lepiej sie meczyć?
nie rozumiem tego toku myślenia.
08 lutego 2018pampuk pisze:Odtrucie alkoholika polega miedzy innymi na podawaniu w kroplówkach leków przeciwdrgawkowych. Całkowite zaprzestanie picia alkoholu powoduje, że drgawki abstynencyjne nie nawracają. W odtruciu stosuje się metodę szybkiego nasycania podając w kroplówkach się 10–20 mg diazepamu aż do zniesienia niepokoju, drżenia.08 lutego 2018NieZaczynaj pisze: a co to ma do drgawek?
Dopiero po tym nawadnianie, uzupełnienie niedoborów elektrolitowych, poprawę bilansu wodno-elektrolitowego. Zasadne jest też podawanie witaminy B1.
Metoda "na kroplówkę" powinna być stosowana w sytuacjach kryzysowych a nie na "zwykłym" kacyku. Nie jestem lekarzem i nie będę takiego udawał to co napisałem o częstym kroplówkowaniu i obniżeniu progu drgawkowego przez to dowiedziałem się od neurologa i mojego sajko.
W tym temacie powinien mieć wiedzę Stteetart (sorki za wywołanie do tablicy) ale Twoja wiedza merytoryczna jest cenna.
Co do zasadności stosowania benzodiazepin na ciężkim kacu to jest to zasadne, gdyż zapobiegamy efektom z odbicia związanym z wyrzutem kwasu glutaminowego oraz "deagonizcją" GABA. Ze względu na krótki okres półtrwania alkoholu objawy mogą być intensywne i nieprzyjemne. Nadmierna stymulacja NMDA może powodować lęk i ekscytotoksyczność. Więc małe dawki BDZ o długim okresie półtrwania znacząco pomogą przetrwać trudne chwile zapewniając allosteryczną interakcję z receptorami GABAA.
09 lutego 2018Ankaaa pisze: diazazepam sie podaje, ale dopiero jak delikwent wytrzezwieje, chyba, ze procenty zadazyly juz uleciec to wtedy mozna od razu podac. wiem tez, od znajomej trzezwej alkoholiczki, ze przy ekstremalnie ciezkich przypakach, podaczas odtruwania zbija sie procenty stopniowo a pacjentowi podaje sie jakis substytut alkoholu, ale nie mam pojecia co to substytut, nigdy nie bylam az w takim stanie, zeby isc do szpitala z powodu alko. dodam, ze znajoma nie mieszka w Polsce, wiec co kraj to obyczaj...
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
Zastanowmy sie nad tym o czym piszemy?
O kacu czy o leczeniu?
Kac to tak jak pisalem:
-odwodnienie
-hipoglikemia
-zatrucie aldehydem
Odwadnia nas inhibicja hormonu- wazopresyny (benzo nie pomoze).
Gorzej bo wazoprresyna do kupy z angiotensyna reguluja szereg zachowan, cisnienie itd.(same siebie tez reguluja)
Klucz - nawadniac sie i zadbac o odpowiednia osmolalnosc plynow. Jaj jestesmy odwodnieni woda przez nas przelatuje.
Hipoglikemia- alkohol obniza cukier. Sprawdzcie sobie objawy. Pokrywaja sie z 80proc objawow zjazdu/kaca.
Starczy JESC.
Aldehyd-NAC albo poprostu jajka.
Nie ma w opisie benzo, bo przy krotkim okresie picia czy samych wieczornych ucztach nie ma takiej potrzeby.
alko w mniejszych dawkach dziala przeciwdrgawkowo.
Byc moze piszecie o leczeniu uzaleznienia ale...
Tu stosuje sie NIEWIELKIE dawki benzo.
Czesto mieszajac kilka lekow (np combo z haloperidolem).
Pielegniara moich dziadkow pracowala na odwyku to zareagowala smiechem na pytanie o diazepam przy alkoholizmie.
Stosuje sie najnizsza mozliwa dawke jak napisano wyzej TYLKO PRZECIWPADADCZKOWO. A jak pacjent jest ciezki (agresywny) to dostaje takie kombo, ze mu sie odechce.
A jak chcecie walic alko i do tego benzo to jak walenie do komara z armaty.
Zreszta tu macie opis s.p prof Vetulianiego nt leczenia
https://vetulani.wordpress.com/2013/09/ ... ologiczne/
I NIE MA tu benzo.
