Jakie dawkowanie?

Dzisiaj dostałem do ręki trochę tego środka. Na oko pół grama? Może trochę więcej. Taki trip raport spisałem.

T-60min - Godzinę wcześniej dawka ok. 10mg dawka testowa - wszystko dobrze, zaczynajmy!
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
T+0min - Kruszę jeden większy kryształek i kilka mniejszych dociskając kartę od firmy sprzedającej epapierosy o blat biurka. Po uprzednim roztarciu kartą uzyskuję dzięki temu w przybliżeniu 100mg wiórów z alfy. Trochę za dużo, ale cóż. Najwyżej będzie na dokładkę. Wciągam 50mg na dwie dziurki. Sniff dosyć delikatny, połowa uderzenia hexenu, może 2/3. Coś w tym rodzaju. W nosie nie czuć jakiegoś specjalnego odoru, ani nic nieprzyjemnego. Minimalnie znieczuliło mi prawą dziurkę w nosie.
T+8min - Pierwsze co odczułem toooo...? Zawód? Tak. Wiele się naczytałem o a-pihp, że to praktycznie czysta dopamina z nutką noradrenaliny jaką to nie euforię nie daje itd. No dopaminę jakąś ma na pewno, bo robię coś lepszego niż siedzenie na fotelu i przeglądaniu kwejka na fazie, a chociaż opisuję swoje przeżycia w tym odmiennym stanie świadomości i robię to co najważniejsze - z niekłamaną ochotą i przyjemnością! Czuć mocno uderzające serce muszę aż się trochę poruszać i włączam jakieś dobre eletro trance na słuchawkach.
T+10min - Dosyć długo się ładuje, dłużej od hexena, (w tym raporcie będzie dużo odniesień do hexena) bo jak on ładował się początkowo 2-3 minuty tak alfa 4-5. Koniec ładowania w przypadku hexena u mnie następował w okolicach 6-7 minuty, a alfa w okolicy 10.
T+25min - Moim skromnym zdaniem jest odwrotnie w przypadku tego sortu. Nutka dopaminy + ogrom noradrenaliny. Czyli czujemy się jak na hexenie ale na hexie to jest dla mnie przyjemna, jednocześnie bezproduktywna stymulacja, bo nie mam ochoty na nic ciekawego.
T+28min - Jest 28 minut po zażyciu, działanie się wyraźnie ustabilizowało. Skoro to alfa to pewnie krzywe jazdy. Więc tak. Potencjał schizotwórczy jest, czuje się to. W heńku tego nie ma. Na szczęście spokojny baniak, dobre s&s, odpowiednia dawka nie pozwoliły nawet na moment tym myślom się chociaż troszkę rozwinąć. Czuć mocny wjazd na kardio, mocniejszy niż w heńku, muzyka za to brzmi sporo przyjemniej.
T+40min - Efekty zaczynają już znacznie zanikać.
45+ koniec :(
i dorzutka już bolesna, eh

Plusy:
+Nie odczułem żadnego zjazdu
+Czekam na jedzenie, idealnie zabiło głód
+Produktywność
+Silne pobudzenie
+Przyjemny odbiór muzyki
+O dziwo mimo dorzutki (mniejsza ilość 40mg)
na trzeci raz nie miałem już ochoty

Minusy:
-Gdzie się zgubiła moja dopaminaa :(
-Za krótko nawet na a-pihp
-Schizogenność

Podsumowanie:
Sort poprawny, działający, ale działający krótko. Mocno atakujący zarówno psychikę jak i serce. Do jakiejś krótkiej pracy, albo żeby w tej pracy co chwilę dorzucać. Jak się to vapuje to ile działa? 5 min?
Ilość dopaminy mnie zawiodła, zdecydowanie.

5/10 - bo za darmo. Tak to dałbym o 1 stopień niżej.

Stary,dostales jakis slaby sort. Wierz mi,troche tego przerobilem i prawilna A-PiHP ma wkurwe dopaminy,tyle co dobra feta ze po szczurze mija kilka minut i juz sa ciarki na głowie i plecach,a co dopiero jak muzykę odpalisz. Zapewne teraz takie słabe sorty sa na rynku albo to w ogole nie była alfa. No i w alfie nie ma na pewno noradrenaliny podczas peaku,jak puszcza to czuc troche.

Idzie do mnie syntetyczny sort. Podobno wymiata. Myślę, że jak tutaj będzie podobnie to zostawię tę alfe jako niespełnioną ciekawostkę. Bo to ma potencjał, później już nie mogłem nosa od karty i zwijki oderwać. Tylko czegoś mu brakuje wiecznie. Jakby zmieszane z pseudoefką normalnie.

Daj znać jak ten sztuczny sort.

