Co weekend do Kontaktu dzwoni kilkanaście osób. Wolontariusze doradzają im, jak poradzić sobie z uzależnieniem od narkotyków lub jak wyciągnąć z niego znajomych. - Niestety, ilość dzwoniących nie oddaje skali problemu - ubolewają wolontariusze
Błażej Zimnak: Komu możecie pomóc?
Marek Czartoryski, Stowarzyszenie "Ocalić Szansę": Studenci spotykają się z narkotykami głównie w dwóch miejscach: na imprezach, tam króluje marihuana, i podczas sesji, kiedy niektórzy "wspomagają się" amfetaminą. Kontakt działa dla osób, które już miały styczność z narkotykami i boją się uzależnić, oraz dla tych, którzy sami nie biorą, ale mają uzależnionych lub biorących znajomych i chcą im pomóc.
A na czym polega Wasza pomoc?
- Tych, którym potrzebna jest pomoc specjalistyczna, kierujemy do odpowiednich miejsc, np. do poradni, informujemy, jak zacząć się leczyć. Niektórym wystarcza tylko rozmowa z naszymi wolontariuszami. Wielu studentów dzwoni właśnie po to, żeby pogadać i uspokoić się.
Czy poza telefonem robicie coś jeszcze?
- Współpracujemy z Uniwersytetem Wrocławskim, który prowadzi akcję "Uczelnia wolna od narkotyków". Do każdego indeksu dokładamy ulotkę informacyjną o telefonie.
Komentarze