Czy da się alkiem zapić tą bezsenność, czy nie da rady jak przy MDPV?

Wlasnie otrzymalem paczke zzagrabanicy z samplem 1g a-PVP, bialy leciutki puder jebiący grzybami i chemią, nie zastanawiajac sie ani troche usypalem kreske 250mg po czym poszla prosto w nozdrze. Powiem wam ze 250mg troche za duzo bo serce dostalo lekki wpierdol na wejsciu, weszlo w ok. 5 min, splyw przeokrutny w chuj, gdybym wczesniej cos zjadl to napewno bym sie wyrzygał. Działaniem najbardziej mi przypomina etylofenidat, te podniecenie i empatia, spid tez mocny bo odrazu mnie wyrwalo z butow na dwor, zapierdalalem chodnikiem to wogole nóg nie czulem lekkosc i zajebistosc, minelo pol godziny od sniffu i jak narazie jest zajebiscie, serce tez sie uspokoilo, taki stan ze nic wiecej nie trzeba mi narazie, papierosa only. Pozniej napisze jeszcze jak z czasem dzialania itp. jak troche pusci. Sprobuje tez zwaporyzowac cosik.

16 gru 2011, 10:36 / scalono - surveilled

No i git, zrobilem 1g w jakies 6h, a co jest najlepsze w tej substancji? 0 zjazdu! Po takim wypierdolu spodziewałem sie ze bede kurewsko umierał, bo juz bylem taki nacpany ze leb mnie pobolewał, trzęsło mnie lekko i było przyjemnie poprostu nawet calkiem fajna euforia sie załączyła a tu jeszcze 0 klopotow ze snem, ba, spalo mi sie zajebiscie, w chuj snow mialem tej nocy bardzo realistycznych i wszystkie pamietam dokladnie. Co jeszcze, dorzucanie tak naprawde chuj daje, jest parcie na nastepna kreske tak po godzince od ostatniej ale ja jestem ćpun potworny wiec nie kazdy musi je miec, malo empatyczne to jest, tylko 1'sza kreska gdzie czuc mocne podniecenie, na poczatku az wydzwanialem do ludzi z ktorymi dawno nie gadalem itp. kazda kolejna kreska wzmacnia juz tylko naspidowanie.

Ja bym to ocenił tak:

SPEED: 9.5/10
EMPATIA: 5/10
EUFORIA: 3/10 (wiadomo podniesione samopoczucie, samoocena itp.) na leżąco 4/10
ale to po każdym stimie tak mam że na leżąco robi sie przyjemnie tak na ciele

Czas działania: 2-3h po czym nastepuje calkiem przyjemne rozleniwienie.
Całkiem ciekawe to, dlaa mnie lepsze od etkata ktory mnie strasznie krotko trzyma i napewno wydajniejsze, działaniem pierwsza kreska przypomina troche jakby etylofenidat, a nastepmne kreski cos jak śnieżny etkat ale po tym jest przyjemniej.
GODSPEED!

Albo jesteś jakimś cyborgiem, albo nie miałeś tego samego co ja.
Branie w ogóle z miejsca 250mg kiedy inni piszą że 50mg naraz to już dla nich za dużo to jest w ogóle skrajna nieodpowiedzialność.

@MissTake: Zgadzam się, ale należy także uwzględnić tolerancję wujka p4g'a. Nowicjuszom polecam dawkować od minimum - 10mg, i co pół godziny ewentualnie dorzucać kolejne 5-tki, albo 10-tki, do odnalezienia właściwej dawki.

hmm no ja moglbym sie podpisać obiema rękami pod postem p4g4ya, co do dawki i czasu działania (witam pagay w świecie cyborgów). Albo są dwie substancje o różnym stężeniu albo 1g a-pvp jest słabsze niż 100-200 mg MDPV. Stawiam na słaby sort. Niemożliwe żeby 500 mg starczyło MissTake na tydzień a mi gram na kilkanaście godzin. Acha, spałem po tym, po prostu zmęczony byłem.

Co do dorzucania-nie sposób się powstrzymać

Tym bardziej zalecam ostrożność. Substancja jest świeża na naszym rynku, a jak to podpisuje się @świetliste macki kosmicznej jaźni: unknown chemical, unknown risks.

próbka którą testowałem, miała gdzieś 3/4 potencjału MDPV (tolerancja na stymulanty raczej wysoka). Dawki 30-40mg działały przyzwoicie, po dwóch dniach zabawy wyglądało że jest to bardziej lajtowe dla organizmu niż MDPV, nie wiem jak po dłuższym używaniu to by wyglądało. Forma białego proszku, w smaku bardzo podobne do MDPV w nosie podobnie. Odraza jaki mi została po MDPV skutecznie zniechęca jakośd o głębszych badań :)

Na pierwszy raz poszło sniffem 30-40mg i było wystarczające w pełni, porównywalne do 10mg MDPV, ale działanie troszkę inne, przedewszystkim lżejsze.
Na pewno przez ok. 3h byłem wystymulowany fizycznie, lekkie rozproszenie myśli, wszystko chciałoby się robić w jednym momencie, co chwila tykałem się czegoś innego.
Zjazdu nie odczułem, po zejściu substancji poczułem wenętrzne wyciszenie...
Chęć dociągnięcia - duża.

p4g4y0zzz(X) - miał z tego samego źródła co ja i też wspomniał mi o tym że jebie grzybami czy czymś więc możliwe że po prostu dostaliśmy syf :( , ale z drugiej strony wpadło mi w łapki ostatnio około 150mg a-PvP z innego źródła (zaufanego) i samo nie jebało grzybami ale po sniffie czuć było w nosie ten smród co prawda delikatnie ale jednak... , i oczywiście z działaniem to samo... chociaż wydaje mi sie że to mocniej działało , ale mogło mi sie wydawać ^_^
Jebłem dzisiaj koło 220mg naraz sniffem i nie powiem bo posmyrało znacznie lepiej niż te śmiszne małe dawki :-/
chociaż pewnie to była głównie zasługa zajebiście długiego detoxu jak na mnie (od środy)
Przećpani z p4g'a może i jesteśmy sporo no ale kurwa bez przesady... żeby takie ilości tego zarzucać i czuć niedosyt śmich na sali :-|

Poczatkowa dawka około 150mg,wejscie po około 10miutach.Podniesienie samooceny,lekka euforia speed. Teraz do rzeczy-jak to się ma do MDPV? To jakby light'owa wersja tego alfa-pirolidynopropiofenonu. Nie dorównuje mu moca za to ma tez wlasny sznyt i w porównaniu z a-PPP czy etylofenidatem lub innym direx'em bije je na głowe pod wzgledem 'niepsychotycznosci' lub moze inaczej. Mniej tu rycia wiecej drive'u i kontroli.
cdn