Polecam tez zalaczniki.
W weekend wrzuce temat o benzo i alko.
Komu bedzie zalezec niech cpa i chleje- tam niech sie rozpisuje.
Komu bedzie zalezec na zbiciu kaca -tu.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
24 stycznia 2018synsonasin pisze: .
A rano wiadomo-witaminy, minerały, elektrolity, ewentualnie elektryczne krzesło, jak kac zamieni się w kata
:-D
Dajcie mi to krzesło...
A tak serio to chleję niesamowite ilości alko (głównie wóda) i najlepiej na takie mega kace po długich ciągach to faktycznie klon, kroplówa i w miarę możliwości dużo snu, dziś klona nie mam, toteż nażarłam się magnezu, węgla, witaminy C, wypiłam sok z grejpfruta (zły pomysł), wmusiłam w siebie jajecznicę (stary babciny sposób, ale też zły pomysł - zanim skończę pisać tego posta to się zrzygam) i gorąca zielona herbata, otworzyłam okno żeby trochę powietrza wleciało i zaraz jak się doczołgam do łazienki to wezmę prysznic, może chociaż minimalnie mi ulży. Czasem koda (absolutne minimum to 150mg, ale tej kody sporo w życiu przerobiłam więc może jak ktoś nie żre tego na tony to jakąś solpadeine góra dwie sobie rozpuścić i styknie, jeszcze kofeina na nogi postawi) mi dupę ratowała, np jak był środek tygodnia i trzeba było iść do pracy, ale moja wątroba już i tak wiele przeszła, a zresztą dziś niedziela, apteki zamknięte i zostaje mi jedynie przecierpieć.
Klina z reguły staram się nie praktykować, ale czasem wydaje się to jedynym rozwiązaniem.
11 lutego 2018marynia pisze:24 stycznia 2018synsonasin pisze: .
A rano wiadomo-witaminy, minerały, elektrolity, ewentualnie elektryczne krzesło, jak kac zamieni się w kata
:-D
Dajcie mi to krzesło...
A tak serio to chleję niesamowite ilości alko (głównie wóda) i najlepiej na takie mega kace po długich ciągach to faktycznie klon, kroplówa i w miarę możliwości dużo snu, dziś klona nie mam, toteż nażarłam się magnezu, węgla, witaminy C, wypiłam sok z grejpfruta (zły pomysł), wmusiłam w siebie jajecznicę (stary babciny sposób, ale też zły pomysł - zanim skończę pisać tego posta to się zrzygam) i gorąca zielona herbata, otworzyłam okno żeby trochę powietrza wleciało i zaraz jak się doczołgam do łazienki to wezmę prysznic, może chociaż minimalnie mi ulży. Czasem koda (absolutne minimum to 150mg, ale tej kody sporo w życiu przerobiłam więc może jak ktoś nie żre tego na tony to jakąś solpadeine góra dwie sobie rozpuścić i styknie, jeszcze kofeina na nogi postawi) mi dupę ratowała, np jak był środek tygodnia i trzeba było iść do pracy, ale moja wątroba już i tak wiele przeszła, a zresztą dziś niedziela, apteki zamknięte i zostaje mi jedynie przecierpieć.
Klina z reguły staram się nie praktykować, ale czasem wydaje się to jedynym rozwiązaniem.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
11 lutego 2018NieZaczynaj pisze: Jak jest opcja bezkarnego zalecznia kaca to dlaczego z tego nie korzystać.
Leczenie kaca u osób nieuzależnionych ww. sposobami otwiera drzwi, których można już nie zamknąć ewentualnie zamknąć z bardzo wielkim trudem.
Rozwinięcie uzależnienia, uzależnienie krzyżowe oraz politoksy...
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/medmjaustralia.jpg)
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów
Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/psychodeliki-wplyw-na-mozg-i-uklad-odpornosciowy.jpg)
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania
Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/prof._marcin_wojnar.png)
Prof. Marcin Wojnar o alkoholach 0%: Piwo bezalkoholowe podtrzymuje mechanizmy uzależnienia
Coraz więcej osób sięga po piwo bezalkoholowe, wierząc, że to zdrowy wybór. Czy na pewno? Prof. Marcin Wojnar tłumaczy, dlaczego „zerówki” mogą być poważnym zagrożeniem – zapraszamy do przeczytania wywiadu.