Eltorro pisze:

Ze dość od 10 lat poznałem specyfikę tego co ile kosztuje itd napisze z doświadczenia jak jest. A więc Laboratorium ludzie zatrudnieni marketing reklama itd. Średnio wychodzi 5 plnow Jeżeli w tygodniu 5 kilo upłynnią co nie jest kurde łatwe jak każdemu się wydaje Dla tego tez zajmują się tym odpowiedni ludzie Mamy 25 tysiaków na tydzień Zaplacic chemikowi za towar wynajem prad gaz paliwo szklo worki telefony jakies 20 tysow zostanie teraz jest kilku wspolnikow to po jakies 5 tysow maja. Wiec taka cena wyjsciowa za dobry towar w zorganizowanej fabryce to jest 4 - 5 plnow inaczej to sie nie oplaca kup sobie bmk czy inne odczynniki wez zaplac ludziom to sam sie pzrekonasz. Dalej to leci do magazynierow ci rozwalaja to na jakies 1 - na 1,5 co im daje tansza cene i gorszy towar ale i tak na nasze ulice w miare dobry nastpenie leci do kurierow kazdy z nich nalicza 2 plny minimum magazynier puszcza po 6 zalzy jak rozkopie nastepnie kurier nie bawi sie w rozkopywanie puszcza za 9 z dowozem czasem na mniejszych ilosciach tez troche rozkowpie by mu sie oplacalo i nastepnie ma hurtownik w tej cenie 8 - 9 zalzy od jakosci towaru znajomosciach a pozniej to ulica od 15 - do 30 plnow za gr. Podsumowujac majac dobry towar za 8 - 10 plnow za gr biorac po 100 nie ma co narzekac mysle ze to minimalna cena inaczej to juz tak jak pisalem towar jest rokopywany jezeli ktos ma tak bardzo tanio bo to nie mozliwe zeby taniej produkcja wychodzila niz te 3 4 plny !!!!

27 stycznia 2017rozgar pisze:

Ta jakość to pic na wodę, bo brałem kilkanaście różnych sortów past i żadna NIE MA NAWET PODEJŚCIA do tego co lata po stolicy od 14 lat i jest "teoretycznie" mniej czyste od tego pseudo gówna z Holandii. Co do cen oleju to nie chce mi się już nawet strzępić ryja.

27 stycznia 2017szmeges pisze:

eee rozgar o co come on z tymi cenami oleju??? ja bym jednak prosil o rozkmine
A co do jakosci to fakt ze nawet najlepsza (prosto ze stolu- mokra byla o konsystencji jakby pianki) nie umywa sie do towarow z konca lat 90 smierdzacych szczynami albo tych troche slabszych delikatnie fiolkowych. A naj to byl szuwaks przywieziony ze stolicy gdzies kolo 2000r ktory nie wygladal- zero grudek- sypki jakbys tabletke pokruszyl bez specjalnego zapachu lekko gryzacy przy splywie ale 100 robila taka robote ze hohoho. Byl jeszcze dobry towar 2003-2006 w brylkach wygladajcych jak steryna, ale tez juz go nie wuidzialem z 10 lat