Trójką dzieci opiekowali się pijani rodzice

Trójka rodzeństwa w wieku: 2, 4 i 6 lat trafiła w piątek do ośrodka interwencji kryzysowej w Braniewie (warmińsko-mazurskie); dziećmi opiekowali się nim pijani rodzice - mieli po dwa promile alkoholu we krwi.

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl

Odsłony

1527
Za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo grozi im kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 - poinformowała PAP Małgorzata Rolińska z warmińsko-mazurskiej policji.

Do ośrodka dzieci trafiły po interwencji dzielnicowego, który odwiedził rodzinę. Rodzice znani są policji z tego, że mają skłonności do nadużywania alkoholu.

31-letnia kobieta i jej 41-letni konkubent trafili do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwieją. Trójką ich małoletnich dzieci zaopiekowały się siostry zakonne, które prowadzą ośrodek w Braniewie.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

nvm (niezweryfikowany)

Pijani rodzice opiekujący się dziećmi to standard w wielu polskich, patologicznych rodzinach. Czemu policja w tych sprawach interweniuje tak rzadko?! A jak już zrobią coś w tej dziedzinie to od razu do gazety, bo przecież wielki sukces, że tylko dwoje rodziców zatrzymali. :/
LIUDZIE Laszido (niezweryfikowany)

:P elo
Zajawki z NeuroGroove
  • Ayahuasca
  • Tripraport

mniej więcej raz na tydzień przyjmowałem wieczorem swój sakrament i niedługo potem szedłem do łóżka. Zgaszone światło, wokół spokój i cisza, nikt nie przeszkadza. Gdy akurat miałem kiepski nastrój albo byłem chory to sobie odpuszczałem.

Niniejszy tekst to opis i podsumowanie doświadczeń moich dwunastu sesji ayahuascowych odbytych na przestrzeni trzech miesięcy. 

  • MDMA (Ecstasy)

Kolka bralem wczesniej 2 razy w ciagu 2 lat, nie mialem wtedy specjalnych

efektow, za drugim razem podzialalo moze z 2 godziny i przesiedzialem

caly trip na fotelu sluchajac psy-trance i minimal techno - nic

specjalnego.


Ladunek: 1 x motorola

  • Bad trip
  • Marihuana

Nas

raport usunięty z obawy przed inwigilacją

  • Amfetamina

Przedwczoraj wieczorem mialem okazje po raz pierwszy skosztowac proszku,

poszedlem do kumpla, ktory mial sie uczyc, najpierw zajebalismy sie lajtowo

zielskiem, a pozniej przez caly wieczor palilem i pilem browary. Kiedy bylem

juz maksymalnie zakrecony walnelismy sobie z kumplem do dwie niewielkie

krechy bialego. W nos za bardzo nie pieklo, dopiero pozniej, no i to

nieprzyjemne uczucie w gardle. Najpierw zrobilo mi sie bardzo zimno, oczy

otworzyly sie jakby szerzej, a pozniej zlapalem zajebisty humorek, ale nie