Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
Właściwie to nawet dobrze, takie prawie harm-reduction.
Gruda jest bardzo twarda prawie jak skała ale gdy uderze w nią pięścia rozwala się na parę części. Na woreczku zostaje sporo osadu. Nie pachnie zbyt intensywnie niby nie da się porównać zapachu amfetaminny do czegoś ale dla mnie pachnie to jak wkłady do żelowych długopisów przy rozcieraniu grudy juz czuć ja intensywnie,ciężko ją zdrapac z podłoża na którym ja rozprowadzilismy przy tasowaniu ze tak powiem "pecznieje " nigdy nie rozrobimy ja na idealny proch chyba że z godz bedziesz tasowal. po przyjebaniu czuć ja przez nos jak takie coś kwasnego piecze w nos spływ nawet jest przyjemny ale gorzki zależy kto co lubi. 100-200 mg jest idealna dawka dla dobrego zawodnika lot jest wysoki jak chuj czuć taki nieogar gdy się nie ruszamy ciężki szybki oddech dość głośny ,euforia wysoka przez około 5 godz pozniej znaczny spadek ale nie jest to takie gwałtowne chcemy wszystko na raz zrobić zawsze jak sprzątam po sniffie to z 4 , 5 godz np sprzątam na biurku biorę z niego 1 rzecz kładę na blat i później z tego blatu na parapet i tak jeszcze zrobię z 2 razy chęć rozmowy straszna gadatliwosc z podnieceniem i średnia empatią uczucie jakby chciało nas coś rozjebac od środka w górę zrenice są strasznie duże nawet gdy jest duże oświetlenie w pomieszczeniu. nieraz złapie się zwieche ale na chwile wydaje ci się ze jesteś 4000 razy bardziej zajebisty niż byłeś same chodzenie jest dla ciebie przyjemne. Po dawce której opisałem max doznania czuć od 5 do 7 godz i przez następne 18 zachodzą w dół czyli zwał ja na zwale nie moge płynnie bez zacinania wypowiedzieć zdania ciężko coś zjeść , suchość w zatokach i ustach które są bardzo spuchniete zawroty głowy straszne zwiechy nawet na 2 godz da sie złapać siedząc i dlubiac w nosie ogólnie to nie ma dla mnie sensu walenie takiego sprzętu dlatego trzeba go rozcieczac... gość który brał odemnie sprzęt strasznie był nachalnay i denerwujący dałem mu raz nie rozcieczony sprzet z tego co mi opowiadał tydzień później ze po 2 kresach dostał psychozy i widział wszedzie jakieś mrówki i miał manie przesladowcze wszystkiego się bał.
Tak dla mnie wyglądaja doznania po amfetaminie sorry ze tak długo to pisałem ale chciałem żeby każdy znalazł jakieś informacji która go interesuje. Zapraszam jakiś specjalistów do wypowiedzenia się na mój opis dziekowa i z fartem
23 sierpnia 2019przodownik pisze: nie możliwe, bo tak jest i będzie zawsze. wciąż możesz dostać amfetaminę o wysokiej czystości, bez znaczenia w jakim kraju przebywasz. jeśli chemik dobrze przeprowadził syntezę, to wychodzi dobry produkt. jakieś mity o tym, że akurat u nas była najlepsza można sobie schować między bajki. jakość zależy od pośredników, szczególnie od
30 grudnia 2019Bonusik777 pisze: Ogólnie to powiem ze mam fetke z 1 ręki i zawsze jak biorę przykładowo 5 g to dostaje to prawie że w 1 grudzie/bryle i jak już to jest na wadze albo 5 albo 5,16 bo jestem z tych czasów gdzie liczyła się jakość i dotrzymywano słowa zawsze a nie ilosc... dobra zaczynamy jest to takie kurwa białe ze nie ma nic tak białego na świecie.
(...)
Bo mam wrażenie, że od paru lat każdy kolejny zakup to coraz gorsza jakość. I nie mówię już o transakcjach z detalistami, to (najsłabsze) ogniwo pomijam od dawna.
