Bezkofeinowa kawa prosto z krzaka

Dzięki zmianom genetycznym do 70 procent kofeiny mniej niż normalnie

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/PAP, MFi

Odsłony

3310
Kawa ze zmienionego genetycznie krzaczka może zawierać o 70 procent mniej kofeiny niż kawa z upraw tradycyjnych - informuje najnowszy numer "Nature".

Popyt na kawę bezkofeinową rośnie, bo choć wielu chwali stymulujące działanie tego napoju, to może on także źle wpływać na osoby o bardziej wrażliwych organizmach, powodując u nich palpitacje, bezsenność, czy nadmiernie podnosząc ciśnienie.

Ostatnio naukowcy japońscy zmienili genetycznie krzewy kawowe (Coffea canephora) tak, że zebrana z nich kawa zawiera do 70 procent kofeiny mniej niż normalnie.

Shinjiro Ogita i jego współpracownicy z Instytutu Nauki i Technologii w Nara (Japonia) wykorzystali do tego technikę zwaną interferencją RNA. Pozwala ona zmniejszyć w kawowych krzewach aktywność najważniejszych dla produkcji kofeiny genów. Modyfikacja ta pozwoliła na uzyskanie u rośliny takich właściwości, na które - w drodze normalnego krzyżowania - trzeba byłoby czekać 25 lat.

Badacze zapowiadają obecnie, że technikę zastosują także w stosunku do gatunku kawy Coffea arabica. Produkowana z niego kawa zapełnia w około 70 procentach kawowy rynek świata. Obecnie kawę pozbawia się kofeiny w dość drogich procesach przemysłowych, które likwidują zarazem mocny aromat.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

qwe (niezweryfikowany)

1st :)
fizzzi (niezweryfikowany)

1st :)
wentek (niezweryfikowany)

ciekawe kiedy zaczna produkowac bezalkoholowa wodke i pozbawione nikotyny papierosy....
LaSziDo (niezweryfikowany)

Ej a moze bez opiatowy brown sugar - glupota na maxa :) <br>Jest zima to musi byc zimno - jest kawa musi byc kofeina.. takie sa odwieczne prawa natury
Zajawki z NeuroGroove
  • DiPT

Substancja i dawka: 60-70 mg DiPT (diizopropylotryptamina)





Pewnego słonecznego dnia w wakacje 2004 roku zażyłem z rana mniej więcej 60 - 70 mg DiPT\'a. Miałem to od znajomego, który zamówił tą dziwną substancję z research chemicals. Nie chciałem z początku pisać tego TR, bo DiPT wydał mi się na początku mało ciekawą substancją. Z perspektywy czasu jednak wspominam to jako zabawne, nietypowe doświadczenie.


  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Nastrój bardzo dobry, nastawienie pozytywne. Marihuana spalona po raz pierwszy w domu w samotności.

Zamierzam opisać tutaj moje któreś z rzędu spotkanie z marihuaną. Postanowiłem tym razem zapalić porcję samemu w domu, bez udziału osób trzecich. Byłem ciekaw różnicy w przeżyciach, chociaż słyszałem wiele negatywnych opinii o paleniu w samotności.

  • Bromo-DragonFLY
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Miks

wolna chata - perspektywa odkrycia czegoś nowego - ja i 4 kumpli - V który tylko pali i S który pali i wrzuca 4 saszety benzy (ekstrakcja)

Zaczynamy: 
Przychodzi do mnie V. 
12:00 leci połówka papiera zapijana na pusty żołądek zdrową ilością coli i pierwsze dwa nabicia palenia 
12:40 odrobina zmiana płynności postrzegania obrazu - a może tylko wkręt? 
13:00 idziemy do apteki po aco i do sklepu po browar 
13:30 wrzucamy aco - przez pierwsze kilkanaście minut wrzucam 10, potem dochodzi w międzyczasie (przez ok. godzinę) kolejne 10 czyli w sumie 300 mg 
13:40-13:50 - ewidentne drobne haluny - ruchy firanek delikatne poruszanie się przedmiotów na które się nie patrzysz 

  • Kannabinoidy
  • Marihuana
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Przeżycie mistyczne

Ogólnie było pozytywnie sytuacja miała miejsce w Niemczech... Spotkanie z kumplami ja i dwóch kolegów, w mieście w którym byłem pierwszy raz także wszystko było nowe. Byłem trochę nie wyspany i po dwóch piwach. To był trochę spontan nie mieliśmy jarania ale mieliśmy ochotę zapalić...

 Ogólnie mówiąc nie nazwałbym tego badtripem choć z punktu widzenia moich znajomych tak to wyglądało.

to było raczej jak „sen” ...

Było to 2 dni temu także sytuacja jest świeża.

Mieszkam od kilku lat w Niemczech... zgadałem się z kolegą że pojedziemy odwiedzić znajomego do Norymberg tj. około 220 km od nas. 

Mieliśmy ogarnąć jakieś palenie ale się nie udało, także pojechaliśmy bez.

Jak byliśmy już na miejscu około 12:30 w południe w Norymbergi