Witam!

Na dworze zaczyna robić się ciepło, a jak dobrze wiemy czysta amfetamina topnieje już w zaledwie 27 stopniach.

Naczytałem się dużo mitów, ale konkretnej odpowiedzi nie znalazłem - czy amfetamina narażona na temperaturę wyższą niż 27 stopni robi się słabsza? A może w ogóle traci moc? A może tylko się skleja?

Piszę ten temat, bo zostawiłem taki woreczek w skórzanym siedzeniu w aucie, mocno nagrzanym i się zastanawiam co się z nią mogło wydarzyć (o ile się coś wydarzyło). Pozdrawiam!

Przypuszczalnie jest tak rozcieńczona, że się nie poskleja.

Cześć witajcie.Druga Pruba napisania posta.
Pierwsza buła na temat maku który kocham ale się skończył w moim Dinku.

Trafił mi się ładnie scalony i jednolity śmierdzący flamastrem proch,wiec przejrzałem forum bo kiedyś waliłem i patrzyłem tylko czy rozpuszczalny.

Rzeczywiście podgrzany zostawiony dochodzi ok 45st c.ale skasztanil mi się.
Druga pruba do dwuch centów dodałem trzeciego.
Ale tym razem ten był z nowego źródła i w zeszłym tygodniu przetrzepal mnie na cztery prawie doby bez snu a piątka starczyła na sześć dni.
Dziś pełne trzy sety poszły na raz ale po czytaniu waszych postów stwierdziłem ze stary jestem to rzeczywiście pikne powoli.po centku przysyopowalem i przyszedł szmerek po głowie wiec jeszcze poczekałem.Cicsza.No i zaczął się powoli kasztanic wiec pojechałem prawie do końca.
Sieka sieka jest oki ale wjazdu porządnego nie miał i ten z przed roku tez.
A pamietam małe seteczki na bajzlu 20lat temu,rzeczywiście w dwójce pompie na zimno wytrzepales i waliłes jak był przezroczysty.I to na szybko dla wjazdu,zatykalo,pot zlewał,gały spotki,pałka nie dygalka a żreć za dwa dni jogorcik może,zjazd męczył i męczył albo trza się było Herlena albo alko dobić by przerwać i się nie drapać i paranoizowac.

Ten obecny proch niepodobny,inny,słabszy ale nie robi spustoszenia a otoczenie przez trzy lata nic nie widzi.

Ale test wykazał Afe.
Bardzo tesknie za makiem i opio itd,zawsze mnie herlenkowe klimaty speedowaly lub jako speedbulla mieszałem dla wjazdu i mocy.

Ten stymulant powoduje we mnie mieszane uczucia,ciesze się ze w państwowej instytucji pozwala mi pravowac,domowo nie odbiegam od normy bo nocny Marek jestem,ale jem,rozmawiam nie paranoicznie się chowam:)pozdrawiam Was i szukam dalej opio bo to jest jakie było,liczalne,fazo znane,miłe gdy poznasz siebie.
A w przerwach moge testować nowości bo są zaskakujące.
Kruche raz i już wiem ze mi nie pasi a kiedyś żadnych nie odmawiałem.

Hej.
Moderatorzy czy uznajecie ten post jako drugi no no sam nie wiedziałem wtedy jak opublikować i nie mogłem się dostać do wątku o PST a miałem niezła kolekcje serji i firm rok temu aktualna.
Ilenio.

Nie, nie wiemy. XD Ty pisz za siebie co? Stopniała Ci kiedyś feta w nosie? Może w dłoni jak śnieg? Bo mi osobiście nigdy. A w nosie miałem również i taką świeżo rekrystalizowaną.
feta nie topnieje tylko rozkłada się i to przy znacznie wyższej temperaturze, której nie pamiętam. Ale obalając gównoteorię lepiej powiedzieć, że się nie wie niż puścić inną.

Ja pierdole, co za bełkot...

I jeszcze ktoś mu karme dał. Faktycznie feta jest neurotoksyczna. XD