300 mg DXM + 2 buchy MJ :D
16.02.05r.
15-latka miała przy sobie bardzo silny narkotyk
Po raz pierwszy w Bielsku policjanci natrafili na metamfetaminę, jeden z najbardziej niebezpiecznych narkotyków – powiedziała nam wczoraj Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji. Narkotyk znaleziono we wtorkowy wieczór podczas przeszukania mieszkania przy ul. Piastowskiej. Woreczek foliowy z zawartością 0,52 grama narkotyków był w rzeczach osobistych 15-letniej dziewczyny. Metamfetamina, zwana też diabelskim kurzem, to jeden z najbardziej podstępnych środków odurzających. Działa silniej i uzależnia bardziej niż zwyczajna amfetamina. Jest dwa razy tańszy, łatwiejszy w produkcji i potrzeba go mniej do osiągnięcia narkotykowego odurzenia. Wyniszcza też organizm jak żaden inny narkotyk. Jednym z charakterystycznych objawów odurzania się tym narkotykiem jest poplamione, psujące się i kruche uzębienie. 15-latka stanie przed sądem dla nieletnich.
Spokojne i leniwe popołudnie spędzone samotnie w mieszkaniu. Uczucie znużenia.
Jakiś czas temu przydarzył mi się zupełnie psychodeliczny trip na trawie. Wiem, że większość ludzi nie reaguje w taki sposób na THC. Ja jednak jestem wrażliwy na ten aspekt działania tej substancji i podobne przeżycia zdarzały mi się już wcześniej (choć nie o takiej sile). Druga rzecz to moja tolerancja – mało palę, co jeszcze bardziej podbija moją naturalną wrażliwość. Trzecia rzecz to farmakoterapia – brałem wtedy już od miesiąca 10 mg escitalopramu dziennie. Nie bez znaczenia pewnie jest też fakt, że mam za sobą doświadczenia z „prawdziwymi” psychodelikami.
Set: ciekawość, spokój, radość Setting: obwodnica na krańcu miasta, centrum miasta, dom znajomego, las i natura
Po smacznym i sytym obiedzie postanowiłem, że przekażę mojemu koledze jego 50 mg 4-HO-MET. Jako że proszek wyglądał apetycznie, czym prędzej zlizałem około 25 miligram tej zacnej substancji o godzinie 17, a resztę pieczołowicie spakowałem i uzbrojony w słuchawki oraz mp3 wyruszyłem w drogę.
Każdy młodociany pseudo-ćpun (w tym i ja dawniej) wyobraża sobie heroinę jako nieosiągalną, przepotężną i boską substancję, rzeczywistość jednak jest odmienna od domniemań.
Każdy opiat/opioid ma w sobie to "coś", co go wyróżnia i czyni jednym z lepszych. Przykładowo kodeina daje uczucie ciepła, lekkiej euforii, a na twarzy zagaszcza uśmiech - przecież dzisiaj to nic! Lepiej wziąć DXM czy Benzydaminę, przynajmniej są jakieś doznania... no właśnie, więc po kiego tureckiego ludzie ją biorą?
Komentarze