Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 313 • Strona 9 z 32
  • 16 / 1 / 0
Re:
Nieprzeczytany post autor: meduzza »
domelka pisze:
A wąchał ktoś kiedyś taką fete, co jest niemal jak puder, sypka, sucha, nie lepi sie zatem.
Jest bielisieńka i ma taki niebardzo intensywny zapach speeda.
Wchdzi gładko, przez to, że jest bardzo, bardzo sypka, piecze w nosie niemiłosiernie, ale spływ jest szybki i bardzo mało odczuwalny z niewiadomych przyczyn.
Lata sie po niej jakieś 4-5h nie dłużej jak pamiętam.
No ja mam teraz cos takiego tylko, że to jest w grudach takich twardych i trudnych do skruszenia, coś jak Rokko pisze "raz dostałem 5g w bryłce koloru beżowego. bryłkę te musiałem wpierw porąbać na drobniejsze a potem rozetrzeć rozkruszyć na pył który by mozna wciągać" . Tylko, że to moje jest białe nie beżowe.

Oprócz tego, że moje jest w grudkach to reszta pasuje do tego co Domelka pisze: jak się rozkruszy to jest taki mega sypki puder, że nawet trudno z tego kreskę zrobić, bo jest takie "ulotne" i ten pył osiada na karcie, na płycie, na wszystkim. I jak się spojrzy pod światło to w tym jest coś takiego co się jakby mieni tak na srebrno trochę... zapach ma mało intensywny, trochę słodkawy, spływ bardzo umiarkowany, wchodzi gładko, chociaż przez chwilę piecze w nosie. klepie w sumie nieźle, ale taka faza typowa dla fety jest bardzo krótko - tak z 15/30 minut- a potem jest się pobudzonym, ale jakoś tak nie fetowo, dużo spokojniej i mniej intensywnie i to się utrzymuje właśnie kilka godzin.

Ktoś wie co to może być?
  • 43 / 4 / 0
Może kolorowa fuka to syf, ale nic mnie tak nie poklepało jak siupy kolorów (od najmocniej) szaro-ciemnoturkusowej, beżowej, różowej, pomarańczowej, żółtej. Wiedziałem, że coś z nimi nie tak, ale o boże, ale to był wypizd.[emoji39]
  • 18 / / 0
Ja też miło wspominam beż wchodzący w róż :O kosior poprostu 200mg i latałem.
Nawet 200mg niby tych czyscioszków plastelinowych mnie tak nie porobiło.
  • 39 / 1 / 0
kacperav pisze:
Ja też miło wspominam beż wchodzący w róż :O kosior poprostu 200mg i latałem.
Nawet 200mg niby tych czyscioszków plastelinowych mnie tak nie porobiło.
200 mg czyscioszkow plastelinowych cie tak nie porobilo ?? Czyscioszek to wg mnie amfetamina o czystosci 90 - 100 % wiec po 100 mg moglo by byc za grubo nie wiem jka z tolerka u ciebie ale strzelam ze ta amfa ma max 60 % albo i mniej
  • 4894 / 853 / 0
prodigy303 pisze:
3. Zólty śmierdziel - wbrew obiegowym opiniom- chyba nie jest to meta (speed) . Najczesciej w formie lepkiej , większe grudki ,czesto wilgotne. A więc na upartego mozna do nosa (mikrofala) i musze przyznać ,że był to najlepszy materiał! Pochodził bodajze za pierwszym razem z W-wy ,a za drugim z Sosnowca. takiego kopa nigdy wczesniej ani później nie miałem. Nogi się trzęsły , słowotok maksymalny...Faza trwła około 8-10h!!! fajka jedna za druga - rewelka:)
Najlepsza feta jaka mialem okazje zjesc(nie byla wciagana) wypite w piwie 350mg zafundowalo mi takiego kopa ze nigdy juz takiego czegos nie uswiadczylem,pozniej mialem doczynienia ze speedem o czystosci 90+ wiec nie wiem czy to byla feta to co wypilem czy moze jednak meth. Wygladalo tak jak to opisujesz... Wiem ze pochodzilo wlasnie z Sosnowca i kumpel mowil ze tam na to mowiono "Rzeznik" i w 100% popieram ta nazwe... Przez 24h przezylem prawdziwa rzez :-D OGROMNEGO SPEEDA(ciary w nogach i na glowie,slowotok,euforia,1000 mysli na minute,ogromna ochota na seks,szluga co chwile,nogi sie trzesa i chuj wie co jeszcze) Nie wiem co to bylo ale gdybym mogl sprobowac jeszcze raz "rzeznika" to na pewno bym to zrobil choc juz praktycznie skonczylem ze stymulantami i uzwywam ich tylko jak ktos mi zaproponuje,dostane gratis... Nie kupuje...
Uwaga! Użytkownik F6mGCrx3 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1874 / 96 / 127
up, pierwszy raz slysze coby w Sosnowcu ktos mowil na futer RZEZNIK ale potwierdzam, mamy tu konkretny speed.
wolna molekula
#mops
  • 4894 / 853 / 0
Mowie jak bylo kumpel mi tak powiedzial(z technikum), on byl ze wsi nie znalem go za dobrze cpalem z nim moze z 10 razy, moze mnie wkrecil ? Nw nie wazne... Wiem ze to byla sieka jak skurwysyn juz nigdy takiego czegos nie przezylem po zadnym stymulancie, gdzies napisalem ze nie zajebe nigdy meth ale jak to bylo meth(w co watpie bo kosztowalo 30zl,kumpel tak mowil :D :D :D)to zajebal bym bez wahania :-D chyba nikt by nie gonil meth po 30zl nie? Poprostu moim zdaniem to byla kozacka amph i lepszej na pewno nie ma, tyle...
