Fenyloetyloaminy z przyłączonym farmakoforem N-benzylowym.
Więcej informacji: NBOMe w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1186 • Strona 35 z 119
  • 344 / 6 / 0
Kwacha przyjmujesz powiedzmy 200uq, a tutaj masz np. 2mg. Chociaż po dokładnie 15 tripach na nbomach nie stwierdziłem u siebie uszczerbku na dziąsłach, to sama gorycz podsuwa mi wniosek, że toksyczność tych związków znikoma chyba jednak nie jest. No ale ja tam nie wiem... Ot, głośno myślę.

@69
No zawsze jakoś ta ślina się dostawała. I armageddon w gębie gotowy. Dla świętego spokoju, nie będę sprawdzał, czy pisiorek jednego z nas jest na tyle delikatny, aby nie skisnąć po tego typu intoksykacji ;). Jak ktoś lubi, to proszę bardzo.
  • 550 / 3 / 0
to sama gorycz podsuwa mi wniosek, że toksyczność tych związków znikoma chyba jednak nie jest
Gorycz o niczym nie świadczy. Istnieją dużo bardziej gorzkie substancje które są nietoksyczne. nBOMY nie wydają się być jakieś mocno drażniące jak np. 2C-x. Skoro w jamie ustnej nie zostawiają bolesnych miejsc, to nie powinny zostawiać również na penisie.
Wydaje mi się, że po prostu wykazujecie typowy dla części mężczyzn, przesadny lęk i wiarę w delikatność penisa :P
taką tkanka może stać się
To mnie rozwaliło %-D Zgnije i uschnie lol. Ech, chłopaki, zaboboniarze
Uwaga! Użytkownik AstralWalker nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
Re: 25I-NBOMe
Nieprzeczytany post autor: MXL »
Witam.

Ma ktoś info na temat tych blotterów?

[ external image ]

Nasączone podobno 1500ug. Zastanawiam się czy nie lepiej znaleźć słabszych na pierwszego tripa.
  • 1951 / 14 / 0
Zależy czy samo 25i tam jest, czy z cyklo. Jak samo, to 1,5mg będzie lekko.
Uwaga! Użytkownik 69plateau jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 418 / / 0
MXL pisze:
Nasączone podobno 1500ug. Zastanawiam się czy nie lepiej znaleźć słabszych na pierwszego tripa.
Zawsze możesz przeciąć na pół. Ale 1,5mg to mało wiec ja bym jadł cały.
Ω
  • 1951 / 14 / 0
W łikend odbyłem mojego najsilniej psychodelicznego tripa w życiu.

Ilość: 1,8mg 25I Z Cyklo (sorki Chaociu, pomiliło mi się i cyklo tam było ;) ).
S&S: Właśnie mi powiedzieli że nie mogę spać w akademiku, więc się wprosiłem do Jogurta. Trochę źle mi z tym było. Dodatkowo sporo nowych, obcych osób.

Jogurtowi i Tryptaminkowi dałem tma-6. Było tego łącznie 50-60mg (chyba, bo równie dobrze mogło być więcej ;) ), a sam z Chaotką podzieliłem trzy kartony 25I między nas dwoje. Całe szczęście że szybko zaczęliśmy się ze sobą dogadywać, bo inaczej miałbym wielki problem. Nie spodziewałem się takich efektów, które były dość zbliżone do 500-700ug LSD.
OEVy: Wszystko co widziałem pokrywały morfujące geometryczne wzory, każdy obiekt w polu widzenia fraktalizował się. Najspokojniej wyglądały twarze osób z którymi rozmawiałem, bo wyglądały prawie jak to, z tym że tło było koloru skóry, a nie czarne.
CEVy: Nie wiem. Bałem się zamknąć oczy.
Wpływ na psychikę: ROZPIERDOL NA KAŻDEJ PŁASZCZYŹNIE. Straciłem ciało, byłem unoszącą po środku pokoju energią. Całkowita synestezja. Od początku do końca tripa odczuwałem dotyk dźwięku (ale to u mnie częste), a przez peak dodatkowo pomieszał mi się do tego wzrok jeszcze wzrok. Ciekawym i równie częstym efektu u mnie na tripach jest poplątanie mnie z inną osobą (taka synestezja międzyosobowa), ale w takim stopniu jeszcze nigdy tego nie miałem. Byłem jednocześnie całą naszą czwórką. Co chwilę się gubiłem czy to ja, czy ktoś inny chciał coś zrobić. Nie wiedziałem czy to ja mówiłem, czy Tryptaminek. Co lepsze, często się myliłem czy to ja coś myślałem, czy to może ktoś to myślał, albo dopiero chciał pomyśleć. Miałem problemy gdy paliłem papierosa. Bo nie wiedziałem kto z nas trzyma tego fajka, kto się zaciąga, kto wypuszcza dym, a kto kiepuje. Nawet pewnie nie zdawaliście sobie sprawy z tego, że mi pomagacie kurzyć %-D Mimo problemów z odnajdywaniem własnej osoby, własnych myśli i włąsnych wspomnień rewelacyjnie mi się z wami rozmawiało. Rozkminy na bardzo wysokim poziomie. Szczególnie Tryptaminek w takich przodował. Dodatkowo chyba prawie cały peak płakałem ze szczęścia - tak euforyczna substancja? A może po prostu jestem szczęśliwym człowiekiem, a karton to tylko spotęgował?
Wnioski: Ktoś z was jest induktorem mocniejszych faz. Muszę wybadać kto i potem go/ją ukraść. A następnym razem muszę zjeść z moją ukochaną.

