Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
w czwartek 12 marca wprowadzili u mnie w firmie pracę zdalną z uwagi na epidemię koronawirusa.
Kilka dni wcześniej kupiłam od kolegi 2 g fety (podobno bardzo dobrej).
Stwierdziłam, że skoro następnego dnia zostaję w domu to mogę wieczorem spróbować :)
To był mój drugi raz, ale pierwszy bez łączenia z inną używką i całkowicie świadomie. Spodobało mi się. Od 12.03 do dzisiaj (28.03) nie miałam ani jednego dnia przerwy...Przez te ponad 2 tyg. wciągnęłam prawie 3g łącznie. Nie wiem nawet czy to dużo...
Śpię różnie, aktualnie mamy 8 rano i dopiero się kładę, ale planuję wstać o 11.30 i realizować dalej swoją listę zadań, bo chcę maksymalnie wykorzystać ten czas izolacji. Wciąganie generalnie pomaga mi przetrwać ten okres siedzenia samej w domu (nie mam rodziny, mieszkam sama i wszyscy przyjaciele wyjechali). W tygodniu pracuję nawet dłużej niż w biurze, a feta bardzo mi w tym pomaga. Lecę temat po temacie, mam dobry nastrój etc.
Mam 22 lata i póki co jedyny negatywny skutek jaki czuję (z uwagi na dbanie o sylwetkę zmniejszony apetyt jest dla mnie skutkiem pozytywnym) to czasem kołotanie serca. Nie chce odstawiać póki siedzę w domu, bo dzięki temu uda mi się zrealizować wszystko na co nie miałam zwyczajnie wystarczająco czasu i siły, ale planuję wziąć ostatni raz 11 kwietnia.Jak myślicie czy mojemu zdrowiu zagraża jakieś duże niebezpieczeństwo przez taki wybryk? Mam spodziewać się jakiegoś silnego zjazdu? Czy ilość jaką spożywam jest duża? 12 kwietnia planuję wziąć też pierwszy raz kwas (mam urodziny i taki prezent sobie robię) - czy on pomoże mi w ewentualnym uzależnieniu od fety (teraz nie czuje fizycznej potrzeby brania) - aha - Dzięki fecie nie mam też ochoty na picie alkoholu i palenie trawy. Napiszcie proszę co o tym myślicie :) Ja zmykam spać i wracam sprawdzić czy są odpowiedzi po 11 :)
Zmieniono nazwę tematu | 909
Przez te ponad 2 tyg. wciągnęłam prawie 3g łącznie. Nie wiem nawet czy to dużo...
Śpię różnie, aktualnie mamy 8 rano i dopiero się kładę, ale planuję wstać o 11.30 i realizować dalej swoją listę zadań, bo chcę maksymalnie wykorzystać ten czas izolacji. […] Lecę temat po temacie, mam dobry nastrój etc.
* — niektórzy potrzebują 6, niektórzy 10. Morał jest taki, że rutyna snu ma kolosalne znaczenie.
Mam 22 lata i póki co jedyny negatywny skutek jaki czuję (z uwagi na dbanie o sylwetkę zmniejszony apetyt jest dla mnie skutkiem pozytywnym) to czasem kołotanie serca.
planuję wziąć ostatni raz 11 kwietnia.Jak myślicie czy mojemu zdrowiu zagraża jakieś duże niebezpieczeństwo przez taki wybryk?
Mam spodziewać się jakiegoś silnego zjazdu? Czy ilość jaką spożywam jest duża?
12 kwietnia planuję wziąć też pierwszy raz kwas […] - czy on pomoże mi w ewentualnym uzależnieniu od fety (teraz nie czuje fizycznej potrzeby brania)
feta nie uzależnia fizycznie, jedyna forma uzależnienia wchodząca w grę to uzależnienie psychiczne – poczucie, że bez fety "nie dasz rady", "nic nie możesz", "nie jesteś sobą". To inny problem – może łatwiejszy w zwalczeniu, ale nie bagatelny – ostatecznie tak samo kierujący Ciebie ku kolejnej dawce.
Morał IMO powinien być taki, byś wygospodarowała czas na regenerację; ani nie przyjmowała "zmniejszonego apetytu" jako coś, co działa Tobie na rękę. Sen i jedzenie są konieczne dla harm reduction a 22 lata doświadczenia życiowego jeszcze prawdopodobnie nie dały Ci odczuć, jak to harm faktycznie wygląda.
PS. Jedz dużo antyoksydantów – wit. C, wit. E, zielona herbata, owoce i warzywa.
Klucze do szyfrowania emaili do mnie (surveilled-hyperreal.info): https://keys.openpgp.org/vks/v1/by-fingerprint/CD9C63559C3FBEC2545C942CD7FE3586C83BF910
Innym bardzo czestym problemem jest stracenie nad tym kontroli. Ludzie normalnie mysla, ze maja to pod kontrola, w sumie kazdy mysli, ze sie nie wjebie, ale w w przypadku wielu przypadkow konczy sie to ciagiem i ciezkimi komplikacjami psychicznymi i fizycznymi. Taka wlasnie jest amfetamina. Bo dziala na dopamine bezposrednio tak wiec wjebac sie latwo i szybko i mocno.
Ludzie nie zdaja sobie sprawy, ze maja paranoje, a wpadaja tak w problemy w pracy. Traca prace i potem w paranoii trudno im znalezc nowa choc roznie to bywa, jednak czesto wymaganie jest leczenie z powodu oblakania.