Uwaga! Użytkownik F6mGCrx3 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 44 / / 0
Plastelina mokra, myslisz sobie zmudne suszenie; nic podobnego, idealna to okazja by zrobic deser lodowy, niespodzianka dla przyjaciól, frajda bedzię niesamowita. Weź mały talerz, nabierz kawał pasty, umiesc w chlodziarce, minimum dwie minuty, staje się krucha, lepkość zanika, przyjazna dla nosa, przyjazna dla dloni staje sie pasta, taka prokonsumencko, zamiast wafli na talerzu poloz karty jednakowe, jedna w gore awersem, druga rewersem, na nie bambusowego kija, azjatycka to zwija, wierzchnią warstwę niech przykrywa. Deser amfą mamy gotowy, na każdą okazje będzie wystrzałowy. Na pewno zrobimy dobre wrażenie, a pojęcie śnieg nabierze dosłownego znaczenia. Makłowicz by rzekł Aldente
  • 3 / 1 / 0
serotoninowy pisze:
Mowie jak bylo kumpel mi tak powiedzial(z technikum), on byl ze wsi nie znalem go za dobrze cpalem z nim moze z 10 razy, moze mnie wkrecil ? Nw nie wazne... Wiem ze to byla sieka jak skurwysyn juz nigdy takiego czegos nie przezylem po zadnym stymulancie, gdzies napisalem ze nie zajebe nigdy meth ale jak to bylo meth(w co watpie bo kosztowalo 30zl,kumpel tak mowil :D :D :D)to zajebal bym bez wahania :-D chyba nikt by nie gonil meth po 30zl nie? Poprostu moim zdaniem to byla kozacka amph i lepszej na pewno nie ma, tyle...
Swego czasu poganiałam fukę i częstowałam nią kilkakrotnie nowych znajomych z innych zakątków województwa, a Ci określali ją jako meth lub mocne ścierwo. Większość podobno wypierdalała konkretnie, mówili o niezłych ciarach na głowach i przeróżnych efektach (za to mnie nawet raz na lekcjach odprężyła/uspokoiła/wyciszyła %-D a na zejściu też na lekcjach tylko innym razem byłam nieźle błyskotliwa i okropnie chętna do rozwiązywania zadania, co swoją drogą przyniosło dobry rezultat :-D :scared:). Padały słowa, że może być ze Śląska (wiem, że wcześniej mieli do czynienia z fuką stamtąd lub tamtych rejonów i przypisywali jej podobne albo i takie same efekty), w sumie dila o źródło nigdy nie zapytałam, ale wyglądało to z mojej perspektywy, a ich oceny tak jakby wyczesywała naprawdę grubo, niczym moooocny towar. Raz miałam sytuacje, gdzie zamówienie było na 4-5 szt., i ok. całość wciągałam z tym towarzystwem, a dnia poprzedniego waliłyśmy na dwie ok. sztunię. Moc przynajmniej dla mnie była raczej "jak zawsze", za to w nocy miałam psychozę i moja towarzyszka również (co nigdy więcej już się nie zdarzyło), a reszta podobno smacznie spała... :nuts: Dodam, że była lekko żółta. Inna, też tego koloru, a ostatnio nawet idealnie bielutka i wciąż z tego samego źródła - nie ma takiej mocy, czuje się, że jest słabsza, ale zapach jest wciąż ten sam. Btw - jebie tak, że kiedy ściągnęłam kurtkę z wieszaka (w niej kilkanaście h wcześniej był przez jakiś czas ten towar), ubrałam i przemierzyłam parę kroków po mieszkaniu - jebało wszędzie i cała kurtała przez dobre kilka dni... :scared: Miał ktoś do czynienia z czymś podobnym? :-D
  • 3 / / 0
W S-c futer jest przekozak!!. Odkurzam już jakieś pół roku z tego samego źródła ale takiego towaru nigdy nie dostałam jak dostałam 30 marca. Bielutki aż śnieżny. Przy wciąganiu łzy mi leciały. 30 - tego przed praca wzięłam dość dużego szczura który wystarczył mi na osiem h (w pracy wymiatacz mogłam wszystko robić, przede wszystkim bardzo wyostrzony wzrok wszystko widziałam nawet mikroskopijne wady na detalu ps :produkcja:) kończąc prace poprawiłam i na piwko, w lekkim błogosławieństwie o 2 w domu kładąc się do snu okazało się że nic z tego zamykając na chama oczy odpłynęłam na ok 15 - 30 min ok 4.30 a o 5 obudził mnie skurwiały ptaszek za oknem i tak na łóżku spędziłam lewitacje zamkniętymi oczyma do 10 słysząc najmniejszy szmer. Jestem znana że bomba mnie nie dobudzi .. :P Przejde do reszty hmmm zjazd dziwne zawsze hujowe uczucie a tu zdziwko co innego tak jak bym pływała na wodzie moje ruchy były na tyle spowolnione że osoby z boku potrafiły to dostrzec. np Stojąc na chodniku zeszłam dalej na trawnik bo myślałam że samochód jadący w moim kierunku jedzie na przeciwko mnie dziwnie to wyglądało przy trzeźwym znajomym ale spoko :D reszte co zostawiłam skonsumowałam już w pracy 31 czyli wczoraj na 2 srednie razy żeby jakos przeżyć 8 h i znowu wykurw jakich mało. Kończąc post kończę tą przygodę myśląc o następnej jeszcze lepszej na bro fajkach i jednym jogurcie a mamy 1 kwietnia :D pozdr i życzę takiej bądź jeszcze lepszej
ODPOWIEDZ
Posty: 313 • Strona 9 z 32
Newsy
[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.