Przemyt narkotyków na przejściu w Olszynie

Próbę przemytu do Polski narkotyków o wartości ponad 100 tys. zł udaremnili celnicy i straż graniczna na przejściu w Olszynie

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

2132

Zatrzymano 30-letniego mieszkańca południowej Polski - poinformował PAP rzecznik prasowy lubuskiego oddziału straży granicznej Mariusz Skrzyński.

Narkotyki - ponad 2,5 kg marihuany, mniejsze ilości kokainy i haszyszu oraz około 1,8 tys. sadzonek konopi indyjskich (rośliny, z której wytwarza się marihuanę - PAP) - były dobrze ukryte. Znajdowały się w kole zapasowym, zbiorniku paliwa oraz pod siedzeniem samochodu, którym podróżował zatrzymany mężczyzna.

Samochód został wcześniej wytypowany do szczegółowej kontroli. Użyto do niej psa, który zaznaczył kilka miejsc. Po dokładnej rewizji znaleziono w nich narkotyki. Mężczyzna, który kierował samochodem, odmawia składania wyjaśnień. Grozi mu od 3 do 15 lat więzienia - powiedział Skrzyński.

Jest to jeden z największych przemytów narkotyków odnotowany w tym roku na lubuskim odcinku granicy. Sprawą zajmie się Centralne Biuro Śledcze.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

laszido (niezweryfikowany)
znow tylezielska poszlo sie jebaC
alef (niezweryfikowany)
sadzonki w kole, wow, to nowosc :-D
Pawlak (niezweryfikowany)
nie poszło sie jebać, ,poszło pewnikiem w płuco, kto by wyjebał tyle zioła..każdemu by było szkoda
gnoju (niezweryfikowany)
1,8 tys. sadzonek konopi indyjskiej ukryte w kole?
Armageddon (niezweryfikowany)
1,8 tys. sadzonek konopi indyjskiej ukryte w kole?
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Uzależnienie

Różne

Historia mojego upadku po Acodinie.

 

Raport z ponad 6 lat ćpania.

 

 

 

Witajcie, dzisiaj a dokładnie dnia 17 stycznia 2019 roku spisuję ten raport. Jest to bardzo dziwny okres mojego życia i w związku sam raport może wyjść mi dosyć chaotyczny ale na pewno nie będzie bezwartościowy. Będzie to też dość intymne ale mam ogromną chęć podzielenia się swoimi doświadczeniami.

 

  • LSD-25


Start :



Wieczor zapowiadal sie mily i spokojny, ksiezyc na niebie jasno swiecil i "nadszedl czas aby dotknac nieznanego"
.... to znaczy moze lekko znanego / ale z cala pewnoscia byl to moj 1-szy kwasik i zdecydowalem
dobrze sie nastawic do niego ...



Byla pelnia, poswiata ksiezycowa dawala jasne i wyrazne swiatlo, chociaz wokol "zaroweczki nocnej"
piekne swiatlo sie rozpraszalo dajac naprawde niesamowity efekt lekko rozmytej bialej poswiaty.



Otoczenie :

  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Miks

chłodny listopadowy dzień, ulice i środki komunikacji miejskiej Trójmiasta, zimny i niewygodny garaż na jakimś zadupiu, wspaniały humor w związku ze spotkaniem z moimi ulubionymi ćpunkami ;)

To spotkanie planowaliśmy już od dłuższego czasu, w planach przybierało różne formy (mieliśmy różne pomysły na to co ćpać), jednak ostatecznie z braku środków i możliwości stanęło na tym że znowu będziemy truć się dxm. Przed wejściem do pociągu zaopatrzyłem się w przydworcowej aptece w dwie paczki Acodinu, mając też w kieszeni troszkę mj zakupionej dnia poprzedniego.

  • 4-ACO-DMT
  • Pierwszy raz

Domowe zacisze, gdzie czuję się najbezpieczniej. Chęć odkrycia nowej substancji, radosne podniecenie z możliwości tripowania, samotność, chęć tworzenia sztuki, chęć głębszych przemyśleń, ale też staranie się by nie nastawiać się na nic konkretnego - tak doradził mi przyjaciel.

Do psychodelicznych substancji już od dawna czułam wielkie pożądanie, ale nie było mi dane spróbować ich wcześniej. Gałka i marihuana chyba się nie liczą, prawda? Psychodelia fascynuje mnie już od dłuższego czasu, nie tylko ze względów czysto-narkotycznych, ale także ze względów kulturowych, historycznych, filozoficznych. Obecnie piszę pracę licencjacką dotyczącą sztuki psychodelicznej - więc aż grzechem by było nie spróbować jakiegokolwiek psychodelika. ;) Tak naprawdę to marzyły mi się od dwóch lat grzybki, ale niestety nie mam ani dostępu do nich, ani też nie jestem dobrą grzybiarką.

randomness