Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1435 • Strona 86 z 144
  • 1817 / 107 / 0
Tak podbić, przez kilka godzin działania speeda, a później, na schodach jest zupełnie na odwrót. ;)
  • 397 / 32 / 7
To nie jest takie proste! Mimo że mam świadomość ich "niebytności"( tych głosów, wiem że to jakies urojenia etc.) to serio niewiele daje...
Uwaga! Użytkownik kkrecha nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1817 / 107 / 0
Dokładnie, zgadzam się. Też tal to czuje i ciężko sobie wmówić że to tylko mózg, i tak mnie to wkurwia i wydaje się w chuj upierdliwe, dokuczliwe i złe po prostu bo realne.
  • 351 / 8 / 0
ok a teraz zasadnicze pytanie do tych ktorzy 'slysza' te glossy.. jaracie cos tez czasem? czy tylko scierwo? pytanie jest zasadnicze poniewaz o ile glosy I urojenia nie wynikaja z przemeczenia (braku snu I jedzenia), jakiejs ukrytej/jawnej, kurwa jakiejkolwiek - choroby psychicznej to mysle ze jaranie ma spory wplyw na caloksztalt. autopsja mowi swoje :)
totalny popierdoleniec ze mnie jest generalnie
  • 954 / 51 / 0
Ostatnio porządnego bucha zajebałem z 6 lat temu. A w 3 dzień miewam w nocy w pokoju zamkniętą celę więźnia szpitala psychiatrycznego, więc imo nie ma znacznego wpływu - kwestia braku snu i jedzenia robi swoje. Dlatego staram się chociaż wpierdalać.
  • 397 / 32 / 7
Ostatnio zacząłem jarać, ale palę gram mj na tydzień/ 2 tygodnie i nie ma to wpływu na te głosy... głównie brak snu... z tym że kiedyś jakoś obywało sie dłużej bez tego, bez tych głosów...

Panie Breivik! Nosz kurwa bez żartów ale "staram się chociaż wpierdalać" co najmniej nie na miejscu... Główna zasada? ĆPIESZ to JESZ...może nie zawsze ze smakiem, ale jeść trzeba, BhP Ćpanka :D
Uwaga! Użytkownik kkrecha nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 351 / 8 / 0
a ja jem ze smakiem. tylko zdecydowanie zbyt rzadko. mam swoj swiat w pokoju I czasem musze go opuscic I wtedy to jedynie muzyka pomaga mi w 'zwalczaniu psychozy' bo nie skupiam sie na gownie, wyrzucam gowno z glowy :P
totalny popierdoleniec ze mnie jest generalnie
  • 4 / 1 / 0
chemiczny chłopiec - dzięki za dobre słowo :] szczerze mówiąc, tęsknię za tym stanem mocno psychotycznym, kiedy myślałam, że w Stanach czeka na mnie "mój gringo". zwizualizowałam go sobie do tego stopnia, że kiedy oglądam seriale, wiem, kto jest do "niego" podobny. moim zdaniem to wynikło z samotności po rozpadzie małżeństwa i nie wiem, czy kiedykolwiek znajdę kogoś, kto sprawi, że zapomnę o "dario", idealnym mężczynie według mojej pojebanej podświadomości.
już nie ruszam białka, ostatnie futro za 30 pln to lisia kita, którą kupiłam sobie w krakowie jesienią. prawdopodobnie i tak wybiorę się na terapię uzależnień w najbliższym czasie. ostatnio nie jaram, bo czekam na nowy sort, ale mj zawsze lubiłam najbardziej. po trawie jestem po prostu bardziej zaskoczona obecnością głosów, a one to "czują", pytają, co u mnie i czy myślałam, że mi odpuszczą. ostatnio mówią mi, że powinnam sobie coś kupić, zjeść itd... skupiają się na potrzebach ciała. kiedyś mówiły o obciętych głowach, diable na pustyni, porwaniu i generalnie grubej amerykańskiej akcji na miarę santa muerte.

