Bede mial 2 tabsy po 10mg. Nie żarlem rego nigdy. Lepiej odazu 1 tabse owalić czy lepiej dzielić to jeszcze na pół?
Widać ze jest sie porobiony czy lepiej w ukryciu wieczorkiem jak juz sie nie ma tak styczności z ludzmi?
Ciekawi mnie ta substancja dlatego spróbuję w ten weekend tylko musze to zrobić bez przypalu

@yakubu86
10mg to dobra dawka jak nie masz tolerancji i chcesz wyraźnie poczuć działanie ale jeszcze nie zbyt intensywne. Ale (RDU) zacznij od próby uczuleniowej.
Granica między działaniem delikatnym i silnym jest cienka w przypadku tej substancji (inaczej niż np. na grzybach psylocybinowych) więc nie próbowałbym jeżeli musisz wchodzić w interakcje z ludźmi którzy nie mogą wiedzieć że jesteś porobiony.
Z libido bywa różnie, na tripie z przyjaciółmi i znajomymi usunęło mi popęd seksualny jakby mnie cofnęło w rozwoju do późnego dzieciństwa, za to z dziewczyną wzmocniło libido, szczególnie na zejściu.
Nie zgadzam się. Faktycznie jest bardzo ciekawe. Ale kusi mniej niż ketamina. Ma działanie dysforyczne. Obniża poczucie własnej wartości. Po prostu nie widać sensu brania tego częściej niż raz na kilka miesięcy.

Ma sens mix 10mg O-PCE z 0,5g 3CMC? Wszystko doustnie podane w tabletach...

Scalono ~ Atro

Bo akurat mam taki arsenał na wieczór i zastanawiam sie czy takie polaczenie może przynieść pozytywny lot

To ja się nie zgodzę. Bo samo właściwe działanie imo jest lepsze od kety. tylko trwa max 3-4h. To co jest potem, czyli artefakty jest wchuj dysforyczne i się przedłuża w nieskończoność (poza vapo(krótko mocno, szybki powró)) i IM/IV(nie stosuję igieł, nwm). Ciągle na bombie to nie zlapiesz dysforii. Ja ostrzegam jedynie przed ciągami.

Jednak wyrabiając tolerkę, wjeżdża sigma której niestraszne skutki uboczne (fizycznych prawie nie ma, ale narasta mania/psychoza) i stąd się bierze silne uzależnienie. Jak przerabiam 0,5g w 5 dni to potem faktem jest to, że się wkręca bardzo silna psychoza. Podejrzewam, że ma to potencjał w microdosingu jednak sam nie badałem. Duże dawki w ciągu odklejają fest, więc mniejsze powinny dać przeżyć gorsze chwile w życiu, terapeutycznie, doraźnie. Za długie działanie jednak to ma, więc tylko dla doświadczonych. Jak ktoś chcę dziurawić na dyso, a zna tylko kete, to poleciłbym DCK, a nie O-PCE.

Już poza tematem. Waląc duże dawki często pozbawiamy tripa pięknych CEVów, więc nie ma to żadnego sensu, bo chyba nie ma bardziej wizualnej arylki (mimo że doznania cielesne pozostają). Hardocorowa substancja. Jeśli hera jest sroga dla opiatowców, to O-PCE jest srogie dla dysonautów.

A czytałeś O-PCE podsumowanie informacji?
Stymulanty z dysocjatami to ryzykowny miks. Nawet jakbyś chciał zaryzykować, 0.5g 3-CMC to stanowczo za dużo na pierwszy raz z takim miksem.
Nie ma co, lepiej się będziesz bawił biorąc te substancje oddzielnie. A jakbyś miał niedosyt po O-PCE, dopal zioła, tylko pomału, mocna synergia występuje.

No i znowu ja badający tą boską cząsteczkę.

Po wielokrotnych testach z mj, którą uważam za konieczną w celu wyciągnięcia pełni jeżeli chodzi o loty z Opcem, to tym razem trafi na maczanę jak za 2014 roku gdy pierwszy raz takową zmontowałem. Będzie to mix mianowicie z JWH-210. Narazie leci do mnie więc tylko biadolę.

Natomiast chciałbym podpytać o mix z 3-HO-PCP. Ludzie na niebieskim forum polecają mixa z 3-MeO-PCE, aby uzyskać efekt a'la MXE. Natomiast mi to PCE nie podchodzi w ogóle. Za to frihołpisipi to dobry wariacik, którego w ciągach składa w pół, podobnie jak użytkownika. Ciekaw jestem czy ktoś próbował, a jeśli nie, to spodziewajcie się pionierskich faktów i opisów jak za czasów świetności tego szarego jak helupiarz forum.

O-PCE tylko do vapowania.

Inne drogi podania (p.o., p.r. snif, podjezykowo) wywołują reakcję strucia organizmu, ból głowy, drgawki, mielenie jęzorem, ucisk w czaszce, dysforia. Przy vapo te objawy nie występują/są niezauważalne

Przy vapo nic takiego nie następuje. Szybko i wygodnie.

O-pce jest substancją która musi szybko uderzyć i szybko opuścić organizm. Inaczej jest piekło.

Kurwa kocham tą cząsteczkę

@WonszKryty
Ciekawe odkrycie.
Jakie proporcje mg do ml olejku stosujesz na vapo?
Czy z folii lecisz?

Osobiście nigdy nie czułem strucia, ani rozleniwienia.

Ogólnie to najpierw folia, potem się wkurwiłem, że dym ucieka i temat zwęglałem (pierwsze vapo joł) to do sklepu poszedłem i potem w meth pipe grzałem 20-25mg i jest jazda na 1-1,5h potem schodzi delikatnie, jakaś średnia tolerka była, bo wcześnie leciałem p.r. z 150mg w ciagu paru dni.

Jak chodzi o liquid to zależy od sprzętu raczej, mój geekvape e100 pojemnik ma 4,5ml a zalewam do połowy, i na jakies 40-50 dużych buchow starcza, a też nie chciałbym aż tyle chemii jarać, żeby faze złapać, no więc myślę, że stężenie powinno być duże. Coś jak 20mg/ml to będzie za mało imo. Jeżeli rozpuszczalność w PG jest podobna do wody (destylowanej) to można i grubo 100mg/ml i taki bym właśnie próbował zrobić na swoje potrzeby. Co prawda osobny zbiornik bym musial miec do e-faja bo bez nikotyny obecnie ciężko jest, a na grzale o-pce pewnie zostaje, ale drogą dedukcji proponuje takie proporcje zawodnikowi takiemu jak Ty.

offtop: W sumie dzięki za pomysł następnym razem liquid zrobię. Btw doceniam Czas Psychozy, na bani czytałem parę razy i zajebiście się czyta. Możesz w przyszłości z tego książkę zrobić, coś jak "Amerykański Relaks" Juliusz Strachoty.

Dziękuję, książka bedzie wydana, propozycje są od wielu wydawnictw, muszę tylko dokończyć i wybrać ofertę.

Scalono ~ Atro

Najśmieszniejsze jest to, że to Wawoj chciała napisać taką książkę, ale nigdy tego nie zrobiła i podchwyciłem pomysł, co okazało się strzałę w dziesiątkę.

Na tym proszę o koniec offtopu panowie ~ Atro