Wszędzie lata to samo, dostałem ofc to samo albo bardzo podobne. Nie ważne czy nowy gracz czy stary. Będzie miał tę samą alfe jesli o to chodzi.
---------
Otóż wczoraj wpadłem na nietypowy pomysł. Czekając na zamówienie pomyślałem, a spróbujemy agonizować rec. d2 + weźmiemy alfę zobaczymy jakie będzie pierdolnięcie!
Otóż. Wziąłem wczoraj 0,25mg kabergoliny + 5mg arypiprazolu, które biore codziennie dla niewiedzących - arypiprazol w małych dawkach agonizuje d2 zwłaszcza. Dzisiaj meeting z alfa-PiHP. Oto część wiadomości którą wysłałem serotoninowemu, w zmienionej lekko formie.
"Więc tak. Nauczyliśmy się z mojego przykładu, że agoniści d2 nie wzmacniają euforii. Wzmacniają moim zdaniem motywację byłem w kurwę zmotywowany, że bym góry przenosił byleby to było twórcze i potrzebne (...). Ale bardzo wzmacniają psychozy. Dzieliłem jak mi doradziłeś tylko, że od 300mg, więc 6 kresek. I do nosa poszło 5. Na 6 nawet nie mam ochoty, raz że mi serducho zaraz wypierdoli, a dwa już mi się wszystkie dźwięki zza okna jakoś tak układają w jeden tor policji. Tzn, jak zamykanie drzwi to od psów, jak zasuwanie to od suki, jak przejazd to psy etc. Wszystko w jeden kierunek wali. Też są lekkie halucynacje słuchowe. (...)"
Szczerze to łącznie nie zużyłem nawet 0,5g. Sytuacja szybko się uspokoiła. Sort jest jakby tyćke mocniejszy od tamtego mam wrażenie. Więcej mocy pod względem wjazdu na serce, ale czuć tutaj dopaminę (motywacja u ćpuna - wtf). Tylko muszę przestać odpierdalać i żreć agonistów, kabergolina siedzi kilka dni w organizmie więc dzisiaj pomogę jej wyjść kwetiapiną z mózgu. Jak coś się zmieni to dam znać na dniach.

Czizys.
Wezcie wy myslcie jak cos robicie.
Inhibitory i agonisty działają odwrotnie więc będą sie osłabiać do tego jednak nie wziąłeś kompletnie pod uwage:
- antagonizmu muskaryn poprzez alfy - może byc bardzo chujowo
- szerokiego spektrum działania arypiprazolu bo poza agonizmem D2 to tez:
ek ten częściowo się wiąże z receptorem dopaminowym D2 i serotoninowym 5-HT1A i pobudza przekazywanie za ich pośrednictwem określonych sygnałów – jest agonistą. Skuteczność arypiprazolu w leczeniu schizofrenii jest związana z tym mechanizmem działania. Arypiprazol blokuje natomiast receptory 5-HT2A, jest jego antagonistą. In vitro lek wiąże się z receptorami dopaminowymi D2 i D3, serotoninowymi 5HT1a i 5HT2a (w dużym stopniu), z receptorami D4, 5HT2c i 5HT7 (w umiarkowanym stopniu), a także z receptorami a1-adrenergicznymi i histaminowymi H1 (więcej informacji – patrz: opis leków przeciwpsychotycznych).
- niektóre alfy (pvp na 99proc) działaja na receptory 5ht1a

Wiec na dobrą sprawe nie wiesz co w tym eksperymencie poszło nie tak, mnogośc interakcji jest tak duża, że możesz sobie wylosować która z nich tak zadziałała.
Swoja droga popalisz styki takimi mixami.

* do tego wszystkiego dochodzi przejebane działanie serotoniny czy dopaminy jak jej zantagonizujesz którys receptor. podobno jak zantagonizujesz 5ht2 to krążąca serotonina nie znika tylko działa inne podgrupy receptorów.
kłania sie mieszanie przy dopaminie. Mieszanie agonistami, neurolepami itd.
Generalnie albo cpasz albo jesz leki.
ja miałem kiedys sort - wg opinii alfiarzy bdb.
nie porwało mnie to, to.
Fajne bo szło się zwiesic nad lapkiem ale brakowało takiego yebniecia jak przy pv8.
działało parenasie minut zapiłem czteropakiem Tyskiego i po +/- 2h poszedłem spac.
może mnie mylic głowa bo to było z 2-3 lata temu.

Wtedy nie byłem na żadnym agoniście, więc schizogenność nie ma nic do tego ale fakt, nie przemyślałem kwestii wychwytu serotoniny. Nie robie takich miksów codziennie, ale czytuję czasami Twoją retorykę i dzięki za wytknięcie bzdury.
Tutaj schizy włączają się bardzo wcześnie.
Przy alfie nie zaleca się mieszania niczego z serotoniną związanego chociaż nie znam jej ki do SERT, ale nie sądzę, żeby miała aż tak silne uderzenie skoro ja nie mam zespołu serotoninowego. Poza tym ma duże ki do DAT więc raczej nie bardzo.

Przeciez Ci napisalem, ze alfy blokuja muskaryny a co za tym idzie dzialaja jak delirianty. Ja nic nie pisalem o serotoninie (w kontekscie alf) poza tym, ze alfy dzialaja na 5ht1a (przynajmniej pvp działała) a ten receptor hamuje uwalnianie serotoniny i pompuje hormony oraz nasila dzialanie dopaminy.

Masz wszystkie kawalki ukladanki skad taka schizogennosc alf teraz je poukladaj.

@Stteetart Z kabergoliny ja koksu nie robię, bo ma wysokie powinowactwo do dopaminy, więc i Ty nie rób mi tu delirianta (deliriantu?) z alfy, bo może halucynacje powodować i mieć wpływ na serce inaczej niż przez dope i noradrenalinę ;) Zle się czuje, że to ćpam.
Nie no tak serio, to kop w serducho wychodzi też z tego antagonizmu, czy się mylę? "M2 − występuje w tkance mięśniowej typu sercowego, jak również w zakończeniach presynaptycznych układu nerwowego obwodowego i ośrodkowego"(wiki.pl) I skoro tu jest problem z acetylocholiną to problem załatwi suplementacja jej? Lub chociaż zminimalizuje ryzyko chorych jazd?