Choćby teraz, znowu trafiłam na migdałowe byle co - ten zapach zresztą przypomniał, że dawno temu już na tym forum poszerzałam swoją wiedzę teoretyczną.
Cena rośnie, jakość spada. I jak ktoś dziś twierdzi, że jego towar jest meeega to albo gówno wie, albo zwyczajnie ściemnia. Dobry materiał dziś to niższe stany średnie te 10 lat temu (a podejrzewam, że wg standardów sprzed 20 lat to zwykły śmiech na sali)
Aha i tak przy okazji, te historie o tym, że dobry towar to poznasz po grudzie to też radosne przejawy naiwności - średnio bystry dil zrobi ci w 5 minut taką grudę, jaką tylko sobie zamarzysz - chcesz wilgotne plastelinowe grudy? No problemo. Mają walić rozpuszczalnikiem? Jakiś problem? żaden.
Ja najbardziej lubię duże grudy składające się z jakby małych kuleczek, niezbyt twarde, łatwo poddające się karcie, lekko lepkie, z czasem coraz twardsze. Ale czy to jest wyznacznik dobrej fety? Nie sądzę, to po prostu znak rozpoznawczy producenta (też banalnie prosty do odtworzenia przez kumatego dila - ale wróć, żaden kumaty dil nie żeni dzisiaj materiału), który ma zwykle przyzwoitej jakości materiał. Słowo klucz: zwykle.
to na 4 dociagniecia a łeb Tak napierdala przy potylicy jakby Ci ktoś zajebal palą przez łeb, 3 min później 4 szlugi pod rząd, mielenie morda non stop,ciary na całym ciele, cały czerwony na ryju, z domu wychodziłem przez 3,5 godziny bo ciągle mi coś nie pasowało i musiało być idealnie, 5 to mi kurwa na ponad tydzień starczy.wiec da się jeszcze dostać przepoteżnego wariata ale taki zrzut jest raz na ruski rok. Wysłałbym parę zdjęć ale dalej nie rozkminiam tego forum
Śnieżnobiałe małe grudki, trochę lepi się do karty, słaby zapach.
Na serce wchodzi mocno, szyja trochę zaczerwieniona (ciśnienie?), wazokonstrykcja (stopy i dłonie zimne, siusiak malutki) i to wszystko.
Żeby to chociaż jakoś chamsko stymulowało, żeby chociaż nie pozwalało spać. A tu ani chęci, ani stymulacji, tylko wjazd na serce i wazokonstrykcja.
Jakieś pomysły co to może być?
Obecnie brak testów kolorometrycznych.
30 maja 2020domino_jachas pisze: [ external image ] co to moze byc kumpel sie tym zatrul, zapach slodki, w nos nie gryzie..
kiedyś znajomy miał proch który w zapachu był słodki, dokładnej nazwy nie pamiętam ale było coś typu "tropical sniff" pamiętam że po jednej kresce zrobiłem się czerwony na ryju jak burak, miałem dreszcze było mi słabo wszystko było jakby rozmazane i czarno przed oczami, myślałem że zejdę
Do tego, odnośnie towaru - u mnie w mieście od bardzo długiego czasu jest tak naprawdę kilka tematów na zmianę, ale wszystkie mają wspólne cechy - zbite grudki, które bardzo łatwo się kruszą i dają tasować kartami, mocno drażnią nos, śmierdzą, a spływ jest okropne gorzki. Do tego np jak kupiłam 5, to wydawało się, że mało bo tylko jedna średnia gruda. A jak to zaczęłam rozdrabniać to się rozmnożyło jakbym była jezusem :o No i klepie porządnie Do tego kolega sprawdził to odczynnikiem Marquisa, i wyszła feta. Ale mimo wszystko jak się czyta o ogólnej charakterystyce amfetaminy, to jest napisane, że to sypki, bezwonny proszek. Jak to z tym jest?
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.