Torowy mistrz świata aresztowany za posiadanie środków dopingujących

Skandal dopingowy z udziałem kolarza Marka Rutkiewicza

Anonim

Kategorie

Źródło

FAKT

Odsłony

2297


Skandal dopingowy z udziałem kolarza Marka Rutkiewicza i masażysty Bogdana Madejaka staje się coraz większy. Francuska policja aresztowała tym razem byłego torowego mistrza świata, Roberta Sassone'a.

Dziennik "L'Eguipe" poinformował, w domu Francuza znaleziono dużą ilość środków dopingujących, wykluczając hipotezę o "indywidualnej konsumpcji". Wśród nich były: amfetamina, hormon wzrostu, erytopoetryna (EPO), testosteron i inne anaboliki. Sassone, podobnie jak Rutkiewicz, mieszka w Hyeres na południu Francji. Obaj są byłymi kolarzami grupy Cofidis, której barwy reprezentowali jeszcze w zeszłym roku, ale na sezon 2004 podpisali umowy z innymi ekipami (Rutkiewicz z RAGT Simences, Sassone z Okton Saint Quentin). Oprócz Rutkiewicza, Madejak (masażysta Cofidisu) i Sassone'a francuska policja zatrzymała także żonę i jedną z córek Madejaka. - Madejakowie byli dla mnie wzorową rodziną. Nie mieści mi się w głowie to, co się dzieje. Z drugiej strony nie ma dymu bez ognia - mówi menadżer Cofifisu Alain Bondue. Cztery lata temu Madejak podpisał zobowiązanie, że nie będzie podawał żadnych leków kolarzom bez wiedzy lekarza Cofidisu. Na żądanie bondue masażysta wrócił do Francji z obozu ekipy w Hiszpanii i oddał się w ręce policji. Prokuratorzy uważają go za mózg siatki handlarzy środkami dopingowymi we Francji.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

zatok (niezweryfikowany)

maly blad: EPO - erytropoetyna <br>ja tez jestem kolarz ;-) , z tym ze jezdze na czym innym ;-)
.chudy. (niezweryfikowany)

maly blad: EPO - erytropoetyna <br>ja tez jestem kolarz ;-) , z tym ze jezdze na czym innym ;-)
Zajawki z NeuroGroove
  • 5-MeO-MiPT

Piękna pogoda, piękny (choć zaniedbany) Park Pałacowy z ogromną ilością zieleni i starych drzew, tęsknota za radosnymi, Pięknymi podróżami psychodelicznymi.

 Po dotarciu na miejscówkę w Parku Pałacowym (pałac jest zamurowany i niszczeje, a park dziczeje) zażyłem z ekipą po 17mg 5-MeO-MiPT. Wchodzić zaczęło zaskakująco szybko, gdzieś po 20 minutach. Zaczęło się robić dziwnie, pląsały jakieś zarodki wizuali. Źle obliczyliśmy odległość miejscówki od ścieżki, po której dość często przechadzali się ludzie, więc szybko się przenieśliśmy, póki nas nie zmiotło. Już przeniesieni, odpalamy muzykę z nieśmiertelnego magnetofonu Hitachi. Brzmi inaczej, piękniej, euforycznie, ale jest zmieniona jeszcze w niewielkim stopniu.

  • Amfetamina

Przedwczoraj wieczorem mialem okazje po raz pierwszy skosztowac proszku,

poszedlem do kumpla, ktory mial sie uczyc, najpierw zajebalismy sie lajtowo

zielskiem, a pozniej przez caly wieczor palilem i pilem browary. Kiedy bylem

juz maksymalnie zakrecony walnelismy sobie z kumplem do dwie niewielkie

krechy bialego. W nos za bardzo nie pieklo, dopiero pozniej, no i to

nieprzyjemne uczucie w gardle. Najpierw zrobilo mi sie bardzo zimno, oczy

otworzyly sie jakby szerzej, a pozniej zlapalem zajebisty humorek, ale nie

  • Marihuana


Moje doświadczenie z ziołem zaczęło się stosunkowo niedawno. Pewnie do dzisiaj nie sięgnąłbym po nie gdyby nie pewna osoba... Ale zacznę od początku...