Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 459 • Strona 37 z 46
  • 1 / / 0
Mam sprawę, przewinął mi się przed oczami pewnien sort. Żółty proszek, zapach jak jakiś rozpuszczalnik, może jakiś zmywacz do paznokci. Tanie ścierwo, ale z zaufanego źródła i coś czuję, że dałem się zrobić w chuja. Co to w ogóle może być?
  • 2877 / 266 / 0
zróbcie kiedyś test i po prostu sprawdzcie, czy (max) 100mg działa ok.8h, jak krócej to to gówno nie speed, dobrej jakości speed robiony z BMK daje nockę z głowy po 50mg, do tego dość euforyczną fazę, dałem takie porównanie do tych naprawdę zajebistych speedów, ale jak po setce nie robi was dobrze na te symboliczne 8h to pewnie jak zazwyczaj dojebane było w chuj kofeiny czy chuj wie czego
i dobry speed jak już pisałem ciężko się kruszy na totalnie rozdrobiony proch, wysuszony max wydaje się i tak lekko klejący, nie w tym stopniu że przykleja się i ciężko zrbić kreskę, ale trzeba trochę dziada poszatkować bo się lubi na początku trochę pozlepiać
oczywiście ból w nosie musi być, jak wchodzi gładko tzn. po prostu że mało speeda w speedzie xd jak walę kozaka to nie wyobrażam sobie więcej jebnąć niż 60mg naraz, ale to nie jest niestety średnia polska jakość
  • 33 / 1 / 0
Ostatnio trafiam na sam słaby sort i niestety nie wiem z czego to wynika. Chyba z natury ludzkiej.
Koles sprzedawal calkowicie inne scierwo niz to ktorym mnie częstował, co bardzo mnie zdenerwowało, bo jest to drugi diller ktory za przeproszeniem robi mnie w wuja.
Ale tez sobie po części jestem winien, bo zamiast od razu sie skapac ze to scierwo to jakis tani zamiennik, to wkrecam sobie ze to pewnie przez tolerancje ktora wzrosla mi przez walenie prochu.
Tak czy inaczej wczoraj byłem u dilla i po tym jak poczęstował mnie prądem który sam wali, poczułem te moc i ten rozpierdziel, od razu mnie posiekało tak ze zamilkłem na jakieś 5 minut i wiedzialem ze to jest ten prad od ktorego zaczalem przygode z pradem i po ktorym latalem pare dni. Niestety po powrocie do domu i sprobowaniu włada, doznałem mega zawodu, bo po wzieciu paska doszlo do mnie ze ten prad nie ma za wiele wspolnego z pradem ktory waliłem u dilla.

Siedze wkurwiony, bo wiem ze jest dobry prąd, a nie mam dojscia do niego. Dodatkowo to drugi diller ktory robi mnie w chuja i mysli ze sie nie skapne i wypiera sie wmawiajac mi ze to ten sam prąd.
Wczesniej nie mialem zadnego problemu z władem bo pierwszy dill był cwany i lał chyba wode do towaru, ale na takie ustępstwo byłem w stanie pójść, bo był to dobry prąd, a nie to co teraz jakiś gowniany zamiennik ktory trzaska cie 3 godziny, a pozniej caly dzien zdychasz z bolem glowy.
  • 77 / 14 / 0
@p420 zgadzam się na 100 % z tym co napisałeś. 100 mg na 2 raty wale, nos dostaje okrutnie, ale trzyma jak trzeba ~ 10h dobrej stymulacji non stop w robocie.
U mnie teraz głównie żółtawa gości, ale wczoraj dostałem od ziomka prawie 0,4 dobrego białasa, z worka wali na całą chatę, robi pięknie aż strasznie. Oczywiście mój łeb stwierdził że wymiesza obie 50/50 za mocno.
  • 2877 / 266 / 0
mocny zapach to niestety raczej nie jest dobra oznaka, bynajmniej nie chodzi mi o jakość, a zanieczyszczenia, miałem parę razy do czynienia z takimi śmierdzielami, że aż mordę wykręcało, ale koniec końców były jakości bym powiedział 5/10

zawsze tak wychodziło, że jak waliłem kozaka to nie miał jakiegoś ostrego zapachu (chociaż oczwście zawsze było czuć TEN zapach), smak też oczywiście nie skłamie, po dobry speedzie czuć już niezłe uderzenie bólu w nosie po 25-30mg, faza rozkręca się jakieś 30 min (jak na coś odkurzane to chyba najdłużej ze wszystkich prochów, które próbowałem), pierwsze symptomy to przyspieszone bicie serca, no a później to już że tak napiszę "idzie jak na speedzie" XD

uwierzcie mi na słowo, ale naprawdę świetnym speedem urządziłem się tak, że 4 albo 5 dni spałęm tylko parę godzin, do tego byłem większość czasu mocno aktywny i ładowałem browary jak robocop, prawdziwy dobry speed ma okrutną moc, którą początkowo ciężko wyczuć, ale jak się trafi kozak i w moim przypadku koniecznie z podkładem benzo, żeby nie czuć uboków, to faza potrafi być naprawdę fajna, obok 4-MMC to chyba mój ulubiony stim, koku nie liczę bo popierdoliło z ceną, piszę o takim speedzie nie za 30-40 zł, ale po 50-60 zł, i uwierzcie że za speeda jak jest kozackiej jakości warto dać i 80 zł, po 50mg masz nockęz głowy, więc na trochę czasu strarczy
  • 992 / 49 / 0
14 czerwca 2019p420 pisze:
wiadomo, że różowy nie powinien być, ale zawsze ten różowy był co najmniej zajebisty, nie odczuwam po nim jakiejś większej szkodliwości, więc ogólnie mimo wszystko dobrze mi się ten kolor speeda kojarzy i wiem, że jak różowy to będzie dobry
rozowy jest bo dilec czy posrednik wpie**rdolili do jakiesj folii co miala cos rozowego %-D
prochy wciagales w proch sie obrucisz
  • 2877 / 266 / 0
XD

ok, niech Ci będzie, jednak mimo wszystko bardzo zabawna odpowiedź

różowy speed to oczywyiści tylko mój wymysł i nie było opisywane w ogóle nawet szczegółowo dlaczego się trafia różowy tu na forum
wszystkie pzypadki to, że debilne dilce (nawet tacy z darków) chowają w speeda w jakieś samary z różowym barwnikiem

naprawdę to napisałeś na serio?
  • 992 / 49 / 0
hehe kiedys normalny bialy proch dostalem zapakowane w kilka "samar" 1 tylko miala cos tam rozowego .... wsypalem wszystko do 1 i cale sie rozowe zrobilo %-D niewiem czemu akurat rozowe moze feta lubi ten kolor? :nos: %-D
prochy wciagales w proch sie obrucisz
  • 2877 / 266 / 0
uwierz, że różowy speed trafia się często (w paście czy suchy, bez różnicy) i jest po prostu oznaką dobrej jakości, nie wiem czemu, ale tak jest i tyle
  • 992 / 49 / 0
oczysc go forumowym sposobem i jaki sie zrobi?
prochy wciagales w proch sie obrucisz
ODPOWIEDZ
Posty: 459 • Strona 37 z 46
Newsy
[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania

Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.

[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.