Substancje oraz dawkowanie: (ja) około czterdziestu dorodnych czarnogórskich grzybów o działaniu wyginającym wzory na kafelkach, zapijane jakimiś piwami pszennymi, na rozładowanie emocji niechcąca dwójka klona, kielich wódki i kilka gibbonów w obiegu. I ta jebana nikotyna. B: około 30 grzybów, wódka, 2 browary, klon dwójka i jakaś baka, ale nie dużo bo się mu nieco przysnęło. J: na naszych oczach koło dwudziestu grzybów, potajemnie – co się zemściło – jeszcze z pięćdziesiąt. Reszta ludzi, co kto jak, w opisie.
- Morfina
Dla leków tej grupy stosuje się nazwę opioidy bądź dawniej opiaty. Nazwa opioidy odnosi się do każdej substancji endogennej bądź syntetycznej wywołującej działanie podobne do morfiny. Opiaty ograniczają się tylko do substancji syntetycznych. Opioidy działają za pośrednictwem receptorów opioidowych. Istnieje kilka typów tych receptorów, wśród nich najważniejsze są m (mi), d (delta) i k (kappa).
- Grzyby halucynogenne
Zastanawiam się trochę nad sensem pisania tego trip-reportu ale
postaram się spróbować coś sklecić z tego co mi w głowie zostało,
trochę dziwnie się czuje bo fakt faktem większość tripu to moje
własne, wyjątkowo osobiste przemyślenia którymi raczej nie mam ochoty
się dzielić, podejdę wiec do tematu bardziej -technicznie- i
przedstawię z tego co zapamiętałem trochę rzeczy które działy się
niejako na zewnątrz mnie a działo się aż za dużo.
- 4-HO-MET
- Etanol (alkohol)
- Pierwszy raz
Trip z trójką znajomych - C, Sz i K. Dla nikogo z nas nie był to pierwszy raz z psychodelikami. Zdarzyło się już nam nawet wcześniej tripować na kwasie w podobnym składzie - ja z C i Sz. C i Sz z kolei jedli hometa z K. Jedynie ja z K nie miałem wcześniej okazji razem spożywać psychodelików. Pokój C w jego domu rodzinnym. Rodzina C była w domu, ale mieliśmy pełen komfort, jako że rzadko kiedy w ogóle ktoś zaglądał do pokoju, w którym mieliśmy spędzić najbliższe kilka godzin. Zimowy wieczór. Ogólna kondycja psychofizyczna całkiem niezła, chociaż bywało lepiej. Możliwa lekka tolerka. W ciągu ostatnich 3 tygodni zdążyłem odbyć dwa tripy przy 15mg i 10mg 4-ACO-DMT (choć to drugie trudno nazwać tripem z prawdziwego zdarzenia).
Wstęp: Zbieg okoliczności sprawił, że na przełomie 2011/2012, po tym jak długo nie mogłem znaleźć okazji ani towarzystwa, żeby spróbować psychodelików, nagle okazało się, że w okresie trwającym trochę więcej niż miesiąc umówiłem się na aż cztery tripy. Opisywany w niniejszym TR był trzecim z nich. Ze względu na duże ich zagęszczenie jak i inne okoliczności, nastawiałem się raczej na rozrywkowego tripa niż na podróż w głąb siebie. Już od dłuższego czasu planowałem z kilkoma starymi znajomymi zjedzenie hometa albo 4-ACO-DMT.
Komentarze
taka dawka na drugi raz?
Ciesz sie, ze jestes caly.
Czytalem z przyjemnoscia, wspaniale napisales.W malej ilosci slow zmiesciles kwintesencje psychodelicznej jazdy po grzybach. Brawo!
Wsaniale. Bedzie magister.
esssensssja psychodelii...............
chwyciłeś raka za ogon facet!
Czytalem z przyjemnoscia, wspaniale napisales.W malej ilosci slow zmiesciles kwintesencje psychodelicznej jazdy po grzybach. Brawo!
Hmmm ciekawe rzeczy przeżyłeś stary!Jest Ci czego zazdrościć ale pomyśl że od tego wydarzenia w twoim życiu się wszystko zmieniło:| Czy to dobrz czy źle nie wiem....sam sobie na to odpowiedz!Wiem jedno ze też spróbuje grzybów bo myśle że warto! Dużo pale (zioła) i też zaczynam odczuwać pewne że tak sie wyrażam znaki!Wszystko w moim życiu traci sens!Ale mam do wszystkiego przeogromny szacunek!Marihuana naprawde uczy szacunku do świata i sił przyrody czy ze tak się wyraże Boga!:) Zaczynam szanować wszystko a jednak moim zdaniem wszystko jest takie puste i nierealne (nawet jak jestem treźwy)!Jedno jest pewne dragi pozwalaja zjrzeć w głąb!Zobaczyć coś czego inni nie widzą i czego inni nie rozumieją!A więc róbcie jak chcecie!Pokój dla zielonych!:)
LEGALIZE IT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dobre, dobre...:-)
To jest na prawde godne uwagi. Dobrze napisane zajebiście przeżyte fazy. Łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ja chce grzybki. Psianki for back.
ja moglbym sie podpisac pod tym co przezyles stary, wiem ze tego juz nie przeczytasz. Ale czuje sie dobrze. I zmienilem sie, to pewne :)
się trzymaj.
kurcze czytam te raporty i co jeden to leprzy:)
pozdrawiam wszystkich:)