Tak wiec rob sobie przerwy co najmniej 3 dni, tyle trwa powrot organizmu do normalnego stanu CO NAJMNIEJ. Choc po takim ciagu to by trzeba co najmniej tydzien przerwy zrobic. Zobaczysz, jak to jest ale dopiero full efekty beda po 2-3 dniach.
No i musisz jesc i spac. Bez tego to cie popierdoli szybko i mocno.
No i czystej amfy donosowo normalna dawka to ok. 20mg. Po 100mg czystej amfy to byś kurde była fioletowa i dzwoniła po pogotowie.
10 sierpnia 2020surveilled pisze: A mogę Cię prosić, byś już sobie poszedł? Coś pisałeś wcześniej o zakładaniu jakiegoś własnego forum – uważam że to doskonały pomysł.
28 marca 2020surveilled pisze: Średnia czystość amfetaminy w Polsce to 13%. Stuprocentowej 40mg to jest level VERY HARD więc zestaw sobie wyniki ze swojej wagi z tą informacją.
Kilka dni temu na prośbę znajomego przebadałem próbkę czegoś co kupił jako amfetamina. Mokre, lekki mysi zapach aminy, kremowa barwa. Oczywiście "Marquis" na start, ale kolor jasnożółty, przechodzący w słaby pomarańczowy po kilku minutach. Finalnie analiza na GC/MS i wyglądała następująco:
97.36% -kofeina
1.82% - amfetaminy siarczan
0.12% - etylon (bk-EBDP)
oraz dokładnie 35 innych, nieobojętnych dla organizmu związków w ilościach śladowych, których nazw nawet nie chce mi się tu wypisywać.
Nie mam pojęcia jak to wygląda w innych rejonach Polski niż tu na Podkarpaciu, ani też jak było dawniej, ale wszystkie hyperrealowe opowieści o pochłanianiu 80-90% past wydają mi się od tego czasu nierealne. Filozofia homeopatii wkroczyła do podziemi
01 kwietnia 2020International pisze: Kurwa nigdy kwasa po cugu amfetaminowym. Taki bad trip się wkreca że gdyby nie klonazepam, wywieźli by mnie do psychiatryka. I tak dzień później od tego kwasa psychika jeszcze bardziej zjechana. ketamina jest najlepszą opcją.
No, ale ja kocham Kwas jak nic na świecie i właściwie to nie wiem co to bad trip.
28 marca 2020meanyen pisze: Cześć,
w czwartek 12 marca wprowadzili u mnie w firmie pracę zdalną z uwagi na epidemię koronawirusa.
Kilka dni wcześniej kupiłam od kolegi 2 g fety (podobno bardzo dobrej).
Stwierdziłam, że skoro następnego dnia zostaję w domu to mogę wieczorem spróbować :)
To był mój drugi raz, ale pierwszy bez łączenia z inną używką i całkowicie świadomie. Spodobało mi się. Od 12.03 do dzisiaj (28.03) nie miałam ani jednego dnia przerwy...Przez te ponad 2 tyg. wciągnęłam prawie 3g łącznie. Nie wiem nawet czy to dużo...
Śpię różnie, aktualnie mamy 8 rano i dopiero się kładę, ale planuję wstać o 11.30 i realizować dalej swoją listę zadań, bo chcę maksymalnie wykorzystać ten czas izolacji. Wciąganie generalnie pomaga mi przetrwać ten okres siedzenia samej w domu (nie mam rodziny, mieszkam sama i wszyscy przyjaciele wyjechali). W tygodniu pracuję nawet dłużej niż w biurze, a feta bardzo mi w tym pomaga. Lecę temat po temacie, mam dobry nastrój etc.
Mam 22 lata i póki co jedyny negatywny skutek jaki czuję (z uwagi na dbanie o sylwetkę zmniejszony apetyt jest dla mnie skutkiem pozytywnym) to czasem kołotanie serca. Nie chce odstawiać póki siedzę w domu, bo dzięki temu uda mi się zrealizować wszystko na co nie miałam zwyczajnie wystarczająco czasu i siły, ale planuję wziąć ostatni raz 11 kwietnia.Jak myślicie czy mojemu zdrowiu zagraża jakieś duże niebezpieczeństwo przez taki wybryk? Mam spodziewać się jakiegoś silnego zjazdu? Czy ilość jaką spożywam jest duża? 12 kwietnia planuję wziąć też pierwszy raz kwas (mam urodziny i taki prezent sobie robię) - czy on pomoże mi w ewentualnym uzależnieniu od fety (teraz nie czuje fizycznej potrzeby brania) - aha - Dzięki fecie nie mam też ochoty na picie alkoholu i palenie trawy. Napiszcie proszę co o tym myślicie :) Ja zmykam spać i wracam sprawdzić czy są odpowiedzi po 11 :)
Poza tym dwa albo nawet trzy razy zarzucałem kwasa po ciągu amfetaminowym i mogę powiedzieć jedno - pokara Cie solidnie za którymś razem, kwasowo-fetowe piekło to mało powiedziane.. to jest horror i ZAWSZE kończyło się to psychozą lub pisaniem wiadomości do znajomych, że jestem na podsłuchu, a policja stoi mi pod domem i tylko czeka aż wyjdę z chaty żeby mnie trzepać. Z doświadczenia wiem, że przyjdzie czas jak złapiesz się na piciu 200ml czystej dziennie albo przepalaniu 2 gramów solidnego ziela w ramach zadośćuczynienia od tygodniowej przerwy walenia szmaty jeśli masz chociaż trochę rozsądku to skończ z tym i najlepiej zapomnij o tym jak było kiedy latałaś nawdupiana i wszyscy to widzieli ale tobie się akurat wydawało, że wyglądasz normalnie i nic nie widać :))) widać widać…
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.