Skazany za przemyt heroiny

Członkowie międzynarodowej grupy przestępczej mają jednak siedzieć w więzieniu. Tak postanowiły już dwa sądy.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza Łódź
anet

Odsłony

2635
W 1997 roku z polską służbą graniczną skontaktowali się niemieccy celnicy. Opowiedzieli, jak rok wcześniej we Frankfurcie nad Menem zatrzymali Polaka i Turka. Znaleźli przy nich heroinę. Narkotyk z Turcji miał trafić do Polski, a później do Włoch i Niemiec. Policja podejrzewała istnienie międzynarodowej grupy przemytników heroiny. Rozpoczęło się śledztwo.

Siedmiu na ławie

Ustalono, że szefami gangu są mieszkający w Polsce obcokrajowcy: 62-letni Erkan A., handlujący w Łodzi i Krakowie odzieżą i artykułami spożywczymi i 42-letni Irakijczyk Sabri H. prowadzący w Łodzi warsztat samochodowy. To oni mieli organizować sieć kurierów, wybierać nabywców narkotyków, decydować o wynagrodzeniu, terminach i sposobach przemytu. Zwerbowani przez nich Polacy przemycali heroinę przez granicę w TIR-ach i skrytkach samochodów osobowych.
W kwietniu 1998 roku na Okęciu wpadł Erkan A. W jego bagażu celnicy znaleźli paczki z heroiną "Brown sugar" i mieszaniną paracetamolu z kofeiną. Prawdopodobnie Erkan A. zamierzał sprzedać paracetamol jako heroinę. (Policja norweska już raz zatrzymała go właśnie za sprzedaż fałszywej heroiny).
Oprócz Turka o udział w gangu oskarżono jeszcze sześć osób.

Kary bez zmian

W czasie procesu przed łódzkim sądem okręgowym oskarżeni wzajemnie obarczali się winą. Zeznawali świadkowie incognito, zbadano zarejestrowane rozmowy telefoniczne. Sąd przyznał, że trudno ustalić, ile oskarżeni zarobili na przemycie narkotyków, ale uznał, że popełnili przestępstwo o "dużym ciężarze gatunkowym". I wymierzył wysokie grzywny i kary od roku i dziesięciu miesięcy do sześciu lat więzienia.
Wyrok zaskarżyli obrońcy i prokurator. Ale zamiast siedmiu, na ławie oskarżonych w sądzie apelacyjnym usiadło sześć osób. Sprawa Erkana A. będzie rozpoznana oddzielnie, bo Turek jest poważnie chory.
Pozostała szóstka od wczoraj jest skazana prawomocnie. Kary - bez zmian. Sąd apelacyjny dokonał jedynie niewielkiej poprawki w wyroku sądu okręgowego. Dostało się za to jednemu z adwokatów, który kwestionował wyrok twierdząc, że jego klienci nie zostali przebadani psychiatrycznie. - To nielojalność obrońcy - skwitował uzasadniający wyrok sędzia Piotr Feliniak. - Na początku postępowania sąd pytał, czy obrońca chce powołania biegłych, ale pan mecenas zrezygnował - przypomniał.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza

Substancja: Szałwia Wróżbitów


Doswiadczenie: SD 1 raz, grzyby, snif-snif (juz rok dtx!), merry...

  • Dekstrometorfan


No więc minęły 3 tygodnie od pierwszej 450... Sobota 6.12.2003


  • Bad trip
  • Marihuana

Bardzo dobry set & settings: sam na stancji, zaliczona sesja letnia, piwo i szama w lodówce. Znakomity humor i wielka ochota na bombę.

To mój drugi w życiu bad trip z MJ, chociaż wydawało mi sie, że jest to niemożliwe w warunkach w jakich zapodałem inhalację. W skrócie - nie lubię palić w towarzystwie, bo właśnie w taki sposób doznałem naprawdę nieprzyjemnego bad tripa i od tamtej pory wolę robić to gdy jestem sam. Kiedy jestem sam faza jest znakomita, bądź po prostu łapie mnie zwykła zamułka. Tym razem było inaczej...

  • Bieluń dziędzierzawa

randomness