Wizualnie miałem tylko raz w życiu mocniej (25C), a psychicznie nigdy. Rewelacja.
Uwaga! Użytkownik 69plateau jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 452 / 2 / 0
Ja po przyjęciu oralnie kartonika 2mg ( nie wiedziałem czy jest z cyklo czy nie, uznalem ze nie, bo sprzedawca o tym nie pisał) miałem strasznie ciężki bodyload. Chodzi tu głównie o reakcje układu krwionośnego, puls doszedł do 150/ min, tętnica szyjna wychodziła z szyi, a czaszka była przepełniona krwią. Kartonik trzymałem stosunkowo niedługo w na dziąśle bo niecałe 30 minut. Bałem się szczerze mówiąc wtedy o swoje życie. Po jakichś 30 minutach się uspokoiło i można się było cieszyć działaniem. Nigdy wcześniej serducho mi tak nie wariowało po niczym innym. Wniosek taki, żeby uważać na dawki i mieć w pogotowiu captopril lub coś podobnego. Ja wtedy niestety nie miałem. W niedalekiej przyszłości stestuje w mniejszej dawce co by nie mieć chorych akcji na wejściu. Karton chyba jednak był z cyklo wnioskując po sile działania.
  • 1587 / 11 / 0
To był jeden z najmocniejszych tripów w moim życiu. Wzmocniony niewielką ilością DXM (200 mg) , ziołem, piłam jeszcze jabłkowe piwo.

Oevy i Cevy: Fraktale, Króliczki i inne zwierzątka, hinduskie, lekko pulchne boginie o wielkich oczach, barokowe wzorki, pikachu, diamentowe siatki świadomości.

Pozostałe zmysły: pięknie brzmiąca muzyka, dotyk zdecydowanie bardziej wyostrzony niż na innych psychodelikach. Zmiana kształtów.

Zmiany psychiczne: Taka specyficzna dziwność bardziej typowa dla tryptamin niż fenetylamin, co chwilę czułam się inaczej, np. usypiałam, a zaraz potem byłam pobudzona. Po raz pierwszy w życiu miałam coś, co określiłabym jako "mindfuck". Wypełniała mnie harmonia, spokój. Miałam dziwne myśli, których zapomniałam. Ogólnie nie było ich za wiele, raczej miałam czysty umysł. Przez cały czas byłam raczej zszokowane byciem w zupełnie innym świecie. To była moja pierwsza tak nieogarnięta psychodela, ale plusem była jej dziwność.

Podsumowując, to jedna z najoryginalniejszych i najmocniejszych substancji.
rchiro the best
  • 1290 / 7 / 0
Jak wygląda z zasypianiem po 25I? Planuję o 9 rano na weekendzie testować. Czy o jakieś północy bez wspomagaczy da radę usnąć?
  • 414 / 3 / 0
@up
Jedząc ~2 mg zasnąłem dużo wcześniej. ;-)
ODPOWIEDZ
Posty: 1186 • Strona 35 z 119
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.

[img]
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk

Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".