mam wrażenie, że udało mi się zakochać w lopezie, wytworze własnej podświadomości. teraz jestem po przełomie terapeutycznym i wiem już, że taki koleś nigdy nie istniał, ale go pokochałam, mówił do mnie tak długo... dziwne, nie?
  • 4 / 1 / 0
ciekawy temat, aż się wypowiem, bo w sumie można się pośmiać z tych jazd :-D ile razy sobie czegoś nawkręcałam...masakra. przeważnie mam takie schizy, że wszyscy się na mnie gapią, że "wiedzą", że każdy o mnie gada za plecami i potęgowało to, że niekiedy załużmy ekspedientki w sklepie były wredne. czułam się wtedy jakby każdy wiedział, że jestem ćpunem i że każdy traktuje mnie z pogardą.
często też mam tak, że wydaje mi się, że lata mi szczęka i, że każdy zwraca na to uwagę. czasem mam dziwne schizy, że nie mogę utrzymać głowy na miejscu i, że mam dziwne tiki, do tej pory nie wiem czy to mi się wydaje, czy faktycznie tak jest. generalnie to jestem mistrzem jeżeli chodzi o krzywe banie... nieraz jak zadzwonił dzwonek do drzwi to ujebałam sobie w głowie, że to psiarnia i pogasiłam światła, wyłączyłam muze i siedziałam cicho :-D zdecydowanie moją schizą życia był dzień kiedy dzwoni do mnie babka, która wynajmowała mi mieszkanie z zapytaniem czy jestem w domu, mnie oczywiście nie było i wkręciłam sobie, że ona mi tam wlazła podczas mojej obecności, a na stole miałam chyba z 5gr władka. szybko chciałam wrócić do domu, a pod blokiem stało parę suk. bałam się tam wrócić, bo myślałam, że oni są w moim mieszkaniu i chcą mnie zawinąć, haha :cheesy: ze strachu czaiłam się na korytarzu i wysłałam kumpla na przeszpiegi, dałam mu klucze wszedł, serce mi stawało ze strachu, bo wydawało mi się, że długo nie wychodził i chciałam już uciekać, a tu bęc wyszedł i okazało się, że to głupia schiza. takich jazd było multum, jak coś mi się przypomni to dopiszę :cheesy:
  • 954 / 51 / 0
To ja wkrętów takich mocnych nie mam, umiem ogarnąć na tyle, że "wiem, że to niemożliwe" i przyzwyczajam się do tego. Najbardziej wkurwiają te głosy z bezsenności i to tak wyraźne, że raz przekonany byłem w 100%, że mój ojciec nagrywa coś na dyktafon w telefonie, jakby robił "przyśpieszone notatki" jak szpieg, wiedziałem, że to psychoza, ale musiałem potwierdzić swoją tezę i okazało się, że spał i to w całkiem innym pokoju, niż ten, z którego go rzekomo słyszałem xD. Wizualne zmiany też potrafią rozjebać, raz sam się aż z tego śmiałem, widząc na jednym z wytatuowanych na dłoni plików dolarów, twarze każdego o kim pomyślałem, zamiast B. Franklina, który jest tam trochę widoczny na setce %-D. Dlatego bez benzo już nie podchodzę do niczego, to moja główna zasada, sen to podstawa, chociaż raz na 2 do max 3 dni u mnie.
ODPOWIEDZ
Posty: 1435 • Strona 86 z 144
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Pierwsze takie badania obaliły popularny mit

Mikrodawki LSD zyskały popularność jako potencjalna metoda leczenia ADHD, ale najnowsze badanie kliniczne wykazało, że ich skuteczność nie przewyższa placebo. Choć wiele osób wierzyło w poprawę koncentracji i samopoczucia, naukowcy nie znaleźli na to dowodów.

[img]
Marihuana a zdrowie jamy ustnej: Nowe badania kontra nikotyna i snus. Co szkodzi bardziej?

Największe jak dotąd badanie długofalowego wpływu marihuany na zdrowie wykazało… tylko pogorszenie stanu dziąseł – a i to w mniejszym stopniu niż przy używaniu tytoniu czy snusa! Nie zaobserwowano innych poważnych negatywnych skutków zdrowotnych.

[img]
Fabryka narkotyków zlikwidowana

Policjanci Zarządu w Poznaniu Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości wspólnie z Zarządem w Łodzi Centralnego Biura Śledczego Policji, przy współpracy z prokuratorami wielkopolskiego pionu Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej, rozbili zorganizowaną grupę przestępczą, której członkowie wytwarzali środki psychotropowe. W działaniach polegających na likwidacji laboratorium narkotykowego udział brali także funkcjonariusze KAS i pracownicy Wydziału Zwalczania Przestępczości Środowiskowej WIOŚ w Olsztynie.