Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 4 • Strona 1 z 1
  • 4356 / 701 / 2117
Drodzy,

A wy jak radzicie sobie podczas interakcji społecznych z partnerkami, albo partnerami, lub na spotkaniach podczas poznawania kogoś. Wiadomo, że część forum jest młodsza, część starsza, ale jak to u Was wygląda? Czy na pierwszych, drugich spotkaniach używacie już alkoholu dla rozluźnienia rozmów? Używaliście kiedyś? Jeśli tak, to jaki, w jakich ilościach. Czy dla Was alkohol podczas takich sytuacji działa zbawiennie i ułatwia rozmowę, czy wręcz przeciwnie? No i najważniejsze, czy uważacie, że szybko zaciera się grania alkohol/seks? Gdybyście nie pili, to pewnie z daną osobą byście się nie przespali?

Dajcie znać. Ciekaw jestem, jak wypada alkohol na tle Waszych spotkań z kobietami/mężczyznami. Chętnie podrzucę też tematy poniżej, jak tylko ktoś aktywnie włączy się do dyskusji.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 3245 / 618 / 0
Jeśli płeć przeciwna jest trzezwa, a Ty napity, lub odwrotnie to IMO nic ciekawego bym nie oczekiwał, albo dwie strony dialogu trzezwe, skupiające się na tym że nic nie wypiły, albo obie powiązane wibracjami alkoholowego rauszu czujące romantyzm chwili i uniesione momentem uzasadnienia właśnie wyluzowania emocji i obyczajów. Patologie napitej kobiety i wykorzystującego te możliwości ułatwiające faceta to temat stary jak świat, co nie znaczy że wszystko w tym jest ok.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4934 / 859 / 0
Taka anegdotka ode mnie, jak miałem 15lat to poszedłem pijany dość mocno zapoznać się z moją późniejszą pierwszą panną. Przelizałem ją wtedy, po prostu podszedłem, powiedziałem cześć, świetnie wyglądasz i ją przelizałem xd wiem żenujące, też tak teraz o tym myślę ale jej to widocznie zaimponowało skoro na to pozwoliła, widziała że jestem najebany bo się trochę zataczałem, bez alko na pewno bym się nie odważył na taki ruch. Swoją drogą do dziś nie spotkałem kobiety która się lepiej całowała niż moja pierwsza panna, była w tym najlepsza. Do czego zmierzam, alkohol dodaję odwagi. Takie coś że odrazu był lizing przełamało od kopa lody i na następnym spotkaniu już było luźno, związek trwał ponad pół roku, świetnie to wspominam, później już na trzeźwo była między nami chemia. Poza tym to kolejne lata i alkohol pokazywały dokładnie to samo, odwaga i to że łatwiej przełamać bariery, puszczają hamulce, szczególnie gdy obie strony są pod wpływem. Na pewno to ułatwia alkohol, zresztą wiecie ile dzieci rodzi się za sprawą alkoholu. Jak dla mnie alko to świetna substancja do relacji międzypłciowych. Jednak jest też druga strona medalu, mianowicie to że gdy już taka para się zwiąże i oboje stają się alkoholikami to staję się patologią, dobrze wiecie o czym mówię i myślę że nie trzeba tego tłumaczyć. Mimo wszystko ja mam dobre wspomnienia jeśli chodzi o relacje z płcią przeciwną i alkoholem.
  • 4356 / 701 / 2117
U mnie było tak, że ja bardzo prosto po alkoholu łapię kontakty, bez też, ale jednak po zawsze. Tylko nie zawsze wiedziałem, czego od danej osoby oczekuje. Często trafiało się tak, że po alko miałem jakieś pojebane akcje.

Pierwsza i chyba mega ciekawa, którą pamiętam, to taka, że dawna koleżanka, która kiedyś mieszkała daawno tam dawno wioskę/miejscowość obok, coś tam kiedyś kręciliśmy. No ale ona była młodziutka (18 bidula miała) ale potem podrosła. Zgadaliśmy się na fejsie, coś pogadaliśmy i jak dobrze pamiętam, wpadła na wino. Posiedzieliśmy, wypiliśmy i chyba wiecie, jak się skończyło. Szybka akcja do Żabki po prezerwatywy.

Seks wspominam słabo, nie dlatego, że była drętwa, bo akurat w tym przypadku świetnie wyglądała. Cudownie dobrane stringi, świetny stanik, figura, duży tyłek - taki właśnie lubię i cudowny zapach. Tylko minus był taki, że rausz alkoholowy średnio mi do tego pasował, no i ogólnie - wolałbym na trzeźwo.

Potem próbowaliśmy coś zbudować, ale nie wyszło. A nikt z nas nie chciał się jakoś pakować w to, żeby na siłę coś budować, więc z grzeczności się rozeszliśmy.

Na pewno alkohol pomaga w rozmawianiu z kobietami, albo pierwszym/drugim spotkanią, kiedy nie możemy jakoś przełamać tej bariery, lub jedna ze stron jej nie potrafi. Ale nie ma to, jak poznawanie się potem na trzeźwo, a nie spędzanie cały czas tego czasu na fazie, bo to po prostu nie jest zdrowe, a odczucia zauroczenia mogą być zupełnie inne.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
ODPOWIEDZ
Posty: 4 • Strona 1 z 1
Newsy
[img]
FBI spalało narkotyki w schronisku. "Zespół i zwierzęta wystawione na kontakt z metamfetaminą"

Po tym jak FBI użyło krematorium jednego ze schronisk dla zwierząt do spalenia skonfiskowanych narkotyków, 14 pracowników placówki trafiło do szpitala, aby otrzymać pomoc medyczną. Dyrektorka placówki oświadczyła, że nie miała świadomości, że dochodzi do takiego procederu.

[img]
Przepisy miały ukrócić rekreacyjne stosowanie medycznych konopi. W sieci można je obejść

Jest drożej, niż przed wejściem w życie przepisów ograniczających nadużycia przy kupowaniu medycznej marihuany, ale wystawianie recept online, bez wizyty u lekarza wciąż jest możliwe. W sieci załatwienie "trawki" na "legalu" trwa kilka minut.

[img]
Nocna prohibicja godzi w wolność? „Nic tak nie zabiera jak alkohol i narkotyki”

Przeciwnicy nocnej prohibicji argumentują, że tego typu zakazy godzą w wolność człowieka. - Nic tak nie zabiera wolności jak alkohol i narkotyki - zauważyła w rozmowie z PAP psychoterapeutka uzależnień Anna Biskot.