja spowodowana taką ludzką tęsknotą, za dawnymi czasami.
Co ile poprawiacie? Bo ja to różnie ostatnio, co takie 1,5-3 godzinki, pewnie 2 optymalnie.
Walicie coraz większe pręgi czy to głupota raczej, feta mniej wali z czasem czy nie widać wielkiej różnicy?
Mi osobiście już w 3 dobie no robi się tak ooo, ale myślę, że to właśnie powinien być max taki weekendowy piątek-niedziela gdy w niedziele już czas na odpoczynek i regenerację powolną przed poniedziałkiem.
Co do dorzutek to różnie, zależy od ścierwa, jedno trzyma dłużej inne krócej, ostatnio trafiałem na w miarę spoko i robiłem dorzuty co jakieś 5 godzin, ale były też takie, że musiałem co 2 godziny a i tak było słabo.
Szkoda ze nie ma tak ze w jakims sklepie jest feta 100%, MDMA piguly jakies normalne i kilka innych podstawowych narkotykow. Dzis co towar to co innego, inaczej robiący, pachnacy, wygladajacy, działający, ta sama nazwa tylko co innego. Z drugiej strony mamy fenonem czyli rcki i chuj wie czy dzisiejsza feta to jeszcze feta, a nie jakies benzo czy inne dysocianty, az strach pomyslec.
Tez kiedys i nie raz czytalem o fetce, o jakiejs magicznej euforii, ze prawie jak koks tylko szczypie i zjazd jest na drugi dzien. Dzis malo kto ma zjazd, ja mialem przy pierwszych waleniach, dzisiaj po 3-4 dniach nie spanych, nie mam zjazdu.
Raz moment mialem ze po "fetce" ladowalem bombki, nagle mnie walnego 2 litry wypite w ciagu 30 minut, oczy 5 zl, strach czy nie dzwonic po pogotowie, w samych slipkach w listopadowym przeciegu chlodzilem sie i mowienie sobie nigdy wiecej scierwa jebanego. To jak stopanie po linie nad przepascia.
Ludzi spotykalo sie niekiedy, kompletnie wygrzanych zapewne feta, ale to tez wtedy sie czlowiek zastanawia czy oni tak jednorazowo zbyt duzo walili, czy walili trefny towar, czy juz tak dluga walą, żę chodzą tacy ala zombii narkomanskie.
Ja tam po fecie nie mialem nigdy euforii jakiejs wiecej jak po katynach. Moze to i dobrze, nie bede szukal przeciez na magiczna pizde... To nie dla mnie czas podziekowac narkotykom.
teraz na start 200 mg i delikatne pobudzenie jak po kawie. źrenice normalne. kiedyś się wkurwiłem i całą sztukę (0,7) wciągnąłem w pół godziny i źrenice normalnie czułem się jakbym wypił 3 mocne kawy !
ale na imprezie jak znalazł mam takie uzależnienie psychiczne że do alko kreskę muszę walnąć żeby nie usnąć ;p dzięki temu że to sama kofeina praktycznie nałóg mam zaspokojony walenia kresek ;p a na drugi dzień normalnie się czuje
14 sierpnia 2018VERBALHOLOGRAM pisze: Okolice 2000-2005 to chyba złote lata Pruszkowa, robiona przez nich feta zwiększyła liczbę uzależnionych od niej osób w Szwecji i chyba ogólnie Skandynawii, bo tam sporo naszego Władka poszło. Chyba nie ryzykuję wjazdu karków za karę? :-)
Niewykluczone, w każdym razie chodzi mi o wybuch produkcji najlepszej polskiej amfetaminy która poszła też za granicę. :-D
Wiem to ze takie zabawy psują kuracje lekami
I ze to nie odpowiedzialne
Szczyt głupoty
Mondeeste pisze:Wie ktoś jak działa feta z sertraliną(ssri)? Czy takie połączenie ryje beret? Wiem ze nie umrę od tego raczej ale jak to wpływa
Wiem to ze takie zabawy psują kuracje lekami
I ze to nie odpowiedzialne
Szczyt głupoty
Ale bezwzględnie nie łączyć z MDMA, ketonami i tym podobnymi...
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/medweedartykul_2025-05-22-18.png)
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną
W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/duda.jpg)
Duda: prezydent nie może mieć nałogów, które wpływają na jego świadomość
Zwierzchnik sił zbrojnych nie może mieć nałogów, które powodują, że nie w pełni świadomie będzie podejmował decyzje w najważniejszych sprawach - powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Dodał, że całkiem byłoby rozsądne, gdyby rzeczywiście taka kwestia była sprawdzana.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/forestgumprunin.jpg)
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana
Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.