Do kota. Poza tym wg mnie jest "zdrowiej".
A tak ogólnie to bez sensu jest pukać ketony. Za krótko to działa wtedy.

Obecny mef ssie, przesiadłem się na penta+GBL i powiem szczerze, że nawet mi to bardziej odpowiada ;)

Czytalem ostatnio o substancji zwanej B2, wystarczy w duckduckgo wpisac 'b2 research chemical vendor'
Ponoc dzialaniem przewyzsza mefa i okrzyknieto go jego nastepca.

b2/m1m

Było.
Chodziły słuchy ze to tak naprawdę mef lecz sprzedawany pod inna nazwą. Chwilowo znikł z półek.
Znowu sie pojawił?

si, 2g za 24 funty
wyszlo nawet b3, ale cholera wie co tam zmiksowali.

A czy próbował ktoś z Was soli sprzedawanej w jednym ze sklepów i określonej jako idealny zamiennik mefedronu? Sól zawiera 3mmc + substancje wzmacniające działąnie (nie wiem jakie).

Kumpel za moją radą wciągnął w jednej kresce 80mg pentedronu, 80mg 3-MMC, 70mg NEB'a i stwierdził, że wyjebało go to jak mefedron. Z czymże narkotyki rzadko szamie, ale ma jakieś tam porównanie z lepszymi rzeczami. Sam nie wiem jak do tego podejść. Po detoksie sprawdzę takie coś.

^kompletne bzdury. W tym miksie i przy takiej drodze administracji 3-MMC w ogole nie poczujesz.

ja np zajebalem 250mg 3-MMC i 150mg pente, naprawde bylo dobrze,tylko ze 3-MMC bylo lepsze.oczywiscie sniffem.

jednak ja potwierdzę że 3-MMC daje pełne działanie tylko przy podaniu oral(przy sniffie daje tylko 50% swojego działania) a w sumie sniff to tak czy siak straszne niszczenie organizmu
przy każdej substancji 3-MMC zarzucone oralnie zadowalające efekty 5h bezsenności pózniej sen 10h i sie da żyć i niema żadnych spustoszeń w organizmie jednak wiadomo mef przy snifie się lepiej sprawdzał i taki jakiś nawyk został ale dzięki 3-MMC się oduczyłem w końcu sniffa i chorych ciągów
a to dla mnie wielka zmiana w psychice(lecz się tym czym się strułeś) i sobie tak podjadam czasami bo trochę mi jeszcze zostało(płace swoimi ciężko zarobionymi pieniędzmi i tego nie wyrzucę do kosza:P) ale nie planuję
później już nic zamawiać jak się skończy bo do życia mi to nie potrzebne psycha w końcu mi się przestawiła po tym jebanym mefie
i to mi styknie dodam że 3-MMC pozostawia u mnie na następne dni działanie antydepresyjne a euforia po metafedronie jest niemal identyczna jak przy metkacie tylko o wiele dłuższa ale w żaden sposób działanie mefa nie przypomina odrealnienie po tym mi nie odpowiada
gdzie mef tworzył odrealnienie przyjemnej dla mnie powiedzmy 'krainy' nie tworzył tylko mocnej euforii tylko wciągał w taką 'krainę czarów'
dlatego tyle lat te wspomnienia zostają nie jarajcie się tak tym mefem bo jego specyficzne działanie ma na celu jebanie w nieskończonośc co jest bez sensu