Naćpane żołądki

Na lotnisku Amsterdamskim w ciągu ostatniego tygodnia celnicy zatrzymali 70 przemytników kokainy

Anonim

Kategorie

Odsłony

1787

Na lotnisku Schiphol w Amsterdamie w ciągu ostatniego tygodnia celnicy holenderscy zatrzymali 70 przemytników kokainy. Narkotyk, spakowany w małe torebki, był ukryty w ich żołądkach - poinformowały we wtorek lokalne media.

Przejęte narkotyki - w sumie kilkadziesiąt kilogramów - warte są kilkadziesiąt milionów guldenów holenderskich.

Zatrzymani przez policję przemytnicy to w większości mieszkańcy zachodniej Afryki, głównie Nigerii. Na razie leżą w więziennym szpitalu Scheveningen.

Według policji, handlarze narkotyków z zachodniej Europy wysyłali ich na Antyle Holenderskie. Tam kurierzy połykali torebki z kokainą i wracali do Amsterdamu.

Wcześniej, w wyniku podobnych akcji przeciwko przemytowi narkotyków, udawało się zatrzymać do 10 kurierów tygodniowo. Według policji, informacje o zatrzymaniu przemytników dotarły już na Karaiby, ponieważ ostatnio w samolotach z Antyli wiele miejsc pozostaje pustych.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

EXP 21 lat; MJ, hasz, alkohol, łysiczki, amfetamina, extasy

S&S: las jesienną porą, część przygody na osiedlu. 2 osoby [ja z kumplem], pierwszy raz w życiu- po 75 sztuk świeżych łysiczek. Ostro. Opisuje tylko to co ja czułem i widziałem.

  • Grzyby halucynogenne
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Pozytywne przeżycie
  • Psylocybina

Ekscytacja, ale depresja, ale perfekcyjne nastawienie, bo od lat marzyłam o grzybkach!!!

To było 19 czerwca 2021 roku. Popołudnie. Z zamiarem pójścia w tripa, uprzednio zamierzywszy kupić jeszcze w sklepie sok porzeczkowy dla podkręcenia rezultatów, ziemniaki i coś tam jeszcze, zjadłam garść świeżo ususzonych łysiczek kubańskich szczepu "Ecuador". Całą obfitą garść. Nie wiem, ile tam było – nie ważyłam. Nadmieniam, że to był mój dopiero drugi trip, znakiem czego nie znałam jeszcze niebotycznie kolosalnie olbrzymiej mocy psylocybiny. Zadebiutowałam bowiem z jednym grzybkiem, trzy dni wstecz. Tak więc, nie umiejąc pływać, rzuciłam się na głęboką wodę.

  • Inne


Nazwa substancji: zapewne wysokiej jakości... haszysz

Poziom doświadczenia: za megaeksperta się nie uważam, ale powoli coraz bardziej rozsmakowuję sie w haszyszah i czuję się, że to moje kolejne hobby - o mój boże... ćpun!

Dawka: 0.3-0.4g haszyszu na 2 osoby, o.4g tytoniu odciąganego z nikotyny tytoniu, z fajki wodnej ale bez wody ;)

set & setting: prawie 1.5 dniowe przygotowanie i wielka chęć dokonania tego akurat w Tivoli :D.

efekty: raczej rekreacyjne przy pierwszym razie i duchowe przy drugim.

  • Marihuana

Na poczatek oczywiscie wielkie joł dla wszystkich ziomkow :D heheheh ... troche jest mi glupio pisac o jaraniu ... wkoncu jestem dziewczyna no ale luz, nie jestem pierwsza ani nie ostatnia ;p

A wiec, jak zwykle co wekeend chodzimy z dziewczynami do klubu standart ... :-) Przychodze do kumpeli, i patrze a u niej siedzi druga kumpela i sie cieszy.Pytam co jest, a ta nie odzywajac sie wyciaga z torebki worek trawy.Zaczelam sie smiac i mowie: " BAKANKO!! " hehehe. Wyszlysmy z domu i zeszlysmy do piwnicy.Zjaralysmy wora i wyruszylysmy w strone baru.Wtedy sie zaczela jazda ....

randomness