Oskarżenie narkotykowego dilera

Do 10 lat więzienia za sprzedaż 3,5 kilograma haszyszu

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza, krzy 23-06-2003

Odsłony

1618
Do 10 lat więzienia grozi Wojciechowi J. "Jaworkowi" za sprzedaż co najmniej 3,5 kilograma haszyszu. Akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie właśnie trafił do sądu

Obok "Jaworka" na ławie oskarżonych zasiądzie również studentka historii sztuki na Uniwersytecie Gdańskim - Julia B. Oboje wpadli w lutym tego roku w zasadzkę przygotowaną przez Centralne Biuro Śledcze przed Dworcem PKP Gdańsk Główny. Wieczorem siedzieli w srebrnym vw passacie. Agenci CBŚ wylegitymowali kobietę i mężczyznę. Po przeszukaniu okazało się, że studentka ma drobne ilości haszyszu i amfetaminy.

"Jaworek" na celowniku policji był już od dłuższego czasu, wsypała go jedna z narkomanek. Twierdziła, że mężczyzna sprzedał niejakiemu Rafaelowi Wójcikowskiemu co najmniej 1,5 kg haszyszu. Do kilku transakcji dochodziło w latach 1998-2000. Wójcikowski miał towar rozprowadzić wśród pomniejszych dilerów. Do dziś nie udało się go zatrzymać, mężczyzna jest ścigany listem gończym.

Podobne transakcje "Jaworek" miał też zawrzeć z mężczyzną nazywanym Kijop (jego pełnych danych nie udało się ustalić śledczym). W 2001 r. Wojciech J. miał mu przekazać około 2 kg haszyszu. "Towar" jednak nie trafił na rynek, bo Kijop uznał, że jest słabej jakości. Tak przynajmniej zeznała kobieta, która testowała narkotyk.

W śledztwie pojawił się też wątek sprowadzania z Turcji dużych ilości heroiny, ale śledczy nie zdołali udowodnić tego przestępstwa. Wiadomo jedynie, że Wojciech J. oraz mężczyzna o pseudonimie "Antylopa" mieli jeździć na południe Europy po "browna".

"Jaworkowi" i studentce zarzucono też podrabianie dokumentów firmy budowlanej z Pruszcza Gdańskiego. Oboje nie przyznali się do winy. Mężczyzna twierdzi, że woreczki z narkotykami, które przy nich znaleziono, znalazł w okolicach Dworca PKP. Miał je wziąć ze sobą, bo był ciekaw, cóż to jest. "Jaworek", na co dzień pracujący w zajeździe w Pruszczu, czeka na proces w areszcie. Julia B. jest pod dozorem policji.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Dziad borowy (niezweryfikowany)

ale schiza,ja pierdole <br> <br>jestesmy wrogami systemu <br>panstwo nie ma z ciebie dochodow to jestes wrog nr 1
Dziad borowy (niezweryfikowany)

tak dla was,wypowiedz jednego z bossow czarnej mafii:&gt; odnosnie Langenortu <br> <br>Niepoważnym &quot;, &quot;pretensjonalnym &quot;, &quot;paternalistycznym &quot; i &quot;sztubackim &quot; - tak działanie fundacji &quot;Kobiety na falach &quot; określił w poniedziałek abp Józef Życiński. &quot;Wyobraźmy sobie, że następny statek holenderski kierujący się zasadami, które są przyjęte w Holandii, będzie wypływał na wody eksterytorialne, aby sympatycy miękkich narkotyków mogli korzystać z ich dobrodziejstw. Byłoby to wysoce niedopuszczalne &quot; - ocenił. <br> <br>w Polsce legalizacja? <br>za 300 lat moze :&gt; <br>
Anonimowy tchorz (niezweryfikowany)

A taki statek z malymi chlopczykami do dupczenia? Klechy by sie z radosci posraly hehe
wkurwiony (niezweryfikowany)

A taki statek z malymi chlopczykami do dupczenia? Klechy by sie z radosci posraly hehe
ktoś (niezweryfikowany)

i... szkoda że nie sprzedali tej plasteliny pokoj by był wśród ludzi <br>free legalized
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Kannabinoidy

Spot do palenia z ziomkami, dobre nastawienie

Normalnie zapowiadający sie dzień, ugadaliśmy sie z ziomkami na wiaderko. Napisalismy do innego dilera bo ziomka który nam zawsze rzucał akurat nie było. Diler, pan X zaproponował nam ,,czeskiego” skuna, którego akurat dostał. Zgodziliśmy sie i po godzince mieliśmy juz palenie. Topek pachniał bardzo intensywnie, był zamkniety w paczce po gumach jak zawsze chowam jednak zapach wydostawał i ,,zostawał” na wszystkim czego dotknął. Z wyglądu nie zauważyłem niczego nadzwyczajnego po prostu topek.

  • LSD-25

jest godzina ósma dwadzieścia cztery pierwszego dnia przerwy świątecznej; przebudził mnie dźwięk telefonu jednak nie miałem problemów by wstać i odebrać, pomimo że zeszłego dnia moje podekscytowanie oraz zniecierpliwienie nie pozwoliło mi zasnąć do godziny drugiej, wręcz przeciwnie zerwałem się z łóżka i podbiegłem do aparatu zrywając z niego słuchawkę;

  • Dekstrometorfan

Wiek: 22

Doświadczenie: mj, hash, amfa, gałka, DXM

Set & Setting: pokój, wrzut o 20.00, wywalenie na łóżku i jakiś marny film z Gibsonem (Edge of Darkness bodajże). Ostatni posiłek jadłem 2h temu żeby nieco ulżyć i tak katowanemu żołądkowi i przyśpieszyć działanie.

Dawka: 900mg+50g bimbru na 72kg przepite lemoniadą cappy

T+0

Wygodnie ułożony na łóżku wrzucam pierwsze opakowanie Acodinu. Film zaczyna się nieciekawie i dalej będzie tak samo (ale mniejsza z tym)

  • Oksykodon
  • Pierwszy raz

Pozytywne nastawienie z nutką ciekawości i niepewności. Trip spędzony we własnym pokoju, przy dobrym jedzeniu, piwku i muzyce.

Moje doświadczenie z opiatami i opioidami do tej pory kończyło się na kodeinie i tramalu. Wielkie ucieszenie pojawiło się u mnie gdy znajomy zadzwonił z informacją, że ma dojście do leku OxyContin. Po krótkim zastanowieniu się zdecydowałem, że kupię jedną tabletkę i wypróbuję ten lek. Po zajęciach na uczelni pojechałem do tego znajomego w celu nabycia OxyContinu. Zapłaciłem 40 zł za 1 tabletkę, zawierającą 80mg substancji. Zamówiłem sobie pizzę oraz w drodze do domu zahaczyłem o sklep spożywczy żeby kupić piwo. 

randomness