Witam wszystkich . Chciałbym porozmawiać o temacie podanym w nagłówku ! Biorę amfetaminę 6-7 lat , oczywiście z przerwami dłuższymi , krótszymi . Pierwszy rok stosowania ściery to było porostu niebo zajęcia , spędzanie czasu , granie w gry , masturbacja itp. no nie muszę wam tłumaczyć wszystko było PIĘKNE . Pewnego razu stało się kolega ( z którym waliłem , wyciągnął mnie na maszyny on w tym czasie już był oczywiście wjebany na maksa ) No i wtedy to był największy błąd w moim życiu do dzisiaj . To co się ze mna dzieje przy zastosowaniu amfetaminy to po prostu jest kurwa chore po prostu chore ,tylko grac i grac . Zaznaczając w przerwach od amfetaminy nie mam wgl ochoty grac zapale sobie ziolko obejrze film pogram itp. Jedyne co mnie ratuje to moja praca gdyż pływam na statkach na kontraktach 1- 2 msc wiec mam wtedy detox przymusowy ale gdy wracam zarobiony i po 2msc detoxu na pewno domyślacie się co sie dzieje , co ja potrafiłem odpierdolić to glowie nie miesci przez 3 noce naćpany wpierdolić 10-15 tysiecy . Tak zarabiam bardzo bardzo dobrze ale co tego jak itak to wszysko przepierdalam i musze pozyczac od ludzi co muszą pracowac 12 msc na to co ja w miesiąc zarobie.I tak sie zastanawiam jak to zwalczyć isc sie zamknac na pół roku niż niszczyc sobie zycie kolejne lata ja juz 4 lata mam rozjebane totalnie , a czasem mam wrazenie ze poprostu Jestem totalnym debilem i taki sie urodzilem (najwiekszy debil na swiecie ) . Moi znajomi,kumple z osiedla walący amfetamine prawie wszyscy też sa wjebani w maszyny może jeden sie znajdzie na dziesieciu ktory nie jest. Jak to u was wygląda , wyglądalo ? Jestem pewien że znajdzie sie dużo takich ludzi tutaj . Proszę o podejście do tego poważnie i jeżeli macie jakieś doświadczenia , albo robiliście dokładnie to co ja , wyszliście z tego proszę was piszcie swoje doświadczenia .

1. Nie ćpać.
2. Wyrzucić hazard ze swojego życia.

W obu tych przypadkach masz specjalne ośrodki, które pomogą Ci wyjść z obu nałogów.

PS. Dysponując takimi kwotami mógłbyś grać chociaż w pokera, ruletkę albo blackjacka, a nie jak osiedlowe sebixy na przekręconych maszynach bez szans na wygraną

Właśnie najwiekszy problem że ja gram tylko na internetowych kasynach do których wystarczy telefon albo komputer . Maszyny , ruletka , poker wszystko . To się zaczynało stoponiowo , wkońcu wygrałem wieksza kwote wyplacilem na konto zobaczylem ze to wszystko wporzadku i wyplacalne i sie zaczeło. Nie jestem jakimś menelem mam naprawde ambicje i zeby coś osiagnac. Za kazdym razem na statku obiecuje sobie kurwa tym razem nie zrobisz tego tak sie napracowales nie przejebiesz tego nie cpaj wrocisz bedziesz dobrze sie czul , zajmij sie czyms a tak to sie konczy ze z lotniska odrazu do dilla bo wchodzi do glowy a jeszcze jestes mlody , zasluzyles sobie 2 msc byles w kabinie zamkniety nalezy ci sie. Ja wiem ze to wszystko glupie tez zawsze bylem tego zdania ze ktos sie zali ze kurwa uzalezniony itp jakby chcial to by tego nie robil . Natomiast amfetamine naprawde dobrze znosze bez skutkow ubocznych , potrafie isc na silownie porobiony tak ma to sens bo w ciagu wpierdalam jak pojebany pewnie tez do czasu to wszystko zanim psychika zacznie dzialac . Ja jestem zdecydowany na 70% na osrodek ale strasznie mnie to przeraza. Ja wiem ze ja musze sam se poradzic, ale chcialbym poczytac o czyichs doswiadczeniach i uzaleznieniu od tego mixu ...

Tak jak napisał @UltraViolence musisz wyrzucić zarówno hazard, jak i ćpanie z życia - wygląda na to, że uzależniłeś się po prostu zarówno od tego jak i tego. Dlatego nie sądzę, byś mógł walić szczury bez walenia w automaty.
Musisz rzucić to i to. Całkowicie albo wcale.
BTW. Z tym ,,Pewnego razu stało się kolega ( z którym waliłem" to chodzi o to, że czy że ćpanie?

ale pokera to ty nie wrzucaj do jednego wora z tymi swoimi wisienkami :(

Jak bym czytał o mnie.
Stary mam to samo, w zyciu nie wrzuciłem nawet 5zl w automat, aż kilka lat temu remontowaliśmy z kumplem mieszkanie oczywiście naćpani, i pyta się czy jedziemy zagrać, to mówię że wyjebane o dobrze wie że nie gram w to gówno, to mówi mi że jak mi szkoda swoich to on mi da 50zl sobie zagram żeby nie stać jak kolek, to się zgodziłem, i od tamtego dnia po za waleniem w nos doszły automaty.
Co się nacpam to piersza opcja co by po robić, jest gra. Gdy były tylko stacjonarne salony, jakoś to było bo nie zawsze było jak dojechać, odkąd obczaiłem kasyna online, przepierdam wszystko co na koncie mam, kilka razy nawet nie zdążyłem popłacić rachunków po wypłacie, bo wszystko poszło w kasyno, może nie zarabiam tyle co ty, bo gdy polecę cały miesiąc po 12h to te 5500 da radę wyciągnąć i wjebac w kasyno, 10 wyplata a ja 12 dzwonię po ziomkach by kasę pożyczyć...
Nwm czemu tak jest, jak jestem trzeźwy to wgl nie myślę o graniu, a gdy tylko zapierdolę szczura od razu jest opcja automaty...

nie znam nudniejszej rzeczy niz gapienie sie w automat ... szkoda cpania na tak nudne rzeczy .. non stop to samo

ps co za lby na forum dla cpunow odradzaja cpanie

poker to nie hazard

Sprobuj od lekarza nawet rodzinnego wysepic antydepresant np. sertraline i wejsc na co najmiej 50 mg jak jestes na statku, po powrocie musisz sie zmuszac zeby opanowac emocje i nie wejsc na amfe znowu.
Po antydepresancie bedziesz mial lepszy ogar i lepsza kontrole emocji i impulsywnosci. Szczegolnie zejda efekty uboczne brania amfetaminy jak rozjebanie umyslowe. Bedziesz lekko nacpany jak miksem MDMA i troche amfy do tego. Tak wlasnie sie najlepiej rzuca amfetamine.

sertralina i kontrola emocji
Dobre.
Wcale nie ma lepszej kontroli nad impulsywnością.

Siema, Krupier here. Trafiłem na wątek w którym mogę podrzucić ciekawą perspektywę kogoś obok, choć ona przyprawia nas często o dreszcze. Pracuje w kasynie i łatwo można zauważyć, że amfa jest ulubienicą w tych kręgach. Dużo pokazują łazienki, czasem sami gracze wprost mówią. Wtedy można się już tylko zastanawiać, czy to początek bądź ciąg cyklu. Choć tutaj mowa niewerbalna tłumaczy niejednokrotnie wszystko.

Rzuć hazard. Nie wygrasz, tak po prostu.